Sikorski w CNN: nie czujemy się jeszcze militarnie zagrożeni

2014-03-16, 17:12  Polska Agencja Prasowa/Inga Czerny

Polska nie czuje się jeszcze militarnie zagrożona, ale jesteśmy zaniepokojeni rozwojem sytuacji na Ukrainie - mówił w nadanym w niedzielę w CNN wywiadzie szef MSZ Radosław Sikorski. Przyznał, że UE nie pali się do sankcji, ale Rosja nie pozostawia jej wyboru.

"Nie czujemy się jeszcze militarnie zagrożeni, ale jesteśmy zaniepokojeni złowieszczym rozwojem wydarzeń na terenie ważnego partnera NATO" - powiedział Sikorski. Zastrzegł, że pozostaje pytanie, czy Rosja na Krymie poprzestanie, czy też będzie to tylko "pierwsza faza" znacznie poważniejszego konfliktu.

Szef polskiej dyplomacji przyznał, że na Krymie, gdzie trwa w niedzielę referendum ws. przyjęcia półwyspu do Rosji, "tworzone są fakty dokonane". Ale - mówił - nie wyobraża sobie, "by jakikolwiek kraj kochający wolność mógł uznać to ewidentnie nielegalne i niekonstytucyjne referendum", które - jak zaznaczył - przeprowadzane jest w pośpiechu i przy obecności zagranicznej armii.

Pytany, czy Unia Europejska będzie mówić jednym głosem i ukarze Rosję sankcjami, Sikorski przyznał, że najprawdopodobniej tak. Przypomniał, że Rada Europejska (szczyt przywódców państw UE) zapowiedziała, że jeśli Rosja nie poprawi swego stanowiska, to wówczas sankcje zostaną nałożone.

"Wszyscy jesteśmy niechętni, by nałożyć sankcje, bo Rosja najprawdopodobniej odpowie i w rezultacie wszyscy to odczujemy. Ale Rosja nie pozostawia nam żadnego wyboru" - powiedział.

Odnosząc się do argumentu Rosji, że chce bronić swej mniejszości na Ukrainie, szef polskiej dyplomacji podkreślił też, że jak dotychczas żadnemu rosyjskojęzycznemu obywatelowi Ukrainy ani na Krymie, ani we wschodnich regionach tego kraju nie wyrządzono krzywdy, więc "nie było nawet pretekstu do tego, co się dzieje".

Obok Sikorskiego w programie CNN wystąpił też prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves. Wyraził nadzieję, że po dwóch dekadach koncentrowania się na konfliktach zewnętrznych Sojusz Północnoatlantycki dokona obecnie "zwrotu", bo "sytuacja bezpieczeństwa w Europie nie jest rozwiązana tak, jak myśleliśmy w latach 90.". Jak dodał, dotychczasowe założenie NATO, że jego członkowie nie odczuwają zagrożeń, wraz z ostatnimi wydarzeniami nie jest już aktualne.

"Gdy zaczyna się używać argumentów, jakich użyto w 1938 r., by dokonać aneksji Kraju Sudeckiego (w Czechosłowacji przez Niemcy - PAP), to żadna granica w Europie nie jest już bezpieczna" - powiedział Ilves. (PAP)

Kraj i świat

Na Ukrainie 50 osób podejrzanych w śledztwie o masowe zabójstwo

2014-02-24, 16:39

W Kalifornii pojawiła się rzadka choroba przypominająca polio

2014-02-24, 16:33

Arłukowicz zwrócił się do Rady NFZ o odsunięcie p.o. prezesa Funduszu

2014-02-24, 16:29

Wniosek o rejestrację komitetu wyborczego PiS trafił do Państwowej Komisji Wyborczej

2014-02-24, 16:26

Rosja oskarża Ukrainę o metody terrorystyczne

2014-02-24, 16:25

Rajd Dakar - 1,5 tony kokainy w serwisowej ciężarówce

2014-02-24, 16:24

Unia Europejska gotowa pomóc Ukrainie pod warunkiem reform

2014-02-24, 16:23

Zdaniem MSW, aktualnie w Polsce leczonych jest 36 obywateli Ukrainy

2014-02-24, 16:19

Niemcy i Hiszpania wzywają Rosję, by współpracowała z UE ws. Ukrainy

2014-02-24, 16:18

Prezydent podpisał ustawę dot. działań zagranicznych funkcjonariuszy

2014-02-24, 16:17
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę