284 pasażerów zaginionych po zatonięciu promu u wybrzeży Korei Południowej

2014-04-16, 20:38  Polska Agencja Prasowa

Nadal nie odnaleziono 284 pasażerów zaginionych po zatonięciu w środę promu pasażerskiego u południowo-wschodnich wybrzeży Korei Płd. W katastrofie zginęły 4 osoby.

W akcji ratunkowej uczestniczy ponad 100 okrętów. Część promu przeszukali płetwonurkowie.

Jak pisze agencja Yonhap, może się okazać, że jest to najpoważniejsza katastrofa morska w historii Korei Południowej.

Dopiero kilka godzin po zatonięciu statku płetwonurkom udało się dotrzeć do jego kilku części i przeszukać je. Nie znaleźli ciał. Wcześniej płetwonurkowie nie mogli się tam dostać z powodu słabej widoczności i silnych prądów. Ok. godz. 5 lokalnego czasu (godz. 22 czasu polskiego) pod wodę zejdzie kolejna grupa.

Według najnowszych danych na pokładzie promu znajdowały się 462 osoby, w tym 325 uczniów szkoły średniej. Udało się uratować 174 osoby. Wcześniej południowokoreańskie ministerstwo administracji państwowej i bezpieczeństwa informowało o uratowaniu 368 osób, jednak te dane okazały się błędne. Władze miały też problem z dokładnym oszacowaniem liczby osób przebywających na promie.

Z najnowszych informacji wynika, że wśród ofiar śmiertelnych jest 27-letnia kobieta należąca do załogi, uczennica oraz uczeń. Czwartej ofiary nie zidentyfikowano.

13 godzin po katastrofie rosną obawy, że wiele osób, które uznano za zaginione, mogło zostać uwięzionych wewnątrz statku. Niska temperatura wody, ciemność i mocne prądy sprawiają, że zmniejszają się szanse na znalezienie żywych - powiedział przedstawiciel południowokoreańskich władz, cytowany przez Yonhap.

Prezydent Park Geun Hie, która odwiedziła centrum kryzysowe w Seulu, jest "zdruzgotana". "Proszę, zróbcie wszystko co w waszej mocy, by uratować choćby jedną osobę" - apelowała.

W akcji ratunkowej bierze udział ponad sto jednostek wodnych i 18 samolotów. Do przeszukiwania wraku zaangażowano prawie 160 płetwonurków straży przybrzeżnej i marynarki wojennej. Do poszukiwań ma też dołączyć amerykański okręt wojenny.

Według przedstawiciela służb ratunkowych woda w miejscu, gdzie doszło do wypadku, miała temperaturę około 12 stopni Celsjusza; była na tyle zimna, by spowodować hipotermię po przebywaniu w niej od 1,5 godziny do 2 godzin.

Wśród pasażerów byli uczniowie szkoły średniej z Inczhonu na północnym zachodzie kraju, którzy płynęli w ramach czterodniowej szkolnej wycieczki na położoną w Cieśninie Koreańskiej wyspę Czedżu. Prom Sewol wypłynął z Inczhonu pod Seulem we wtorek. Wyruszył stamtąd z opóźnieniem, które spowodowane było gęstą mgłą.

Według świadków cytowanych przez telewizję YNT, zanim statek zaczął tonąć można było poczuć wstrząs, jakby w coś uderzył. Jednostka nadała sygnał SOS około godz. 9 czasu miejscowego (godz. 2 w Polsce), gdy prom przebywał w odległości ok. 3 km na południowy zachód od wyspy Gwanmae. Tonął dwie godziny.

Akcję ratunkową podjęto w trybie natychmiastowym. Późniejsze zdjęcia ukazywały prom przechylony pod kątem 45 stopni, niemal całkowicie pod wodą.

Prom, który pływa z Inczhonu na Czedżu dwa razy w tygodniu, został wybudowany w 1994 roku w Japonii. Południowokoreańska firma Chonghaejin Marine Co. kupiła statek pod koniec 2012 r. Na pokład może zabrać on ponad 900 pasażerów, 180 pojazdów i 150 kontenerów.

W przeszłości w Korei Południowej dochodziło do podobnych katastrof promów pasażerskich. W 1970 roku zginęło 323 pasażerów, a w 1993 roku 292 osób.(PAP)

Kraj i świat

Zgoda na ratyfikację Konwencji ws. zwalczania przemocy wobec kobiet

2014-04-29, 13:58

Bez Unii Europejskiej Polska była biedniejsza, a Polacy zarabiali mniej

2014-04-29, 13:26

Kary dla Radia Maryja i Orange Sport za złamanie zakazu o reklamie

2014-04-29, 12:48

Zdaniem papieża, w Kościele nie ma miejsca na plotki, zawiść i kalumnie

2014-04-29, 12:42

NATO nie potwierdza wycofania rosyjskich sił znad ukraińskiej granicy

2014-04-29, 12:40

Janusz Skulich nowym szefem Rządowego Centrum Bezpieczeństwa

2014-04-29, 10:47
Prezydent pożegnał pilotów, którzy będą patrolować państwa bałtyckie

Prezydent pożegnał pilotów, którzy będą patrolować państwa bałtyckie

2014-04-29, 10:44
Sąd Apelacyjny uznał, że T. jest niebezpieczny i ma być izolowany

Sąd Apelacyjny uznał, że T. jest niebezpieczny i ma być izolowany

2014-04-29, 10:27

Zakładnicy w Doniecku uwolnieni

2014-04-29, 10:17

Gazprom ostrzega: spory z Ukrainą mogą zakłócić eksport gazu do Europy

2014-04-29, 10:15
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę