Olsztyn będzie miał dzwon upamiętniający Rok Kopernika i drugi, poświęcony świętemu Janowi Pawłowi II
Na wieży olsztyńskiej katedry rozpoczęto w poniedziałek montaż ważącego ponad 1,5 tony dzwonu o nazwie Kopernik. Dzwon, który będzie używany tylko w najbardziej podniosłych momentach historii miasta i regionu, zabrzmi po raz pierwszy w niedzielę wielkanocną.
Dzwon upamiętniający rok Mikołaja Kopernika został ufundowany za 119 tys. zł przez Urząd Marszałkowski w Olsztynie. Waży 1650 kg. Wygrawerowano na nim wizerunek astronoma, daty jego urodzin - 1473 i śmierci - 1543 oraz inskrypcję "Rok Mikołaja Kopernika Anno Domini 2013". Czasza dzwonu ma kolor granatowy, symbolizujący niebo. Umieszczono na niej gwiazdy pokryte płatkowym złotem oraz herb województwa, archidiecezji i papieski.
Razem z dzwonem Kopernik na wieży katedry montowany jest ważący pół tony dzwon o nazwie św. Jan Paweł II, ufundowany ze składek wiernych. Zbigniew Felczyński, właściciel pracowni ludwisarskiej, która je wykonała, powiedział PAP, że zostały dobrane tak, by wydawały niskie, dostojne dźwięki, które - jak ocenił - "łagodniej brzmią w przestrzeni miejskiej".
Zdaniem proboszcza parafii katedralnej ks. Andrzeja Lesińskiego oba dzwony powinny odezwać się po raz pierwszy w najbliższą niedzielę. "Mają wezwać wiernych do świątyni o godz. 5.30 na rezurekcję w poranek wielkanocny" - wyjaśnił. Kolejny raz ich bicie będzie można usłyszeć 27 kwietnia z okazji kanonizacji papieża z Polski.
W XIV-wiecznej olsztyńskiej katedrze było początkowo pięć dzwonów. Podczas obu wojen światowych Niemcy zabierali je na cele wojskowe, zostały przetopione na armaty. Dlatego od 1945 roku na wieży wisiał tylko jeden dzwon - o nazwie św. Jakub, zdobyty w nieznanych okolicznościach przez ówczesnego proboszcza.
W poniedziałek na szczyt 45-metrowej wieży katedralnej wciągnięto mniejszy z dzwonów i rozpoczęto przygotowania do umieszczenia tam Kopernika. Nadzorujący te prace inż. Paweł Szydlak przyznał w rozmowie z PAP, że trudno przesądzać, kiedy zakończy się montaż. Jak wyjaśnił, nie można użyć dźwigu, bo okna gotyckiej wieży są zbyt wąskie, by zmieścić przez nie dzwony. Dlatego dzwony wstawiono przez drzwi i podnoszono wewnątrz wieży za pomocą wciągarek linowych przez włazy w stropie.
Dzwon Kopernik został zamówiony w ub. roku przez regionalny samorząd jako dar dla olsztyńskiej katedry. Jak informowała PAP, zgodnie z pierwotnym projektem na czaszy dzwonu miało znaleźć się nazwisko obecnego marszałka województwa Jacka Protasa, co część lokalnych mediów uznała za niestosowne.
Po ujawnieniu tej informacji marszałek wydał oświadczenie, w którym zapewniał, że nic nie wiedział o tych planach. Zapowiedział też, że takiego napisu nie będzie. Ostatecznie na czaszy dzwonu został wymieniony jako fundator jedynie z funkcji, obok papieża Franciszka, metropolity warmińskiego ks. abpa Wojciecha Zięby i proboszcza archikatedry ks. Andrzeja Lesińskiego.
(PAP)