Kopacz zaprosiła rodziców niepełnosprawnych dzieci na spotkanie

2014-03-21, 13:35  Polska Agencja Prasowa

Marszałek Sejmu Ewa Kopacz zaprosiła na spotkanie do swojego gabinetu rodziców dzieci niepełnosprawnych, którzy od środy protestują w Sejmie. Protestujący podkreślają, że nie chcą rozmawiać w zaciszu gabinetu; chcą rozmawiać na sejmowym holu - w miejscu protestu.

"Nawołuję nie do uprawiania polityki na tym nieszczęściu, tylko do merytorycznej pracy, która zakończy się tym, że dzieci wrócą do domów, a opiekunowie będą mieli pozytywną perspektywę na przyszłość. Jest wiele dobrej woli do tego, by wrócić do rozmów, usiąść przy stole i w ten sposób zakończyć konflikt" - powiedziała Kopacz dziennikarzom.

Spotkanie miałoby się odbyć z udziałem ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza - zapowiedziała.

Jedna z protestujących matek podkreśliła w rozmowie z PAP, że spotkania za zamkniętymi drzwiami z przedstawicielami władz nie przyniosły efektów, dlatego protestujący chcą rozmawiać w miejscu protestu. "Jesteśmy tu od trzech dni i nikt nie mógł do nas przyjść, i poświęcić nam pięciu minut" - zaznaczyła.

Kopacz pytana przez dziennikarzy, czy premier Donald Tusk spotka się z protestującymi, podkreśliła, że szef rządu przebywa obecnie na szczycie w Brukseli. "To nie jest wyjazd, który premier sobie zaplanował na okoliczność dzisiejszego posiedzenia Sejmu. Ten wyjazd, sprawy, które toczą się na Ukrainie, którymi wszyscy żyjemy od pewnego czasu, są sprawami wymagającymi obecności lidera Europy Środkowo-Wschodniej podczas szczytu" - powiedziała Kopacz.

Zapewniła, że protestujący będą otrzymywać pomoc tak długo, jak zdecydują się protestować w budynku Sejmu. Podkreśliła, że rodzice i dzieci otrzymują posiłki, ciepłe napoje. Dodała, że zaproponowano protestującym także nocleg w hotelu, z czego skorzystała jedna z kobiet z dzieckiem.

W piątek w budynku parlamentu kolejny dzień trwa protest rodziców niepełnosprawnych dzieci, którzy domagają się m.in. tego, by ich całodobowa opieka nad dziećmi była traktowana jako zawód. Zapowiadają, że pozostaną w Sejmie, choć w piątek kończy on obrady.

W petycji do premiera Donalda Tuska protestujący domagają się m.in. pisemnej deklaracji o wpisaniu kwoty 200 zł z pomocy rządowej (w ramach rządowego programu opiekunowie dostają te pieniądze jako dodatkowe; obecny trwa do końca marca) do ustawy oraz jasnego stanowiska rządu dotyczącego dojścia do kwoty najniższego wynagrodzenia i zapisania tego w ustawie.

Chcą też zmian w orzecznictwie, by niepełnosprawność orzekana była zgodnie z obowiązującą definicją, a nie np. na podstawie jednej operacji, która nie powoduje długotrwałych ograniczeń w prawidłowym funkcjonowaniu; a także, by dodatkowo uzależnić wysokość zasiłków dla rodziców od stopnia samodzielności niepełnosprawnego.

Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział na przyszły tydzień rozmowy w sprawie tych postulatów. Podkreślił, że w ciągu kilku lat uda się "dojść do minimalnej pensji", choć zależy to od sytuacji budżetowej. (PAP)

Kraj i świat

Parlament Ukrainy zatwierdził pakiet antykryzysowy

2014-03-27, 20:11

UE chce przyśpieszyć pomoc finansową dla Ukrainy

2014-03-27, 20:10

Kongres USA przyjął ustawę o pomocy dla Ukrainy i sankcjach dla Rosji

2014-03-27, 20:09

Bartosz Arłukowicz poinformował, że projekty z "pakietu kolejkowego" przyjęte do planu prac rządu

2014-03-27, 20:07

Obama wskazuje Ukrainie Polskę jako wzór sukcesu reform i wzrostu

2014-03-27, 20:06

Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych potępiło aneksję Krymu

2014-03-27, 17:20

PiS zaapelowało o wycofanie się z organizacji Roku Rosji w Polsce

2014-03-27, 17:19

Zanieczyszczenia powietrza zabijają rocznie 3,5 mln ludzi na świecie

2014-03-27, 17:18

Pielęgniarki krytykują nowe normy zatrudnienia

2014-03-27, 17:16

W piątek rusza szósta wielkanocna zbiórka żywności Caritas

2014-03-27, 17:15
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę