Marsz Ateistów i "egzekucja" ich patrona

2014-03-29, 16:42  Polska Agencja Prasowa
Prof. Jan Hartman (C) w roli Kazimierza Łyszczyńskiego podczas inscenizacji stracenia Kazimierza Łyszczyńskiego. Fot. PAP/Rafał Guz.

Prof. Jan Hartman (C) w roli Kazimierza Łyszczyńskiego podczas inscenizacji stracenia Kazimierza Łyszczyńskiego. Fot. PAP/Rafał Guz.

Rekonstrukcją kaźni Kazimierza Łyszczyńskiego, siedemnastowiecznego autora traktatu przeczącego istnieniu Boga, zakończył się na Starówce Marsz Ateistów, który w sobotę przeszedł ulicami Warszawy.

„Upamiętniamy zbrodnię popełnioną przez Kościół i państwo na największym polskim intelektualiście XVII wieku. Chcemy też przypomnieć rządowi, że ma obowiązek z takim samym szacunkiem traktować wierzących i niewierzących. Myślę, że i wierzący powinni się przyłączyć – powiedział prof. Jan Hartman, wykładowca filozofii, bioetyk i działacz Twojego Ruchu, który wcielił się w postać skazańca.

Manifestanci ruszyli spod pomnika Kopernika. Nieśli tabliczki z nazwiskami słynnych ateistów, m.in.: Alfreda Nobla, Jawaharlala Nehru, Bertranda Russella, George’a Orwella, Stanisława Lema, Romana Polańskiego, Burta Lancastera, Paula McCartneya i Brada Pitta.

W procesji uczestniczyli m.in. zakapturzony „zakonnik” z krucyfiksem, „biskupi” z pastorałami, kat w czerwieni i jego pachołek, osoby w strojach z epoki – szlachcice, mieszczki, dziad z kosturem, oraz ubrany w zgrzebny wór „skazaniec”. Na rynku Starego Miasta „instygator” odczytał zarzuty wobec negującego istnienie Boga Łyszczyńskiego, postanowienie o podziale dóbr po straconym między denuncjatora i skarb państwa, po czym kat wyrwał skazańcowi język, uciął dłoń, a potem głowę.

„Nikogo nie namawiamy do ateizmu, niech każdy decyduje, kim jest, ale pozwólcie nam manifestować naszą tożsamość. Wolno katolikom chodzić w procesjach, a nam podoba się upamiętnić męczeństwo Kazimierza Łyszczyńskiego, bohatera narodowego umyślnie pogrążonego w niepamięci” – mówił Hartman.

Podkreślił, że „upamiętnienie Łyszczyńskiego jest obowiązkiem wszystkich ludzi dobrej woli; Łyszczyński oddał życie za sprawy drogie sercu każdego – ateisty i wierzącego – wolność sumienia, słowa i wyznania”.

„Bądźmy wszyscy - jak uczą chrześcijanie – braćmi i siostrami. Niech wierzący i niewierzący szanują się nawzajem. Mam nadzieje, że katolicy byli z nami” - powiedział Hartman.

„Nie chcemy nikogo przekonywać do ateizmu. Chcemy pokazać, że zblatowanie władzy świeckiej i kościelnej prowadzi do teokracji, nietolerancji, a w konsekwencji do zbrodni. To państwo nie ma prawa być ateistyczne, to państwo nie ma prawa być katolickie, to nasze wspólne państwo” – dodał.

„Jeżeli myślicie, że męczeństwo Kazimierza Łyszczyńskiego zakończyło się 325 lat temu, mylicie się. Pochodzę z Indii, mogłem krytykować buddyzm, hinduizm, każdą religię, ale kiedy odważyłem się skrytykować Kościół katolicki, grożono mi” – powiedział Sanal Edamaruku, prezes Indyjskiej Organizacji Racjonalistów.

Pochodząca z Iranu Maryam Namazie, która zagrożona śmiercią za porzucenie islamu wyemigrowała do Wielkiej Brytanii, wyraziła przekonanie, że „gdyby usunąć szubienice i narzędzia tortur, ruch ateistyczny eksplodowałby” na Bliskim Wschodzie i w północnej Afryce. Wezwała do solidarności z Raifem Badawim, Saudyjczykiem więzionym od 2012 r. za apostazję. „Musimy bronić Badawich na całym świecie” – wezwała.

Marsz był częścią Dni Ateizmu, w ramach których do niedzieli odbywają się spotkania, debaty i pokazy filmów.

Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz pytany o Marsz Ateistów, powiedział: "Nie jest to taki problem, żeby Kościół w takiej sytuacji musiał się obawiać czy zajmować stanowisko".

Kardynał Nycz powiedział, że "takie marsze mogą mobilizować katolików do tego, by sobie stawiać pewne zasadnicze pytania dotyczące motywacji swojej wiary: dlaczego wierzę? jakie są moje przekonania? jak je wyrażam? itd. Nie odmawiam nikomu prawa do bycia ateistą, bo tacy ludzie zawsze byli, są i będą. Ale także jako Kościół jesteśmy posłani do wszystkich, do których chcemy zanieść Ewangelię".

"My odpowiadamy na to z naszej strony też publicznym wyjściem, np. niedzielnym marszem życia. Też pójdziemy na zewnątrz wyrażając przekonania, jakie nosimy w sobie, jeśli chodzi o dar życia człowieka, o prawo do naturalnej śmierci, myślimy o dzieciach nienarodzonych, niepełnosprawnych" - mówił hierarcha.

Marsz Ateistów odbywa się w rocznicę śmierci patrona polskich ateistów Kazimierza Łyszczyńskiego, straconego 30 marca 1689 r. Łyszczyński, szlachcic, filozof, żołnierz, przez siedem i pół roku jezuita, w 1685 r. został ekskomunikowany, ponieważ chciał wydać córkę za mąż za krewnego.

Został stracony za napisanie traktatu „De non existentia Dei”. W liczącym 265 kart dziele Łyszczyński dowodził, że Bóg jest dziełem człowieka, a religię wymyślono, by ciemiężyć biednych. Nie miał zamiaru publikować dzieła, ale sąsiad, który był mu winien pieniądze, doniósł na Łyszczyńskiego biskupowi.

Jedyny egzemplarz traktatu został spalony na Rynku, kilka fragmentów pracy ocalało w mowie oskarżyciela, poglądy Łyszczyńskiego udało się częściowo odtworzyć także na podstawie relacji, listów i dokumentów.(PAP)

Kraj i świat

KGP chce wyposażyć każdy patrol policji w broń elektryczną

2014-03-30, 10:35

Andrej Kiska zwyciężył w wyborach prezydenckich na Słowacji

2014-03-30, 03:47

Papież spotkał się z osobami głuchoniemymi i niewidomymi

2014-03-29, 15:14

Łukaszenka gotów być pośrednikiem między Rosją a Ukrainą

2014-03-29, 12:54

Tusk o unii energetycznej: solidarność gazowa, rehabilitacja węgla

2014-03-29, 11:27

Brzeziński: USA nie powinny wykluczać swej interwencji na Ukrainie

2014-03-29, 08:10

Putin rozmawiał z Obamą o amerykańskiej propozycji ws. Ukrainy

2014-03-28, 23:29

Rosja odpowiedziała na rozszerzenie sankcji USA i UE

2014-03-28, 20:13

Niedźwiedź uwięziony w pułapce odzyskał wolność

2014-03-28, 20:12
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę