Andrej Kiska zwyciężył w wyborach prezydenckich na Słowacji

2014-03-30, 03:47  Tomasz Kaźmierski

51-letni bezpartyjny biznesmen i filantrop Andrej Kiska, do niedawna jeszcze bliżej nieznany na słowackiej scenie politycznej, został zwycięzcą drugiej tury wyborów prezydenckich na Słowacji. Jego rywal, obecny premier Robert Fico, przyznał się do porażki.

Centralna Komisja Wyborcza poinformowała, że według ostatecznych wyników głosowania opublikowanych w niedzielę nad ranem, Kiska otrzymał 59,4 proc. głosów a Fico, urzędujący premier i przywódca centrolewicowej partii Smer-Socjaldemokracja (Smer-SD) - 40,6 proc.

"Chciałbym pogratulować (zwycięstwa) Kisce" - powiedział dziennikarzom Fico. "Najbliższe kilka dni zamierzam poświęcić analizie sytuacji" - dodał. Odmówił odpowiedzi na pytania dziennikarzy.

Zwycięski Kiska powiedział swym wiwatującym zwolennikom w jednym z hoteli w Bratysławie, że "będzie starał się uczynić naszą politykę bardziej ludzką". "Będę wspierał każdego przyzwoitego obywatela tego kraju" - dodał.

Kiska będzie czwartym z kolei prezydentem Słowacji od czasu uzyskania przez ten kraj niepodległości, po rozpadzie Czechosłowacji w 1993 r.

W pierwszej turze wyborów 15 marca Kiska i Fico otrzymali odpowiednio 24 i 28 proc. głosów, przy frekwencji wyborczej 43,4 proc. Kiska, zwycięzca drugiej tury, zastąpi na stanowisku głowy państwa Ivana Gasparovicia, który sprawował urząd prezydenta przez dwie 5-letnie kadencje od 2004 r. Jego druga i ostatnia, dozwolona przez konstytucję kadencja, upływa 15 czerwca.

Urząd prezydenta na Słowacji ma charakter głównie reprezentacyjny jednak do jego uprawnień należy m. in. wybór premiera i mianowanie sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent może również stosować prawo weta wobec uchwalonych ustaw, ale prezydenckie weto może być uchylone przez większość parlamentarną.

Kiska dorobił się fortuny na utworzonych przez niego w latach 90. ub. wieku dwóch firmach udzielających kredytów konsumpcyjnych. W roku 2005 sprzedał je i przekształcił się w filantropa powołując fundusz dobroczynny "Dobry Anioł" pomagający finansowo rodzinom z chorymi dziećmi. Fico i inni krytycy zarzucali mu, że jest politycznym amatorem a fortuny dorobił się udzielając pożyczek na lichwiarski procent.

W pierwszych komentarzach powyborczych analitycy wskazują, że Kiska zbijał kapitał polityczny na niezadowoleniu Słowaków z sytuacji gospodarczej kraju, a zwłaszcza z utrzymującego się wysokiego bezrobocia. Mimo, że Słowacja przyciągnęła kilku zagranicznych inwestorów, takich jak koncerny motoryzacyjne Volkswagen i Kia, bezrobocie wciąż utrzymuje się na poziomie ponad 13 proc.

Według słowackich mediów, wybory prezydenckie były w istocie referendum, którego przedmiotem była negatywna ocena rządów 49-letniego Roberta Fico. Był on premierem w latach 2006-2010 a urząd szefa rządu objął ponownie w roku 2012. Analitycy podkreślają, że wynik wyborów odzwierciedla też coraz większą nieufność Słowaków do tradycyjnych partii politycznych, wstrząsanych skandalami korupcyjnymi.

Zdaniem Reutera, wyniki wyborów świadczą o niechęci społeczeństwa słowackiego do uzyskania przez Fico i jego partii Smer-SD dominującej pozycji na słowackiej scenie politycznej. W razie zwycięstwa bowiem, Fico i jego partia uzyskaliby kontrolę nad wszystkimi ośrodkami władzy na Słowacji.

Te nastroje wykorzystywał Kiska argumentując, że kraj potrzebuje przeciwwagi dla partii Smer a prezydent nie może być "przedłużeniem partii politycznej". (PAP)

Kraj i świat

Obama wskazuje Ukrainie Polskę jako wzór sukcesu reform i wzrostu

2014-03-27, 20:06

Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych potępiło aneksję Krymu

2014-03-27, 17:20

PiS zaapelowało o wycofanie się z organizacji Roku Rosji w Polsce

2014-03-27, 17:19

Zanieczyszczenia powietrza zabijają rocznie 3,5 mln ludzi na świecie

2014-03-27, 17:18

Pielęgniarki krytykują nowe normy zatrudnienia

2014-03-27, 17:16

W piątek rusza szósta wielkanocna zbiórka żywności Caritas

2014-03-27, 17:15

Obama w Watykanie: rozmowa o konfliktach na świecie i wolności religii

2014-03-27, 17:14

We wtorek rząd ws. nadzoru przestrzeni powietrznej państw bałtyckich

2014-03-27, 17:13

Zdaniem Władimira Putina, trzeba przeanalizować wydarzenia na Ukrainie

2014-03-27, 17:12

PiS chce wynająć gabinet premiera na nagranie spotu wyborczego

2014-03-27, 16:16
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę