Od początku roku policjanci w całej Polsce zatrzymali ok. 900 praw jazdy

2014-05-17, 10:44  Polska Agencja Prasowa

Od początku roku policjanci zatrzymali ok. 900 praw jazdy za "rażące łamanie przepisów ruchu drogowego".

To efekt zalecenia szefa policji, by w sytuacjach szczególnie niebezpiecznych nie karać kierowców mandatem, ale odbierać prawo jazdy i kierować sprawę do sądu.

O jakie sytuacje chodzi? Wbrew temu co myśli wielu kierowców, takie rozwiązanie nie jest stosowane tylko w przypadku jazdy po pijanemu. Jak podkreślił w rozmowie z PAP rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Sokołowski, dotyczy to też wykroczeń szczególnie niebezpiecznych dla zdrowia i życia innych użytkowników dróg. Chodzi np. o przekroczenie przynajmniej dwukrotnie dozwolonej prędkości w pobliżu szkół, przejść dla pieszych; wyprzedzanie "na pasach", na czerwonym świetle czy np. wyprzedzania "na trzeciego" - pod warunkiem, że istnieje realne zagrożenie dla innych.

Zgodnie z zapisami Kodeksu wykroczeń policjant może zatrzymać prawo jazdy i wystąpić do sądu z wnioskiem o ukaranie kierowcy zakazem prowadzenie pojazdu na co najmniej kilka miesięcy.

Na początku lutego 2014 r. szef policji Marek Działoszyński zalecił policjantom, by w szczególnie niebezpiecznych sytuacjach częściej korzystali właśnie z tego rozwiązania.

"Jest to m.in. efekt tego, że mandaty w Polsce są nadal jednymi z najniższych w Europie. W przypadku najpoważniejszego wykroczenia drogowego policjant może wystawić mandat w wysokości do 500 zł (maksymalnie suma za kilka wykroczeń nie może przekroczyć 1000 zł - PAP). Nie zawsze ma to oddziaływanie" - zaznaczył Sokołowski.

Z możliwości odbierania prawa jazdy za rażące łamanie przepisów drogowych policjanci korzystali już w latach ubiegłych. W 2012 r. odebrali ich 727, w 2013 r. - 768. Tymczasem tylko w kwietniu bieżącego roku - odebrali ich 541, a w pierwszym tygodniu maja - 244.

Czy przynosi to efekty? Zdaniem policjantów tak. Kierowca, nawet jeśli sąd ostatecznie nie przychyli się do wniosku policji, jest ukarany, bo traci prawo jazdy od razu i musi czekać na orzeczenie sądu. Sprawy te często kończą się przynajmniej kilkumiesięcznymi zakazami prowadzenia pojazdów.

"Droga jest do przemieszczania się, a nie do szaleńczych rajdów. Konsekwencją rażącego i umyślnego naruszenia przepisów ruchu prawa drogowego, które skutkuje realnym i bezpośrednim zagrożeniem dla zdrowia i życia, musi być właściwa, prawno-karna reakcja ze strony policji. Tak, aby ta kara była współmierna do stopnia społecznej szkodliwości czynu" - powiedział PAP komendant główny policji nadinsp. Marek Działoszyński. Jak dodał, takie działanie policji ma też charakter prewencyjny i oddziaływuje nie tylko na sprawcę, ale też na innych.

Według policjantów surowsze karanie "piratów drogowych" ma odzwierciedlenie w zmniejszającej się liczbie wypadków, osób zabitych i rannych na drogach. Przykładowo tylko w pierwszych tygodniach maja (do 13 maja) doszło do mniejszej o ok. 100 liczby wypadków niż rok temu, zginęło też mniej - o 50 - osób, zmniejszyła się liczba rannych - o ok. 150.

Obecnie trwają prace nad nowelizacją ustawy o kierujących pojazdami, w myśli której kierowca, który przekroczyłby dozwoloną prędkość o 50 km/h, traciłby prawo jazdy i byłby kierowany na powtórny egzamin. Zgodnie z danymi policji to właśnie nadmierna prędkość i brawura są najczęstszymi przyczynami wypadków.

Kraj i świat

PE/ Socjaliści nie poprą rezolucji, m.in. o sankcjach na Rosję

2014-04-17, 11:43

W Genewie rozpoczęły się czterostronne rozmowy o Ukrainie

2014-04-17, 11:36

Ukraina/ Dniepropietrowsk płaci łowcom "zielonych ludzików"

2014-04-17, 11:32

Ukraina/ Szef MSW: 3 zabitych w Mariupolu

2014-04-17, 08:24

Korea Płd./ Nie potwierdziły się informacje o żywych ludziach w zatopionym promie

2014-04-17, 08:14

Szefowie parlamentów G7 nie spotkają się z przedstawicielami Rosji

2014-04-16, 20:48
Dzwon Jan Paweł II dotarł w środę na wzgórze wawelskie

Dzwon Jan Paweł II dotarł w środę na wzgórze wawelskie

2014-04-16, 20:44

284 pasażerów zaginionych po zatonięciu promu u wybrzeży Korei Południowej

2014-04-16, 20:38

Ukraina/ Kontrwywiad: Rosjanie przygotowują krwawe prowokacje

2014-04-16, 17:52

Ukraina/ Resort obrony: straciliśmy sprzęt w Kramatorsku

2014-04-16, 16:30
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę