Rząd w Tajlandii ma rozmawiać na temat stanu wojennego

2014-05-20, 08:15  Polska Agencja Prasowa

W związku z wprowadzeniem przez tajlandzką armię stanu wojennego rząd tego kraju zbierze się we wtorek na specjalnym posiedzeniu, aby omówić zaistniałą sytuację - poinformował doradca premiera. Miejsce posiedzenia nie zostało ujawnione.ą, że nie jest to pucz.

"Premier zwołał wyjątkowe posiedzenie rządu, aby omówić obecną sytuację. Odbędzie się ono w bezpiecznym miejscu, którego dokładna lokalizacja nie może być ujawniona" - poinformował jeden z doradców p.o. premiera Niwattumronga Boonsongpaisana.

Przedstawiciele rządu podkreślają, że nie byli informowani o planach wojskowych.

Wcześniej armia poinformowała, że dla zaprowadzenia porządku w kraju 10 stacji telewizyjnych musi przestać nadawać program. Dotyczy to zarówno kanałów prowadzonych przez zwolenników, jak i przeciwników obecnych władz.

"Wojsko poprosiło nadawców telewizji satelitarnych, aby przestali nadawać sygnał, w ten sposób można uniknąć chaosu informacyjnego, który w konsekwencji może doprowadzić do nieporozumień" - napisała armia w oficjalnym oświadczeniu.

Armia ogłosiła wprowadzenie stanu wojennego we wtorek rano.

"To konieczne, by przywrócić w kraju pokój i porządek" - oświadczył w telewizyjnym wystąpieniu dowódca armii, generał Prayuth Chan-ocha. Wojskowi zapewniają, że nie jest to pucz.

Generał Prayuth wezwał swych rodaków, by nie wpadali w panikę, lecz dalej normalnie żyli. Rzecznik armii zapewnił, że nie jest to przewrót wojskowy i rząd funkcjonuje normalnie.

Armia nakazała także zwolennikom i przeciwnikom rządu zgromadzonym w Bangkoku pozostanie na swoich miejscach.

Agencje informują, że życie w mieście toczy się normalnie. Uzbrojonych żołnierzy i wozy opancerzone rozmieszczono w centrum Bangkoku, m.in. przed hotelami i stacjami telewizyjnymi, a także na przedmieściach stolicy, gdzie skupili się zwolennicy rządu.

Wojsko zdecydowało się na wprowadzenie stanu wojennego po wielu miesiącach antyrządowych protestów, głównie w Bangkoku, w których zginęło 28 osób, a setki zostały ranne.

W ostatnich miesiącach generał Prayuth, który za kilka tygodni ma przejść na emeryturę, wielokrotnie odrzucał możliwość przewrotu wojskowego. Ostatnio jednak - po kolejnych aktach przemocy i ofiarach śmiertelnych - zagroził bardziej zdecydowanymi działaniami armii. (PAP)

Kraj i świat

Poroszenko może wprowadzić stan wojenny na wschodzie Ukrainy

2014-06-03, 12:35

Polska patrzy z niepokojem na sytuację Tatarów na Krymie

2014-06-03, 12:34

W Sejmie wystawa z okazji 25-lecia wolności

2014-06-03, 12:33

Barack Obama: mamy zamiar uszanować nasze zobowiązanie wobec Polski

2014-06-03, 12:27
Spotkanie prezydentów Polski i Stanów Zjednoczonych w Belwederze

Spotkanie prezydentów Polski i Stanów Zjednoczonych w Belwederze

2014-06-03, 12:25

Gazprom zmniejsza prognozy eksportu gazu do Europy

2014-06-03, 12:24

Sejm zajmie się projektem ustawy o odwróconym kredycie hipotecznym

2014-06-03, 10:04
Rasmussen apeluje do państw NATO o zwiększenie wydatków na obronę

Rasmussen apeluje do państw NATO o zwiększenie wydatków na obronę

2014-06-03, 10:04

Senat o tym, czy prawa jazdy kat. B będą uprawniać do jazdy motocyklami

2014-06-03, 10:03
Air Force One z prezydentem Barackiem Obamą wylądował w Warszawie

Air Force One z prezydentem Barackiem Obamą wylądował w Warszawie

2014-06-03, 10:02
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę