Separatyści uwolnili obserwatorów wojskowych OBWE
Wojskowi obserwatorzy OBWE, w tym Polak, przetrzymywani od ponad tygodnia przez siły prorosyjskie w Słowiańsku na wschodzie Ukrainy, zostali zwolnieni - poinformował w sobotę wysłannik Kremla do tego kraju Władimir Łukin.
"12 osób figurujących na mojej liście zostało uwolnionych" - powiedział Łukin rosyjskim agencjom prasowym. Informację tę potwierdził następnie PAP dyrektor Centrum Zapobiegania Konfliktom OBWE, ambasador Adam Kobieracki.
„Mamy informacje, że zostali uwolnieni, ale nie siedzą jeszcze w naszych samochodach. Nasi ludzie oczekują na nich kilkadziesiąt kilometrów od Doniecka. Jeszcze do nich nie dotarli” – mówił w rozmowie telefonicznej po godz. 10 czasu polskiego.
Podobną wiadomość przekazał prorosyjski lider separatystów ze Słowiańska Wiaczesław Ponomariow. Powiedział on, że zakładnicy zostali wypuszczeni na wolność bez żadnych warunków.
"Tak jak im obiecałem, obchodziliśmy wczoraj moje urodziny, a dziś oni odjechali. Jak mówiłem, byli oni moimi gośćmi" – oświadczył Ponomariow, potwierdzając, że zwolniono 12 osób, z krajów zachodnich i z Ukrainy.
Przed południem członkowie misji wojskowej OBWE udali się ze Słowiańska do Doniecka, gdzie oczekiwali na nich przedstawiciele ich organizacji oraz władz ukraińskich. MSZ Ukrainy oświadczyło, że zakładnicy zostali uwolnieni dzięki wspólnym wysiłkom władz w Kijowie, OBWE i Rosji.
W połowie kwietnia w Genewie szefowie dyplomacji USA, UE, Ukrainy i Rosji zawarli porozumienie, zakładające m.in., że wszystkie nielegalne grupy zbrojne na Ukrainie muszą zostać rozbrojone, wszystkie nielegalnie zajęte gmachy muszą zostać zwrócone prawowitym właścicielom, a wszystkie nielegalnie okupowane ulice, place i inne miejsca publiczne w miastach ukraińskich muszą zostać opuszczone.
Nad przestrzeganiem tego porozumienia czuwali wysłannicy OBWE, w tym uwolnieni w sobotę obserwatorzy wojskowi. Działali oni na podstawie Dokumentu Wiedeńskiego o środkach budowy zaufania i bezpieczeństwa z 1999 roku, monitorując przebieg operacji antyterrorystycznej przeciw separatystom na wschodzie Ukrainy pod kątem przestrzegania prawa międzynarodowego i obrony ludności cywilnej.
Obserwatorzy wojskowi zostali uprowadzeni w Słowiańsku 25 kwietnia. Ich grupa składała się z siedmiu wojskowych - trzech Niemców, Polaka, Czecha, Szweda, Duńczyka – niemieckiego tłumacza oraz pięciu ukraińskich oficerów. Separatyści oświadczyli wówczas, że porwani są „natowskimi szpiegami”, jednak dwa dni późnej uwolnili jednego z nich ze względu na stan zdrowia. Był to chory na cukrzycę Szwed. (PAP)