Steinmeier krytykuje debatę o wzmocnieniu sił na wschodzie NATO

2014-03-28, 18:04  Polska Agencja Prasowa/Jacek Lepiarz

Szef MSZ Niemiec Frank-Walter Steinmeier skrytykował prowadzoną publicznie dyskusję na temat wzmocnienia sił zbrojnych NATO na wschodnich rubieżach Sojuszu. Sytuacja jest zbyt poważna, by publicznie licytować się, czyj wkład jest większy - ostrzegł minister.

Steinmeier powiedział w piątek w Berlinie, że "nie rozumie, jak można prowadzić publicznie dyskusje na tematy, które mają być przedmiotem obrad ministrów spraw zagranicznych krajów NATO w przyszłym tygodniu". Zapewnił, że Berlin zajmie w tej sprawie "odpowiedzialne stanowisko".

Szef niemieckiej dyplomacji odniósł się do zarzutów, postawionych przez dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung", który mianem "pasywnego i niezdecydowanego" określił stanowisko Berlina w sprawie udzielenia gwarancji wojskowych krajom Europy Środkowej i Wschodniej w związku z sytuacją na Ukrainie i anektowaniem Krymu przez Rosję.

Niemiecki rząd chce wystąpić w roli "strony zgłaszającej wątpliwości" - pisze "FAZ", powołując się na źródła w Brukseli. "Wydaje się, że Niemcy chcą zająć podobne stanowisko jak w czasie wojny w Libii i innych konfliktach w ostatnich czasach" - dodaje dziennik.

Jak informuje "FAZ", w NATO trwa dyskusja o manewrach w Europie Wschodniej oraz o wysłaniu okrętów na wody wschodniego Bałtyku. Steinmeier zaznaczył, że przedmiotem rozmów są też dalej idące kroki. "Oczekiwania niektórych krajów idą dużo dalej niż to, o czym pisze +FAZ+" - powiedział szef niemieckiej dyplomacji.

Steinmeier zaapelował, by powstrzymać się od publicznego licytowania się, kto jest w stanie uczynić więcej, a kto mniej, zanim ministrowie nie otrzymają konkretnych propozycji. "Sytuacja jest zbyt poważna" - powiedział.

Prezydent USA Barack Obama w środowym przemówieniu w Brukseli zasygnalizował, że NATO zwiększy swoją obecność w Europie Wschodniej i będzie zawsze przestrzegać zasady kolektywnej obrony sojuszników. Z kolei doradca Obamy Ben Rhodes zapowiedział, że USA i inne kraje NATO chcą wysłać do Europy Wschodniej siły lądowe i morskie. Celem tych posunięć ma być "uspokojenie sojuszników".

Dyskusja o stanowisku Niemiec toczyła się w minionych dniach także wewnątrz kraju. Niemiecka minister obrony Ursula von der Leyen powiedziała w niedzielę, że NATO powinno zademonstrować swą obecność na wschodnich granicach Sojuszu, by dać wyraz solidarności z mieszkańcami poradzieckich krajów bałtyckich i Polakami. Po ostrej krytyce ze strony opozycji oraz koalicjanta z rządu - SPD resort obrony zapewnił, że nie chce wysyłać na wschodnie rubieże NATO dodatkowych wojsk, lecz miał jedynie na myśli zwiększenie liczby ćwiczeń w ramach rutynowych kontroli przestrzeni powietrznej krajów bałtyckich. (PAP)

Kraj i świat

Ukraina/Dwoje poszkodowanych podczas starć w Ługańsku

2014-04-06, 16:50

Światowy Dzień Zdrowia poświęcony m.in. chorobom przenoszonym przez kleszcze

2014-04-06, 14:31

Demokratyczny rekord świata

2014-04-06, 12:08

Australia/ Trwają poszukiwania czarnych skrzynek malezyjskiego boeinga

2014-04-06, 11:14

USA wyślą do Japonii dwa niszczyciele obrony przeciwrakietowej

2014-04-06, 10:42

Europa Plus Twój Ruch chce sprawdzić, jak żyją Polacy na emigracji

2014-04-05, 16:50

"Silna Polska w bezpiecznej Europie" - hasłem PO na wybory do PE

2014-04-05, 16:46
PSL: to błąd, że PO i PiS ścigali się, kto szybciej wyjedzie na Majdan

PSL: to błąd, że PO i PiS ścigali się, kto szybciej wyjedzie na Majdan

2014-04-05, 15:44

Ukraiński premier polecił rządowi przygotować się do przerwania dostaw gazu z Rosji

2014-04-05, 14:37
Żaglówki na Narodowym, czyli przemysł jachtowy chwali się osiągnięciami

Żaglówki na Narodowym, czyli przemysł jachtowy chwali się osiągnięciami

2014-04-05, 11:13
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę