Donald Tusk jedzie na szczyt do Brukseli; tematem gospodarka i Ukraina

2014-03-19, 16:56  Polska Agencja Prasowa

Premier Donald Tusk udaje się w czwartek na szczyt UE do Brukseli, gdzie przywódcy krajów unijnych będą rozmawiali o sytuacji na Ukrainie, sankcjach wobec Rosji, a także sytuacji gospodarczej "28". UE ma podpisać też polityczną część stowarzyszenia z Ukrainą.

Zgodnie z przyjętym wcześniej harmonogramem szczyt UE ma się zajmować m.in. tym, jak państwa unijne wywiązują się z programów reform gospodarczych, w tym z ograniczania rozmiarów deficytów budżetowych. Szefowie państw i rządów będą też rozmawiać o nowych celach emisji redukcji gazów cieplarnianych po 2020 r.

Zaplanowane wcześniej tematy przejdą jednak na dalszy plan wobec rozwoju sytuacji na Krymie i zaostrzenia relacji między Ukrainą i Rosją. W poniedziałek ministrowie spraw zagranicznych UE uzgodnili sankcje wobec rosyjskich urzędników i separatystów krymskich. Według zapowiedzi polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego "czarna lista", która obejmuje teraz 21 osób, może być rozszerzona o kolejne nazwiska na szczycie.

Źródła unijne tłumaczą, że gradacja sankcji, groźba użycia bardziej dotkliwych instrumentów gospodarczych, ma odwieźć Kreml od dalszej eskalacji konfliktu. UE nie liczy jednak na to, że uda się skłonić Rosję do wycofania się z Krymu - przyznaje pragnący zachować anonimowość dyplomata. Stopniowanie nacisku na Moskwę ma w założeniu skłonić otoczenie prezydenta Rosji Władimira Putina do tego, by na niego wpłynęło, by nie posunął się dalej, np. na wschodniej Ukrainie.

KE nie policzyła jeszcze strat, jakie dla poszczególnych krajów Unii przyniesie wprowadzenie kolejnych sankcji i ochłodzenie relacji z Moskwą. Samą Rosję konflikt z Ukrainą może kosztować od 130-200 mld euro - takie dane przekazuje nieoficjalnie KE. "Każdy inny kraj byłby przerażony takimi stratami gospodarczymi, Putin nie jest" - przyznało źródło unijne.

Nie oznacza to jednak, że państwa unijne nie będą szukać możliwości uderzenia gospodarczego w Moskwę. Minister Sikorski mówił, że wprowadzenie przez UE nowych sankcji wobec Rosji, dotyczących współpracy gospodarczej, rozważane jest "w fazie trzeciej, czyli w sytuacji, gdy Rosja wkracza wojskowo na wschodnią Ukrainę".

Już teraz decyzje UE mogą być dotkliwe dla Kreml. Przykładem może być zamrożenie decyzji ws. przyznania Gazpromowi pełnej przepustowości gazociągu Opal, lądowej odnogi Nord Streamu, która biegnie wzdłuż granicy polskiej.

Potencjalnie możliwe jest też nałożenie embarga na zakup przez Rosję zbrojeń. W tym przypadku kluczowe jest jednak stanowisko Francji, która buduje na zamówienie Rosji dwa okręty wojskowe.

Szef francuskiej dyplomacji Laurent Fabius powiedział we wtorek rano w radiu Europe 1, że Francja rozważa zawieszenie kontraktu z Rosją na sprzedaż okrętów w przypadku zaostrzania działań Rosji w kryzysie ukraińskim. Miałby to być jednak trzeci etap sankcji. Wartość transakcji szacuje się na ponad miliard euro i rezygnacja z kontraktu byłaby bardzo bolesna dla Paryża (możliwy upadek stoczni). Według źródła unijnego możliwe, że Francja byłaby bardziej skłonna do zerwania rozmów z Rosją, gdyby inne państwa UE wsparły ją wojskowo w Afryce.

W Republice Środkowoafrykańskiej jest ok. 2 tys. żołnierzy francuskich, gdzie konflikt pomiędzy chrześcijanami a muzułmanami przerodził się w pogromy religijne. "Jeżeli wymagamy solidarności od Francji ws. Ukrainy, to będziemy musieli pokazać solidarność wobec tego, co się dzieje w Afryce" - podkreśliło źródło.

Polityka Rosji wpłynie też na dyskusje na inne tematy, które przywódcy mają omawiać podczas szczytu. Ważnym z perspektywy Polski jest kwestia nowych celów redukcji emisji CO2 po 2020 r. i ustanowienie celu udziału źródeł odnawialnych w miksie energetycznym.

Komisja Europejska zaproponowała w styczniu 40-proc. cel redukcji emisji CO2 w ramach projektu polityki energetycznej i klimatycznej UE do 2030 r. Zaproponowała też europejski cel udziału energii ze źródeł odnawialnych na poziomie 27 proc.

Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński mówił w środę, że jeśli te propozycje będą podtrzymywane, Polska będzie blokować decyzje na szczycie.

W ocenie źródła unijnego rozbieżności państw w tej sprawie są tak duże, że przywódcy mogą jedynie uzgodnić część z tych propozycji, np. tylko cel dot. źródeł odnawialnych. W ostatnim projekcie wniosków ze szczytu nie ma mowy o 40-proc. celu redukcji emisji CO2 do 2030 r.

W piątek, drugiego dnia szczytu w Brukseli, ma się odbyć podpisanie politycznej części umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina. Umowa stowarzyszeniowa, którą Ukraina już parafowała, zawiera część polityczną i handlową, tzw. DCFTA (umowę o pogłębionej i całościowej strefie wolnego handlu). 6 marca na nadzwyczajnym szczycie UE w Brukseli przywódcy państw członkowskich zgodzili się podpisać polityczną część możliwie szybko, jeszcze przed majowymi wyborami na Ukrainie.(PAP)

Kraj i świat

Pełnomocnik Mariusza T. złożył apelację

2014-04-03, 09:23

NIK: w Polsce zbyt dużo wypadków; potrzebne szkolenia policjantów

2014-04-03, 09:22

Zatrzymano podejrzanych o udział w zabijaniu demonstrantów na Majdanie

2014-04-03, 08:31

CBA: w 2013 r. - 469 śledztw, ponad pół tysiąca podejrzanych

2014-04-03, 08:30
4 zabitych, 16 rannych w strzelaninie w Fort Hood

4 zabitych, 16 rannych w strzelaninie w Fort Hood

2014-04-03, 08:17

Uroczystości w rocznicę śmierci Jana Pawła II

2014-04-02, 22:49

Ukraina/ Zmobilizowano już 19 tys. żołnierzy

2014-04-02, 20:53

Szwajcaria/Ograniczone sankcje w związku z aneksją Krymu

2014-04-02, 19:39

Ukraina/Sondaż przedwyborczy: prowadzi Poroszenko

2014-04-02, 19:38

Janukowycz liczy na negocjacje ws. powrotu Krymu do Ukrainy

2014-04-02, 17:02
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę