W piątek minister Arłukowicz ma przedstawić premierowi pakiet kolejkowy

2014-03-14, 15:50  Polska Agencja Prasowa

Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz w piątek po południu ma przedstawić premierowi tzw. pakiet kolejkowy. Resort zdrowia przygotował kilka wariantów, ale pewne jest, że znacznie wzmocniona zostanie rola lekarzy rodzinnych w systemie opieki nad pacjentem.

Po tym jak premier Donald Tusk zobowiązał ministra zdrowia, aby do wiosny przedstawił pakiet rozwiązań, które rozładują kolejki pacjentów do lekarzy, w resorcie zdrowia trwały prace nad przygotowaniem propozycji w tej sprawie. W piątek minister ma przedstawić premierowi swoje pomysły. Resort nie chce na razie ujawnić proponowanych rozwiązań, jednak jeżeli w piątek zaakceptuje je premier, to opinia publiczna ma je poznać w niedługim czasie.

Rzecznik ministerstwa zdrowia Krzysztof Bąk nie komentuje spekulacji medialnych i nieoficjalnych informacji na ten temat. Jak mówi w rozmowie z PAP, gdy rozwiązania zostaną zaakceptowane przez premiera i dopracowane, wówczas zostaną przedstawione publicznie.

Według ogólnych zapowiedzi premiera i ministra zdrowia będą to rozwiązania, które wzbudzą dużo emocji i będą "bolesne".

"Wrócimy do systemu znaczącej roli lekarza rodzinnego, zmiany będą bardzo bolesne" - zapowiedział Arłukowicz w ubiegłym tygodniu. Minister proponuje m.in. rozszerzenie katalogu badań, które może zlecić lekarz podstawowej opieki zdrowotnej (POZ). Takie zmiany lekarze rodzinni postulują od dawna, bo jak tłumaczą, obecnie nie mogą np. skierować pacjenta na echo serca lub badania hormonów tarczycy T3 i T4, a pacjentów odsyłają wówczas do specjalistów.

Nierozstrzygniętą kwestią jest zmiana sposobu finansowania lekarzy POZ. Według niektórych doniesień medialnych stawka w POZ miałaby zostać podzielona: na stałą część kapitacyjną, która zostanie obniżona oraz zmienną część - w zależności od liczby przyjętych pacjentów. Jak twierdzi Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, organizacji skupiającej lekarzy rodzinnych, stawka kapitacyjna, którą obecnie otrzymują lekarze za przypisanych do nich pacjentów, nie wzrosła od 2008 r. i już dziś jest za niska, więc żaden lekarz POZ nie zgodzi się, aby w ramach tej samej stawki miał wykonywać jeszcze dodatkowe badania i procedury.

PPOZ po spotkaniu w środę z MZ ws. propozycji dotyczących pakietu kolejkowego informował, że "propozycje ministra zarówno pod względem organizacyjnym, jak i finansowym oraz przekazane przez PPOZ sugestie wymagają dalszego uszczegółowienia i doprecyzowania z obu stron, co będzie tematem kolejnych rozmów". Według Janickiej, podstawowa opieka zdrowotna wymaga także zwiększenia liczby lekarzy rodzinnych, np. poprzez wzrost liczby miejsc na tej specjalizacji, zmotywowanie do wyboru tej ścieżki i wzrost prestiżu lekarza rodzinnego.

Lekarze rodzinni nie wykluczają, że gdy resort zaproponuje obniżenie stawki kapitacyjnej, nie podpiszą umów na nowych warunkach. Czekają więc z niecierpliwością na szczegóły pakietu kolejkowego i konkretne propozycje dla nich.

Zdaniem b. ministra zdrowia Marka Balickiego, POZ wymaga wzmocnienia, lepszej współpracy z pozostałymi elementami systemu ochrony zdrowia i koordynacji leczenia pacjenta. Według Balickiego, ogólny kierunek zapowiadanych zmian jest pozytywny, jednak wszystko zależy od szczegółów. Wyraził obawę, że przesunięcie pacjentów od specjalistów w Ambulatoryjnej Opiece Specjalistycznej (AOS) do lekarzy w POZ może spowodować, że kolejki zaczną tworzyć się do lekarzy rodzinnych. Według niego przy zapewnieniu odpowiednich mechanizmów i narzędzi lekarze POZ są w stanie rozwiązać 90 proc. problemów zdrowotnych. Zgodnie z przepisami lekarz powinien mieć pod opieką maksymalnie 2750 osób.

"Mieszany system finansowy w POZ i płacenie lekarzom oprócz stawki kapitacyjnej także za konkretne procedury bez kontroli może doprowadzić do kolejnych wypaczeń" - ocenia Balicki.

Jak podkreśla, dobrym kierunkiem są także zapowiedzi przesunięcia części zabiegów ze szpitali do ambulatoriów poprzez zmianę wyceny tak, aby opłacało się je wykonywać w gabinecie specjalisty w ramach AOS zamiast w ramach hospitalizacji.

Balicki uważa, że obecnie brakuje systemu wskazywania, kto ma obowiązek zająć się pacjentem, a świadczeniodawcy są nastawieni jedynie na zysk, a nie opiekę nad pacjentem. "Gdy ktoś wychodzi np. od lekarza POZ z rozpoznaniem choroby nowotworowej, to gubi się w systemie, bo nie wie, gdzie ma się zgłosić, a w szpitalu otrzymuje informacje, że musi czekać w kilkumiesięcznej kolejce" - podkreślił Balicki. "Musi powstać system wskazywania, kto ma obowiązek przyjąć takiego pacjenta" - dodał. Ponadto według Balickiego słabością obecnego systemu jest brak nadzoru nad świadczeniodawcami.

Według niektórych nieoficjalnych informacji z MZ i NFZ, zmieniona zostać ma także wycena w AOS tak, aby lekarze specjaliści skupili się bardziej na trudniejszych przypadkach oraz diagnozowali nowych pacjentów zamiast realizowania większości wizyt wyłącznie w celu wypisania kolejnej recepty dla stałego pacjenta. Przez to tworzą się do nich kolejki. Pacjenta z ustawionym przez specjalistę leczeniem farmakologicznym mieliby prowadzić lekarze POZ, zlecaliby regularnie badania, aby kontrolować jego stan zdrowia.

Lekarze POZ mieliby także zająć się pacjentem po leczeniu onkologicznym, który nie wymaga już regularnych wizyt u onkologa. Ponadto choremu z podejrzeniem nowotworu lekarz zakładałby specjalną kartę pacjenta onkologicznego uprawniającą do szybkiej ścieżki diagnostyki i korzystania z procedur także poza limitami. Leczenie takiego pacjenta miałoby być też lepiej koordynowane.

Według przewodniczącego Polskiego Towarzystwa Onkologicznego prof. Jacka Jassema środowisko onkologów od dawna wskazuje, że niezbędna jest lepsza koordynacja leczenia pacjentów onkologicznych, ponieważ w ich przypadku liczy się czas i istotne jest, aby nie czekali w długich kolejkach na badania. W ocenie prof. Jassema kolejki do onkologów zmniejszą się, gdy pacjenci po leczeniu onkologicznym przejdą pod opiekę swoich lekarzy rodzinnych.

Jak wskazuje prof. Jassem, potrzebne jest także lepsze wykorzystanie nakładów finansowych na onkologię m.in. przez zmianę organizacji tej opieki, np. ograniczenie liczby nie zawsze potrzebnych hospitalizacji, wprowadzenie standardów postępowania, m.in. w diagnostyce oraz koncentrację leczenia w placówkach, które oferują chorym kompleksową opiekę.(PAP)

Kraj i świat

Turczynow daje Rosji 3 godz. na uwolnienie zakładników na Krymie

2014-03-19, 18:53
Rosjanie zajmują ukraińską bazę na Krymie, świat protestuje

Rosjanie zajmują ukraińską bazę na Krymie, świat protestuje

2014-03-19, 18:04

Marek Sawicki zapowiedział, że Polska wystosuje notę protestacyjną w sprawie łamania solidarności w UE

2014-03-19, 18:03
W Sejmie protest rodziców z niepełnosprawnymi dziećmi

W Sejmie protest rodziców z niepełnosprawnymi dziećmi

2014-03-19, 17:52

Rząd Niemiec potępił przyłączenie Krymu do Rosji

2014-03-19, 17:52

Shell wycofuje się rozmów ws. poszukiwań gazu w okolicach Krymu

2014-03-19, 17:50

Inteligencja w Rosji protestuje przeciwko restauracji totalitaryzmu

2014-03-19, 17:49

W czwartek prezydent Komorowski przyjmie wicepremiera Ukrainy

2014-03-19, 17:48

Szczyt UE w cieniu kryzysu na Ukrainie i aneksji Krymu przez Rosję

2014-03-19, 17:02

10 lat więzienia dla b. księdza za przestępstwa seksualne

2014-03-19, 17:01
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę