Zdaniem Bogdana Zdrojewskiego, dla kultury ważne, by bronić jej od polityki; mnie się udało
Dla kultury ważne jest, by bronić jej od bieżącej polityki partyjnej; w dużym stopniu mnie się to udało - powiedział ustępujący minister kultury Bogdan Zdrojewski, komentując swoją siedmioletnią kadencję na tym stanowisku. Zdrojewski zdobył mandat w niedzielnych wyborach do PE.
W rozmowie z PAP przyznał, że ciężko mu się będzie rozstawać z resortem kultury. "Nie do końca jeszcze dowierzam, że ten gmach naprzeciwko Pałacu Prezydenckiego wkrótce będę musiał opuścić. Przyzwyczaiłem się do tej pracy i pracowałem tak, jakby nie było końca tej kadencji, choć wiadomo, że za rok by się skończyła" - powiedział.
"Jestem dumny, że byłem ministrem kultury tak długo. Jestem dumny, że reprezentacja polskiej kultury to poziom światowy, z tego czerpałem satysfakcję" - podkreślił Zdrojewski.
Jak zaznaczył ma jeszcze kilka zadań, które musi dokończyć, zanim opuści resort. "To są przetargi na szkoły muzyczne, ponad 170 szkół uczestniczy w tym postępowaniu, chcę też sfinalizować decyzje o otwarciu Sali Filharmonicznej NOSPR w Katowicach, Teatru Szekspirowskiego w Gdańsku, czy też wystawy stałej Muzeum Historii Żydów Polskich w Warszawie. Tak wydaje mi się bezpieczniej. Mój następca nie będzie miał kłopotów ze sfinalizowaniem rzeczy de facto skończonych" - ocenił ustępujący minister.
Pytany o nazwisko swojego następcy, odparł: "Różne do mnie docierały głosy i różni też się do mnie zgłaszali, by ich rekomendować. Patrzyłem na to z pewnym dystansem. Ważne jest, aby uwzględnić fakty: półtora roku kampanii wyborczej. Dla kultury ważne jest, i to było moje zadanie, aby bronić ją od bieżącej polityki partyjnej. W dużym stopniu mi się to udało, ale zawsze trudniej jest, gdy tych kampanii jest tak dużo w tak krótkim czasie. Będę trzymał kciuki za mojego następcę czy następczynię, ale też deklaruję pomoc" - zapewnił Zdrojewski.
W jego opinii "w tym momencie obszar kultury wymaga przede wszystkim kogoś, kto będzie łączył dwie predyspozycje: zarządzania kulturą w okresie silnego inwestowania i godzenia różnych interesów".(PAP)