Palikot: uznajemy odrębność etniczną Ślązaków
Lider Twojego Ruchu Janusz Palikot zadeklarował w piątek w Katowicach, że jego ugrupowanie uznaje odrębność etniczną Ślązaków i opowiada się za przyznaniem im takich praw, jakie mają inne mniejszości narodowe i etniczne w Polsce.
Palikot uczestniczył w prezentacji kandydatów do Parlamentu Europejskiego koalicji Europa Plus Twój Ruch. Liderem śląskiej listy jest znany reżyser i Ślązak Kazimierz Kutz.
„To są dwie kwestie – czy uznajemy odrębność etniczną Ślązaków i uznajemy, ze wszystkimi dzisiejszymi możliwościami, jakie mają inne mniejszości w Polsce, jak niemiecka, białoruska czy litewska. To powinien Śląsk dostać” – powiedział Janusz Palikot. „Inaczej by mnie tu nie było” – wtrącił Kutz.
Drugą kwestią – jak mówił lider Twojego Ruchu – jest zakres autonomii, czyli decydowania o niektórych aspektach polityki regionalnej, np. podatkowym, na szczeblu regionów. Palikot opowiada się za społeczną debatą na ten temat, która „obniży poziom lęku”.
„Śląsk przez lata był uważany za region zamożny, w który się inwestowało, oczywiście również eksploatowało. Ponieważ to jeden z najbogatszych regionów Polski, jest pewien lęk w pozostałych częściach Polski, że gdyby te szczególne uprawnienia były nadmiernym kosztem budżetu centralnego, ucierpiałyby inne regiony. Trzeba coś wynegocjować, a tej dyskusji w Polsce nie ma” – powiedział Palikot.
Jak mówił, moment na taką dyskusję nie jest obecnie dobry ze względu na sytuację na Ukrainie, rozbijanej „poprzez regionalizację”. „Nad tematem ciąży więc strach. Ja jestem jednak za autonomią, Polska na niej zyska, jeśli to nie będzie kosztem jej rozbicia, bo Polski dzielnicowej nie chcemy” – dodał.
Zachęcał regionalne środowiska społeczne i polityczne do przygotowania konkretnych propozycji, które mogłyby być ważnym elementem takiej dyskusji. „Kiedy się temat odczaruje, poziom lęku znacznie spadnie. Trzeba jednak mówić językiem XXI wieku, a nie resentymentów XX wieku” – zaznaczył.
Kutz ocenił, że takim stawianiem sprawy odrębności, Ślązaków w przeszłości i obecnie „wypycha się z Polski”. „Bo nie można żyć cały czas w świadomości, że nie jest się w pełni obywatelem, że jest się dwuznacznym, gorszym, który za mało kocha Polskę” – mówił. (PAP)