Rzecznik resortu kultury o ekshumacjach w Puźnikach: Prace ruszyły, idą zgodnie z planem
- Ekshumacje w Puźnikach prowadzone są zgodnie z planem - poinformował w sobotę rzecznik MKiDN Piotr Jędrzejowski. Zaznaczył, że strona polska od początku wskazywała, że będzie informowała o przebiegu prac po zakończeniu kolejnych etapów.
Wiceminister kultury Ukrainy Andrij Nadżos powiedział w sobotę, że ekshumacje to nie jest reality show. Pytany, dlaczego media nie otrzymują na ten temat informacji, powiedział m.in., że należy także zrozumieć, iż ekshumacje w Puźnikach odbywają się w czasie, gdy Ukraina pozostaje celem rosyjskich bombardowań.
Ekshumacje w czwartym roku wojny
- Najważniejsze jest to, że rozpoczęliśmy te prace w warunkach, gdy Rosja każdego dnia uderza w nas 100 rakietami i w tych dniach chowamy w Kijowie 12 osób (po ataku na stolicę Ukrainy w czwartek). Uważam, że wzięliśmy na siebie ogromną odpowiedzialność i dokonaliśmy niezwykłego kroku w kierunku oczekiwań naszych polskich przyjaciół, bo robimy to w czwartym roku wojny. Wydaje mi się, że jest to bardzo istotne – podkreślił Nadżos.
Rzecznik Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotr Jędrzejowski powiedział w sobotę, że strona polska od początku wskazywała, że będzie informowała o przebiegu prac po zakończeniu kolejnych etapów. Zaznaczył także, że resort przekazuje dziennikarzom w tej sprawie stosowane materiały. - Jesteśmy w kontakcie z mediami, zgodnie ustaleniami przekazujemy materiały dotyczące kolejnych etapów prac. Prace dopiero się rozpoczęły, przebiegają zgodnie z planem. Na tym etapie ważne jest, żeby pozwolić ekipom na miejscu pracować. Będziemy informowali o zakończeniu następnego etapu prac, gdy tylko się to wydarzy – podkreślił Jędrzejowski.
40-osobowy zespół z Polski i Ukrainy
W czwartek ruszyły pierwsze ekshumacje w dawnej wsi Puźniki. W nocy z 12 na 13 lutego 1945 r. sotnia UPA Petra Chamczuka „Bystrego" dokonała tam zbrodni. Według różnych źródeł ukraińscy nacjonaliści wymordowali od 50 do 120 Polaków. Według wspomnień mieszkańców i dokumentów w grobach w Puźnikach może być pochowanych do 79 osób. Na miejscu wsi rośnie las. Prowadzi do niego trudno przejezdna, polna droga. Ekshumacje w Puźnikach są pierwsze od zniesienia przez stronę ukraińską w listopadzie 2024 r. zakazu poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy.
Ekshumacje na miejscu prowadzi ponad 40-osobowy zespół Polaków i Ukraińców. Z polskiej strony są to przedstawiciele Fundacji Wolność i Demokracja, naukowcy z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego oraz przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej. Ze strony ukraińskiej - przedstawiciele fundacji Wołyńskie Starożytności, która 8 stycznia otrzymała od władz Ukrainy zgodę na poszukiwania. Prace są w całości finansowane z budżetu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.