Szczyt UE w cieniu kryzysu na Ukrainie i aneksji Krymu przez Rosję

2014-03-19, 17:02  Polska Agencja Prasowa/Anna Widzyk i Julita Żylińska

Wydarzenia na Ukrainie zdominują wiosenny szczyt UE, który odbędzie się w czwartek i piątek w Brukseli. W odpowiedzi na aneksję Krymu przez Rosję unijni przywódcy mogą rozszerzyć listę osób objętych sankcjami, a także rozważyć sankcje gospodarcze wobec Rosji.

Ukraina i reakcja UE na działania Moskwy będą tematem kolacji szefów państw i rządów w czwartek wieczorem. "Czeka nas trudna dyskusja. Pewnie będzie to jedna z najdłuższych kolacji w historii" - powiedział wysoki rangą dyplomata jednego z krajów Unii. Najbardziej skomplikowane może okazać się rozstrzygnięcie, czy zaanektowanie należącego do Ukrainy Krymu przez Federację Rosyjską to wystarczający powód do uruchomienia trzeciego etapu zapowiedzianych przez UE sankcji wobec Rosji, czyli działań uderzających w różne sfery współpracy gospodarczej.

Do tej pory w odpowiedzi na rosyjską interwencję wojskową na Krymie UE zawiesiła rozmowy z Rosją na temat liberalizacji wizowej i nowej umowy o partnerstwie i współpracy (nastąpiło to na nadzwyczajnym szczycie 6 marca), a w miniony poniedziałek, dzień po referendum na Krymie w sprawie przyłączenia Półwyspu do Federacji Rosyjskiej, wprowadzono sankcje wizowe i finansowe wobec 21 osób: krymskich separatystów oraz rosyjskich deputowanych i wojskowych uwikłanych w działania zmierzające do secesji Krymu.

Według dyplomatów prawdopodobne jest, że na szczycie zapadnie polityczna decyzja w sprawie poszerzenia tej listy. Na tej z 17 marca figuruje 13 Rosjan, ale nie jest to "pierwszy garnitur" polityków. Tymczasem wprowadzone równocześnie sankcje USA objęły kilka osób z najbliższego otoczenia prezydenta Władimira Putina.

O ile unijna lista może wydłużyć się o kilku polityków rosyjskich wysokiej rangi, a nawet przedstawicieli mediów, to raczej mało prawdopodobne jest, by objęła oligarchów. "Te sankcje muszą dać się obronić w sądzie" - wskazał dyplomata. Nad propozycją wydłużenia "czarnej listy" mają pracować w środę wieczorem ambasadorowie państw UE.

Zgodnie z zapowiedzią UE bardziej dotkliwe sankcje gospodarcze, np. embargo na handel pewnymi towarami czy embargo na broń, mają zostać wprowadzone, jeśli Rosja podejmie działania zmierzające do dalszej destabilizacji Ukrainy. Czy jednak za takie działania uznane zostanie podpisanie przez prezydenta Putina traktatu o przyjęciu Krymu i Sewastopola do Federacji Rosyjskiej? Czy może przekroczeniem "czerwonej linii" byłaby dopiero interwencja wojskowa Rosji we wschodnich regionach Ukrainy? "Ten problem będzie punktem wyjścia do dyskusji w trakcie szczytu. Żadne z państw UE nie ma na razie jasnego stanowiska w tej sprawie" - powiedział dyplomata.

W miniony poniedziałek szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski ocenił w Brukseli, że trzeci etap sankcji UE uruchomi "w sytuacji, gdy Rosja wkracza wojskowo na wschodnią Ukrainę". Wskazał, że sankcje gospodarcze byłyby kosztowne także dla UE, w tym Polski. "(...) proponuję nie przesadzać z entuzjazmem we wprowadzaniu sankcji, bo my też za to zapłacimy, i to więcej niż inni" - powiedział.

Unijne źródła nie wykluczają, że w efekcie czwartkowej dyskusji Komisja Europejska otrzyma zadanie przeanalizowania konsekwencji ewentualnego wprowadzenia niektórych rodzajów sankcji gospodarczych dla poszczególnych krajów UE. To miałoby ułatwić "sprawiedliwy podział ciężarów", jakie pociągnęłoby za sobą nałożenie sankcji na Rosję. "Żaden kraj nie chce ucierpieć bardziej niż pozostałe" - ocenił dyplomata jednego z państw Unii.

W piątek rano, drugiego dnia szczytu, UE podpisze zgodnie z obietnicą polityczną część umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą. Będą to cztery z siedmiu rozdziałów umowy, dotyczące dialogu politycznego, współpracy w dziedzinie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, walki z korupcją i postanowień ogólnych. Podpisy złożą przywódcy wszystkich 28 państw UE, szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy i szef Komisji Europejskiej Jose Barroso, a ze strony Ukrainy premier tymczasowego rządu Arsenij Jaceniuk.

Najważniejsze części umowy stowarzyszeniowej, obejmujące handel, a także współpracę gospodarczą i w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości, zostaną podpisane po wyborach prezydenckich na Ukrainie, wyznaczonych na 25 maja.

W związku z sytuacją na Ukrainie na dalszy plan zejdą pozostałe, gospodarcze tematy szczytu UE. W piątek przywódcy zajmą się nowym unijnym pakietem energetyczno-klimatycznym do 2030 r. Kilka krajów, w tym Polska, sprzeciwia się, by już na tym szczycie UE zadeklarowała, że ograniczy emisje CO2 o 40 proc. Na razie w projekcie wniosków końcowych szczytu w ogóle nie ma mowy o 40 procentach. Wspomniano tylko, że nowy cel redukcji emisji CO2 będzie zgodny z ustalonym celem na 2050 r. i że powinien on być bardziej ambitny niż efekty, które przyniesie pełne wdrożenie obecnych zobowiązań.

Przywódcy mają też poruszyć temat niezależności energetycznej, o co zabiegała Polska i inne kraje regionu. Temat ten zyskał na znaczeniu w obliczu kryzysu na Ukrainie i napięć między Unią a Rosją. Szczyt ma podkreślić, że konieczne jest wzmocnienie wysiłków, aby zmniejszyć zależność UE od zewnętrznych dostaw gazu i przyspieszyć dywersyfikację dostaw energii. Ma to się też odbywać poprzez rozwój energetyki opartej na źródłach odnawialnych, a także rozwój własnych zasobów; pod tym ostatnim ma się kryć gaz łupkowy.

Wielka Brytania w notatce rozesłanej do stolic UE przed szczytem wezwała przywódców, by uzgodnili "strategiczny cel" w zakresie przyspieszenia dywersyfikacji zewnętrznych źródeł dostaw energii, by zapewnić większe bezpieczeństwo energetyczne całej UE.

Przywódcy mają omówić też programy reform gospodarczych i wzmocnienie konkurencyjności unijnego przemysłu. Ponadto szczyt ma zobowiązać ministrów do przyjęcia jeszcze w marcu nowelizacji dyrektywy o przychodach z oszczędności. Może też się zająć wspólnym mechanizmem restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji banków, jeśli w sprawie tej w środę nie porozumieją się negocjatorzy PE i krajów UE. (PAP)

Kraj i świat

Turczynow daje Rosji 3 godz. na uwolnienie zakładników na Krymie

2014-03-19, 18:53
Rosjanie zajmują ukraińską bazę na Krymie, świat protestuje

Rosjanie zajmują ukraińską bazę na Krymie, świat protestuje

2014-03-19, 18:04

Marek Sawicki zapowiedział, że Polska wystosuje notę protestacyjną w sprawie łamania solidarności w UE

2014-03-19, 18:03
W Sejmie protest rodziców z niepełnosprawnymi dziećmi

W Sejmie protest rodziców z niepełnosprawnymi dziećmi

2014-03-19, 17:52

Rząd Niemiec potępił przyłączenie Krymu do Rosji

2014-03-19, 17:52

Shell wycofuje się rozmów ws. poszukiwań gazu w okolicach Krymu

2014-03-19, 17:50

Inteligencja w Rosji protestuje przeciwko restauracji totalitaryzmu

2014-03-19, 17:49

W czwartek prezydent Komorowski przyjmie wicepremiera Ukrainy

2014-03-19, 17:48

10 lat więzienia dla b. księdza za przestępstwa seksualne

2014-03-19, 17:01
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę