Ukraina podpisała umowę z UE; Putin przypieczętował aneksję Krymu
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał w piątek traktat o przyjęciu Krymu do Federacji Rosyjskiej. Rosja sygnalizuje, że Ukraina jest jej winna za gaz łącznie 16 mld dolarów. Tymczasem Ukraina i UE podpisały polityczną część umowy stowarzyszeniowej.
Rosyjska Rada Federacji, wyższa izba parlamentu, ratyfikowała traktat o przyjęciu Republiki Krymu do Federacji Rosyjskiej. Ratyfikowała też ustawę konstytucyjną o utworzeniu w FR dwóch nowych podmiotów: Republiki Krymu i Sewastopola. Krótko potem dokumenty podpisał prezydent Władimir Putin. Poinformował, że nowe podmioty tworzyć będą dziewiąty okręg federalny - Krymski.
Szef MSZ Siergiej Ławrow powtórzył w piątek stanowisko Rosji, że rozwiązanie kryzysu na Ukrainie jest możliwe tylko na podstawie reformy konstytucyjnej, której celem będzie federalizacja Ukrainy.
Władze Rosji sygnalizują, że wypowiedzą Ukrainie umowę przewidującą zniżkę na gaz. Premier Dmitrij Miedwiediew zaproponował, by wypowiedzieć Kijowowi umowę o stacjonowaniu na Krymie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej po 2017 roku. Na mocy tej umowy Ukraina dostała zniżkę na gaz. Zaoszczędziła dzięki temu 11 mld dolarów, co wraz z obecnym zadłużeniem i kredytem od Rosji daje - według strony rosyjskiej - 16 mld dolarów długu Ukrainy wobec Rosji.
W Brukseli na marginesie szczytu UE podpisana została polityczna część umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą. Dokument podpisał ze strony ukraińskiej szef tymczasowego rządu Arsenij Jaceniuk. Umowa nie wspomina o możliwości wstąpienia Ukrainy w przyszłości do UE. Polityczne rozdziały kompleksowego porozumienia mówią m.in. o wspólnych wartościach, dialogu, współpracy w sferze polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, ale i pomocy finansowej. Rozdziały umowy dotyczące współpracy handlowej i gospodarczej i współpracy w sferze wymiaru sprawiedliwości mają zostać podpisane dopiero po wyborach prezydenckich na Ukrainie 25 maja br.
Prezydent RP Bronisław Komorowski podkreślił, komentując podpisanie umowy, że Unia spełnia swoje wcześniejsze obietnice, ale i zobowiązuje władze w Kijowie do reform.
Na Ukrainie Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodną z konstytucją deklarację niepodległości Autonomicznej Republiki Krymu i Sewastopola z 11 marca. Milicja i Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) prowadzą działania przeciwko szefom spółek i resortów energetycznych. Zatrzymany został m.in. prezes Naftohazu Jewhen Bakulin i dyrektor firmy Haz Ukrainy 2020 Anatolij Kaszkin, milicja przeszukała mieszkania byłego ministra ds. paliw i energetyki Eduarda Stawyckiego.
Do władz w Kijowie apelują kolejne grupy ukraińskich żołnierzy, pozostających w bazach na Krymie zablokowanych przez Rosjan. Proszą o decyzje o ich dalszym losie i o zatwierdzenie planu ewakuacji ich rodzin. P.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow wskazał, że żołnierze w bazach mają - według instrukcji - bronić swoich okrętów i jednostek przed atakami.(PAP)