Kary aresztu i grzywny za zakłócenie wykładu prof. Baumana

2014-05-19, 13:50  Polska Agencja Prasowa
Rozpoczęcie wykładu filozofa zostało zakłócone okrzykami i gwizdami przez kilkadziesiąt osób związanych z Narodowym Odrodzeniem Polski. Fot. PAP/Maciej Kulczyński.

Rozpoczęcie wykładu filozofa zostało zakłócone okrzykami i gwizdami przez kilkadziesiąt osób związanych z Narodowym Odrodzeniem Polski. Fot. PAP/Maciej Kulczyński.

Na kary aresztu i grzywny skazał w poniedziałek wrocławski sąd 19 osób obwinionych o zakłócenie wykładu prof. Zygmunta Baumana, który w czerwcu 2013 r. odbył się na Uniwersytecie Wrocławskim. Wyrok jest nieprawomocny.

Rozpoczęcie wykładu filozofa zostało zakłócone okrzykami i gwizdami przez kilkadziesiąt osób związanych z Narodowym Odrodzeniem Polski, którzy oskarżali prof. Baumana o współpracę z organami bezpieczeństwa PRL. O zakłócenie wykładu obwinione zostały 23 osoby.

W poniedziałek siedmiu z nich sąd wymierzył kary aresztu od 20 do 30 dni; pozostałym dwunastu - grzywny w wysokości od tysiąca do 6 tys. zł. Cztery osoby zostały uniewinnione. Po ogłoszeniu wyroku publiczność i część obwinionych, nie czekając na uzasadnienie, opuściło salę sądową; skandowali: „hańba” oraz „precz z komuną”. Przed rozprawą sympatycy Narodowego Odrodzenia Polski przed budynkiem sądu rozwinęli transparent „Bauman + Dutkiewicz = Czerwona Koalicja”.

Sędzia Paweł Chodkowski w uzasadnieniu wykroku podkreślił, że podstawowym dowodem w tej sprawie był zapis monitoringu wykładu, który pozwala na "precyzyjne określenie zachowań każdego z obwinionych". "Również część obwinionych w swoich wyjaśnieniach nie kwestionowała swojego udziału w proteście przeciwko zaproszeniu Zygmunta Baumana, uzasadniając swoją postawę patriotycznymi pobudkami związanymi z przeszłością prof. Baumana” - mówił sędzia.

Pokreślił, że ideowe wybory Zygmunta Baumana z lat 1945-1953 nie dają obwinionym i komukolwiek „żadnej legitymacji do kreowania nienawiści wobec tych, których postaw i wyborów oni nie akceptują”.

Dodał, że zachowanie obwinionych nie miało nic wspólnego z dopuszczalną formą wyrażania poglądów i prezentowania swoich opinii w ramach debaty publicznej. „Stanowiło ono manifestację pogardy wobec państwa, wobec prawa, uniwersalnych wartości etycznych, wreszcie pogardę wobec innych ludzi, którzy myślą inaczej niż obwinieni” - dodał sędzia.

Dodał, że kara jest surowa, ale tylko tak może spełnić zadanie prewencyjne. „Być może będzie ona stanowić refleksję co do sposobu i formy udziału w życiu publicznym. Powtarzam: nie treści, ale sposobu i formy udziału w życiu publicznym” - mówił sędzia.

Sąd uniewinnił czterech z obwinionych, ponieważ ze zgromadzonego przez policję materiału nie wynikało, że dopuścili się wykroczenia.

Obrońca jednego z obwinionych mecenasa Olgierd Pankiewicz powiedział dziennikarzom, że złoży apelację od wyroku. „Wyrok jest oderwany od rzeczywistości, jest niezgody z tym, co się wydarzyło podczas wykładu. W apelacji może sąd dopuści dowody, które rzeczywiście pozwalają ocenić sytuację, ponieważ sąd oparł się na bardzo okrojonym materiale dowodowym. Tym co powstało w wyniku manipulacji technicznych i zostało dostarczone przez policję” - powiedział.

W procesie oskarżycielem publicznym była Komenda Miejska Policji we Wrocławiu.

W czerwcu 2013 r. prof. Zygmunt Bauman wygłosił na Uniwersytecie Wrocławskim wykład poświęcony m.in. obecnej sytuacji lewicy. Jego wizyta w stolicy Dolnego Śląska była związana z obchodami 150. rocznicy powstania niemieckiej socjaldemokracji, której założycielem był wrocławianin Ferdynand Lassalle.

Rozpoczęcie wykładu filozofa zostało zakłócone gwizdami i okrzykami narodowców: „Precz z komuną”, „Dutkiewicz, kogo zapraszasz”, „Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”. Po kwadransie policja, na prośbę organizatorów wykładu, usunęła narodowców. Tego samego dnia zatrzymano 15 osób, a później kolejnych siedem. Po zajściach Bauman zrezygnował z doktoratu honoris causa Dolnośląskiej Szkoły Wyższej we Wrocławiu.

Przed sądem obwinieni nie przyznali się do zarzutów. Niektórzy z nich podkreślali, że na wykład Baumana przyszli, aby zaprotestować przeciwko obecności na wrocławskiej uczelni "człowieka, który ma na rękach krew polskich patriotów". (PAP)

Kraj i świat

Australia/ Trwają poszukiwania czarnych skrzynek malezyjskiego boeinga

2014-04-06, 11:14

USA wyślą do Japonii dwa niszczyciele obrony przeciwrakietowej

2014-04-06, 10:42

Europa Plus Twój Ruch chce sprawdzić, jak żyją Polacy na emigracji

2014-04-05, 16:50

"Silna Polska w bezpiecznej Europie" - hasłem PO na wybory do PE

2014-04-05, 16:46
PSL: to błąd, że PO i PiS ścigali się, kto szybciej wyjedzie na Majdan

PSL: to błąd, że PO i PiS ścigali się, kto szybciej wyjedzie na Majdan

2014-04-05, 15:44

Ukraiński premier polecił rządowi przygotować się do przerwania dostaw gazu z Rosji

2014-04-05, 14:37
Żaglówki na Narodowym, czyli przemysł jachtowy chwali się osiągnięciami

Żaglówki na Narodowym, czyli przemysł jachtowy chwali się osiągnięciami

2014-04-05, 11:13

Ekspert: większości zgonów na raka jelita grubego można zapobiec

2014-04-05, 10:55

Mija 25 lat od zakończenia obrad Okrągłego Stołu

2014-04-05, 09:08

Anna Komorowska uważa, że należy wspierać kobiety łączące pracę i macierzyństwo

2014-04-04, 21:41
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę