Chodorkowski: Rosjan jednoczy idea odrodzenia ZSRR

2014-05-09, 20:10  Polska Agencja Prasowa

Rosyjskie społeczeństwo jednoczy idea terytorialnego odrodzenia ZSRR, ale jest wielu Rosjan, którzy są gotowi z tym walczyć - ocenił Michaił Chodorkowski, który w piątek w Warszawie wziął udział w dyskusji "Europa, Rosja, Ukraina".

"Dzisiaj społeczeństwo rosyjskie jest zjednoczone w dużej mierze wokół idei, która wywołuje bardzo mocne, silne emocje. To idea terytorialnego odrodzenia Związku Radzieckiego. Mam nadzieję, że idea ta nie będzie rządzić naszym społeczeństwem za długo, ponieważ prowadzi je do samozniszczenia" - powiedział Chodorkowski, który wziął udział w dyskusji poprzedzającej galę Człowiek Roku "Gazety Wyborczej".

Chodorkowski, b. szef Jukosu, zwolniony z więzienia pod koniec 2013 r., przekonywał, że w Rosji jest wielu ludzi, którzy nie popierają obecnej polityki prezydenta Rosji Władimira Putina. "To ludzie, którzy nie chcą, by kraj nasz zamienił się w oblężoną twierdzę. To ludzie, którzy gotowi są walczyć, wspierać naród Ukrainy i walczyć o szczęśliwą przyszłość swojego kraju" - zaznaczył.

Dodał, że Rosja już przez wiele wieków idzie razem z Europą. "Jesteśmy częścią Europy i innej drogi nie ma" - podkreślił.

Chodorkowski zwrócił także uwagę, że Putin próbując odbudować system z czasów Związku Radzieckiego przez wiele lat chciał być prezydentem wszystkich Rosjan. "Budował ten archaiczny system, ale starał się w pewnym stopniu upewnić się, że ma rację pytając całe społeczeństwo rosyjskie, natomiast w jakiejś chwili zrozumiał, że nie jest to już możliwe. Dokonał wyboru, moim zdaniem niewłaściwego, bo zdecydował, że oprze się na tych stereotypach w społeczeństwie rosyjskim, które są najbardziej archaiczne" - tłumaczył Chodorkowski.

"Z politycznego punktu widzenia było to jak najbardziej udane posunięcie. Natomiast z punktu widzenia działacza państwowego, z punktu widzenia człowieka, który powinien troszczyć się o przyszłość swojego kraju to była droga donikąd" - dodał.

Brytyjski historyk Timothy Garton Ash komentując obecną sytuację na Ukrainie, zwrócił uwagę na ogromny entuzjazm, który towarzyszył Ukraińcom podczas ich protestów na euromajdanie w Kijowie. "Euromajdan był najlepszym, co mogło się zdarzyć w historii Unii Europejskiej, teraz te wydarzenia nabrały dramatycznych kształtów" - powiedział Ash.

W jego ocenie większość Europejczyków nie zrozumiała jaka jest skala dramatu w Ukrainie po interwencji Rosji, którą określił jako "połączenie przemocy i wielkich kłamstw". "W Polsce to zrozumiano, ale gdybyśmy obejrzeli hiszpańską, brytyjską lub niemiecką telewizję, to mielibyśmy inny obraz. Musimy się przebudzić. Co należy zrobić? Kluczowym instrumentem, który ma Europa, jest gospodarka" - mówił brytyjski badacz, podkreślając, że największą rolę do odegrania w tym obszarze mają Niemcy.

Białoruski polityk, współzałożyciel inicjatywy Karta'97 Andriej Sannikow podkreślił, że Ukraina, podobnie jak Białoruś, którą rządzi Aleksandr Łukaszenka, przegra w konfrontacji z Rosją, o ile nie nadejdzie pomoc krajów Europy Zachodniej. "Dla mnie jako Białorusina Unia Europejska jest historią sukcesu i prawdopodobnie jednym z największych sukcesów ostatniego stulecia. Podkreślam to, bo teraz na początku nowego milenium wartości moralne zostały podmyte" - dodał.

Były minister spraw wewnętrznych Ukrainy, obecnie doradca p.o. prezydenta Jurij Łucenko podkreślił, że wydarzenia na Ukrainie nie są tylko wojną pomiędzy Ukrainą a Rosją, ale wojną o granicę wolnej Europy. "Niegdyś ta granica przebiegała na Wiśle, potem przesunęła się na Bug, a teraz niech przeniesie się tysiąc kilometrów na wschód" - mówił. "Ukraińcy mają ogromny przywilej walczyć w tym wieku o to, aby granice wolnej Europy przebiegały nie po naszej zachodniej, ale wschodniej granicy" - zaznaczył Łucenko. Choć oczywiście, jak podkreślił, ta walka kosztuje wiele - ludzkie życie.

Powiedział, że problem na Ukrainie wschodniej jest prosty - jedynie 2 proc. mieszkańców było przynajmniej raz w Europie. "Dla nich to jest oderwane od rzeczywistości pojęcie, w najlepszym przypadku - geografia i architektura, w najgorszym - telewizja i propaganda Putina" - mówił Łucenko.

Według niego za sytuację na wschodniej Ukrainie odpowiedzialny jest były prezydent Wiktor Janukowycz. Łucenko odniósł się do piątkowych wydarzeń w Mariupolu, gdzie - według niego - separatyści jednej z ofiar "wykłuli oczy i oderżnęli uszy". "Mamy do czynienia z barbarzyńcami kupionymi za pieniądze krwawego dyktatora obalonego ze swojego złotego sedesu, który teraz siedzi na terytorium Federacji Rosyjskiej z rocznym budżetem Ukrainy w dolarach wywiezionych z kraju. Dzisiaj kupuje za nie bunt barbarzyńców przeciwko cywilizacji europejskiej" - powiedział o obalonym prezydencie Łucenko.

Redaktor naczelny rosyjskiej "Nowej Gaziety" Dmitrij Muratow mówił o potrzebie założenia telewizji informacyjnej w języku rosyjskim. Przekonywał, że polityka prowadzona przez Rosję nie jest wyrazem rosyjskiego nieprzystosowania do życia w wolności - jak czasami według niego myśli się w Europie, ale odpowiedzialne za nią są rosyjskie elity, "skorumpowane, fałszywe, bardzo egoistyczne", które zajmują się "potworną, barbarzyńską propagandą". "Dzisiaj w dniu zwycięstwa w rosyjskiej telewizji słyszymy na nowo słowo faszyzm. (...) Przeciwwagą powinna być telewizja rosyjskojęzyczna, która będzie zabijać te na nowo tworzone mity" - zaznaczył Muratow.

Dyskusja "Europa, Rosja, Ukraina" wiąże się z przyznaniem Chodorkowskiemu tytułu Człowiek Roku "Gazety Wyborczej". Wyróżnienie to przyznawane jest od 1999 r. podczas obchodów rocznicy powstania gazety. Wręczeniu nagrody towarzyszą panele dyskusyjne poświęcone ważnym procesom historycznym i współczesnym. Jako prelegenci biorą w nich udział wybitni publicyści, ekonomiści i politycy z całego świata.

Do tej pory tytuł Człowieka Roku "Gazety Wyborczej" odebrali m.in. Vaclav Havel, George Soros, Joschka Fischer, Guenter Verheugen, Bronisław Geremek, Javier Solana, Zbigniew Brzeziński, abp Józef Życiński, Andrzej Wajda, Tadeusz Mazowiecki, Władysław Bartoszewski. (PAP)

Kraj i świat

Premier Tusk: W razie potrzeby rząd wprowadzi ceny urzędowe na terenach powodziowych

Premier Tusk: W razie potrzeby rząd wprowadzi ceny urzędowe na terenach powodziowych

2024-09-18, 08:28
Premier Tusk: Straty spowodowane przez powódź będziemy liczyć w miliardach

Premier Tusk: Straty spowodowane przez powódź będziemy liczyć w miliardach

2024-09-17, 18:56
Opolskie: 2,5 tysiąca osób ewakuowanych w Paczkowie, w tym pacjenci Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego

Opolskie: 2,5 tysiąca osób ewakuowanych w Paczkowie, w tym pacjenci Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego

2024-09-17, 10:38
Stan klęski żywiołowej ogłoszony w kolejnych powiatach na południu Polski

Stan klęski żywiołowej ogłoszony w kolejnych powiatach na południu Polski

2024-09-17, 09:14
Cztery ofiary śmiertelne powodzi w Polsce. Ponad trzy tysiące osób zostało ewakuowanych

Cztery ofiary śmiertelne powodzi w Polsce. Ponad trzy tysiące osób zostało ewakuowanych

2024-09-16, 17:11
Wałbrzych, Jelenia Góra i Bielsko-Biała i kilkanaście powiatów objęte stanem klęski żywiołowej

Wałbrzych, Jelenia Góra i Bielsko-Biała i kilkanaście powiatów objęte stanem klęski żywiołowej

2024-09-16, 14:49
Premier: Mamy rezerwę 1 miliarda złotych na potrzeby miejsc i ludzi poszkodowanych powodzią

Premier: Mamy rezerwę 1 miliarda złotych na potrzeby miejsc i ludzi poszkodowanych powodzią

2024-09-16, 13:34
Hennig-Kloska: 21 milionów złotych dotacji jako pierwsza pomoc dla terenów dotkniętych powodzią

Hennig-Kloska: 21 milionów złotych dotacji jako pierwsza pomoc dla terenów dotkniętych powodzią

2024-09-16, 11:18
Rozpoczęło się nadzwyczajne posiedzenie rządu w związku z powodzią na południu Polski

Rozpoczęło się nadzwyczajne posiedzenie rządu w związku z powodzią na południu Polski

2024-09-16, 10:23
Trudna sytuacja szpitala w Nysie. Pacjenci są ewakuowani na pontonach i łodziach

Trudna sytuacja szpitala w Nysie. Pacjenci są ewakuowani na pontonach i łodziach

2024-09-15, 22:49
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę