Wspólne manewry polskich i amerykańskich pilotów
Symulowane walki powietrzne rozegrali we wtorek piloci myśliwców F-16 z 32 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku. W ćwiczeniu wzięli udział amerykańscy żołnierze z 52 Grupy Operacyjnej ze Spangdahlem (Niemcy), stacjonujący w Polsce.
W ramach amerykańskiego kontyngentu w bazie w Łasku przebywa ponad stu amerykańskich żołnierzy, wyposażonych w myśliwce F-16 i C-130 Hercules z bazy amerykańskiej w Spangdahlem. Jak przypomniał we wtorek na konferencji prasowej dowódca Bazy w Łasku płk Ireneusz Nowak, decyzja o utrzymywaniu w stałej gotowości kontyngentu amerykańskich myśliwców podyktowana jest aktualną sytuacją polityczną.
Dziennikarze zaproszeni do 32 BLT w Łasku mieli okazję obejrzeć start i lądowanie 10 samolotów F-16, podzielonych na dwie grupy. Jak wyjaśniał dowódca klucza uzbrojenia kpt. Krzysztof Marciak, pierwsza grupa udała się do wyznaczonej strefy, a następna – startująca kilkanaście minut później - podążała w to samo miejsce, by odegrać rolę agresora.
Marciak zaznaczył, że kilka minut wystarcza, by samolot przebył odległość kilkuset kilometrów i dotarł np. nad Warmię i Mazury, gdzie często rozgrywane są symulowane walki powietrzne. Mieszkańcy tych okolic mogą je słyszeć, ale niewiele zobaczą, bo potyczka odbywa się na wysokości ponad 3 tys. metrów – dodał.
Organizacją amerykańskiego kontyngentu zajmuje się stacjonujący w Łasku 10-osobowy pododdział Aviation Detachment. Od października ubiegłego roku wiceszefem tej formacji jest mjr Micah Chollar.
Na spotkaniu z dziennikarzami Chollar bardzo wysoko ocenił kwalifikacje polskich pilotów i współpracę z nimi. W ramach ćwiczeń polscy i amerykańscy żołnierze wspólnie planują cele misji myśliwców, rozgrywają symulowane walki na dużych wysokościach, ochraniają przed siłami przeciwnika obrany wcześniej obiekt i tankują samoloty w powietrzu. Po zakończeniu każdego lotu spotykają się, aby dokonać oceny powierzonej im misji. Dzięki zapisowi manewrów, wysokości i odległości, lot można odtworzyć w technice 3D i poddać go szczegółowej analizie w gronie specjalistów z Grupy Działań Lotniczych.
Żołnierze z 52 Grupy Operacyjnej z bazy w Spangdahlem zostali zakwaterowani w hotelu w Łodzi i stamtąd są dowożeni do Łasku. „Łódź bardzo nam się podoba, nie mamy problemów z porozumiewaniem się, bo Polacy znają lepiej angielski niż my polski” - stwierdził kpt. Joshua Dryden.
32 Baza Lotnictwa Taktycznego w Łasku powstała w styczniu 2010 r. z połączenia działających w latach 2001-2009 32. Bazy Lotniczej oraz 10 Eskadry Lotnictwa Taktycznego. Jest jednostką spełniającą wymagania NATO, jedną z trzech najnowocześniejszych jednostek lotniczych Sił Powietrznych RP. (PAP)