Szef MSW o wezbraniach rzek: najgroźniejsze jest za nami

2014-05-20, 10:52  Polska Agencja Prasowa

Minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz zapowiedział, że służby nadal będą monitorować wały przeciwpowodziowe i spływ wody do Bałtyku, jednak - jak ocenił - najgroźniejsze jest za nami.

Według najnowszych danych Rządowego Centrum Bezpieczeństwa we wtorek rano stany alarmowe na rzekach przekroczone były w 17 miejscach, natomiast ostrzegawcze - w 25. "To, co było najgroźniejsze w tej sytuacji, jest za nami" - zaznaczył Sienkiewicz na briefingu w RCB. "Wały wytrzymały, woda nie przelała się przez wał, co wcale nie oznacza, że to było łatwe" - dodał.

Ocenił, że wysiłek 2,7 tys. strażaków, 450 policjantów, 300 żołnierzy nie poszedł na marne. Zarówno dobytek, jak i zdrowie i bezpieczeństwo ludzi, zostały uchronione - powiedział. Jego zdaniem bez tego wysiłku skutki wezbrania rzek mogły być o wiele gorsze.

Zaznaczył, że jest jeszcze kilka trudnych miejsc na Lubelszczyźnie. W rejonie Opola Lubelskiego wały przeciwpowodziowe są mocno nasiąknięte wodą. Zabezpiecza je około 500 strażaków.

Sienkiewicz zapewnił, że Warszawa jest bezpieczna. "Woda będzie około metra poniżej poziomu z 2010 roku" - powiedział. Apelował do warszawiaków, by nie spacerowali na wałach przeciwpowodziowych podczas wezbrania. Policja będzie zabezpieczała ten teren - poinformował.

Sienkiewicz podkreślił, że trwa szacowanie szkód, czym zajmują się starostowie i wojewodowie. Mają oni jak najszybciej zebrać dane, co pozwoli na szybkie udzielenie pomocy poszkodowanym - dodał.

Zdaniem Sienkiewicza ostatnie wydarzenia pokazały, że decyzja premiera Donalda Tuska o podporządkowaniu RCB Ministerstwu Spraw Wewnętrznych była słuszna i sprawdziła się w praktyce. Wyjaśnił, że dzięki temu skróciła się procedura podejmowania decyzji. Szef MSW dodał, że po raz pierwszy udało się zaplanować działania służb przed nadejściem fali. Podkreślił, że współpraca strażaków z policją, wojskiem i innymi służbami przebiegała sprawnie, podobnie jak z instytucjami cywilnymi.

Dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Janusz Skulich powiedział dziennikarzom, że są miejsca, w których "dalej toczy się bój", ponieważ wały są namoknięte i miejscami "galaretowate". Szef RCB poinformował, że trwają przygotowania na nadejście fali wezbraniowej w okolicach Płocka i Świniar.

We wtorek szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej, który dzień wcześniej wizytował odcinek Wisły od Sandomierza w dół rzeki - do Mazowsza, pozytywnie ocenił funkcjonowanie systemu bezpieczeństwa przeciwpowodziowego. Według niego przed ostatnimi opadami deszczu służby podjęły dobre działania zapobiegawcze, były dobrze przygotowane siły i środki.

"Widać, że ten system bezpieczeństwa przeciwpowodziowego, który jest ważnym elementem systemu bezpieczeństwa kraju, po tych doświadczeniach z 2010 roku, jest dobrze zorganizowany. Były dobrze podjęte działania zapobiegawcze, przygotowane siły i środki" - podkreślił w radiowej Jedynce. Dodał, że sprawnie monitorowane były miejscowe zagrożenia - tam, gdzie było ryzyko przesiąkania wałów, tam była natychmiastowa reakcja.

Jak przyznał, są jeszcze elementy systemu, nad którymi trzeba popracować. Jest to oczyszczanie przestrzeni między wałem a rzeką i zintegrowanie łączności różnych służb, aby mogły się swobodnie porozumiewać. (PAP)

Kraj i świat

Turczynow nie wyklucza referendum ws. jedności państwa

2014-04-14, 11:15
Prezydent Mołdawii rozpoczął oficjalną wizytę w Polsce

Prezydent Mołdawii rozpoczął oficjalną wizytę w Polsce

2014-04-14, 11:10
Separatyści na Ukrainie odrzucają ultimatum władz i są gotowi do walki

Separatyści na Ukrainie odrzucają ultimatum władz i są gotowi do walki

2014-04-14, 10:40

Szef CBA: będziemy się interesować sprawą igrzysk Krakowie

2014-04-14, 09:48

Trzęsienie ziemi o sile 5,6; w stolicy zatrzęsły się budynki w Nikaragui

2014-04-14, 08:30

Mija ultimatum wysunięte separatystom

2014-04-14, 08:04

Brak zbliżenia stanowisk w Radzie Bezpieczeństwa w sprawie Ukrainy

2014-04-14, 08:00
Ekipy poszukujące boeinga opuszczą na dno podwodnego drona

Ekipy poszukujące boeinga opuszczą na dno podwodnego drona

2014-04-14, 07:59

Napastnik zastrzelił 3 osoby w Kansas City

2014-04-14, 07:58

Waszyngton odrzuca twierdzenia Moskwy w sprawie Ukrainy

2014-04-14, 07:57
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę