Zmarł Mario Vargas Llosa. Peruwiański noblista miał 89 lat. Rok temu wydał ostatnią powieść

2025-04-14, 18:58  PAP/Redakcja
Zmarł Mario Vargas Llosa. Peruwiański noblista z dziedziny literatury miał 89 lat/fot. PAP/EPA/TERESA SUAREZ

Zmarł Mario Vargas Llosa. Peruwiański noblista z dziedziny literatury miał 89 lat/fot. PAP/EPA/TERESA SUAREZ

„Jednym z powodów, dla których żyłem tak, jak żyję, jest to, że chciałem mieć życie pełne przygód. Ale moje najlepsze przygody są bardziej literackie niż polityczne" - powiedział w 2012 r. Mario Vargas Llosa. Peruwiański noblista, autor „Rozmowy w >Katedrze<", zmarł 13 kwietnia.

Jorge Mario Pedro Vargas Llosa urodził się w 1936 roku w Arequipie w południowym Peru w zamożnej rodzinie – jego dziadek był konsulem honorowym Peru w Boliwii, gdzie przyszły pisarz spędził dzieciństwo.

Doświadczenia z akademii wojskowej

Ukończył Uniwersytet w Limie, studiował w Hiszpanii, a później przeprowadził się do Paryża. Początkowo pracował jako reporter kryminalny i prezenter radiowy, ale po sukcesie swojej pierwszej powieści porzucił dziennikarstwo. W 1963 roku, w wieku 27 lat, zdobył Premio Biblioteca Breve i Premio de la Crítica Espanola za debiutancką powieść 2Miasto i psy”, której akcję umieścił w peruwiańskiej szkole kadetów. Opierał się na własnych doświadczeniach w akademii wojskowej Leoncio Prado w Limie, do której ojciec wysłał go w wieku 14 lat.
W wywiadzie udzielonym hiszpańskiej gazecie „El Pais” powiedział: „Dziennikarstwo zmusiło mnie do sprawdzania, upewniania się co do faktów, nauczyło mnie, jak ważna jest przezorność. Gdybym nie miał w sobie dziennikarskiej dyscypliny, nie byłbym pisarzem. Obsesyjnie wszystko sprawdzam i koryguję. (...) Pisanie to ciężka służba, ale także radość, wielka radość”.
Akcja jego drugiej eksperymentalnej powieści, „Zielony dom”, rozgrywała się na peruwiańskiej pustyni i w dżungli. Opisywała sojusz alfonsów, misjonarzy i żołnierzy skupionych wokół domu publicznego. Za sprawą następnych powieści, zwłaszcza „Rozmowy w >Katedrze<” (1969), stał się kluczową postacią latynoamerykańskiego boomu literackiego lat 60. i 70., który tworzyli obok niego Gabriel García Márquez, Carlos Fuentes i Julio Cortázar. Innowacyjne techniki narracyjne wysokiego modernizmu łączyli z portretowaniem państw Ameryki Południowej, które w drugiej połowie XX w. przechodziły burzliwą transformację społeczną, polityczną i gospodarczą. Czterech pisarzy łączyła – do czasu – przyjaźń, poglądy polityczne i żywot emigrantów.

Nawiązywał do własnych przeżyć

W swoich powieściach Llosa opisywał splątanie władzy, przemocy i korupcji, tworząc zarazem panoramiczne portrety społeczeństw Ameryki Południowej. „Rozmowa w >Katedrze<" ukazywała, w jaki sposób peruwiańska dyktatura pod przywództwem Manuela Odríi w latach 1948-1956 kontrolowała i niszczyła życie zwykłych ludzi. „Święto kozła” (2000) skupiało się na dyktatorze Rafaelu Trujillo, który przez ponad trzy dekady rządził Republiką Dominikany. Równocześnie jego proza była wielowarstwowa i otwierała pole do wielu interpretacji. Krytycy wskazywali na inspirację technikami pisarskimi Sartre'a, Flauberta i Faulknera. W 1994 roku otrzymał Nagrodę Cervantesa – najbardziej prestiżowe trofeum w świecie literatury hiszpańskojęzycznej. W swojej twórczości nawiązywał do własnych przeżyć. Tak było w przypadku „Miasta i psów", ale również powieści „Ciotka Julia i skryba" (1977), do której materiału dostarczyło mu jego pierwsze małżeństwo, zawarte w wieku 19 lat, ze starszą o kilkanaście lat krewną. Jego twórczość wywoływała kontrowersje. „Miasto i psy" zostały spalone na dziedzińcu szkoły wojskowej Leoncia Prady. Jeden z generałów nazwał pisarza „zdegenerowanym umysłem". A wydając „Pantaleona i wizytantki” (1973), naraził się na oskarżenie wojskowego rządu o zniesławienie peruwiańskich kobiet. W ramach represji wydano zakaz kręcenia zdjęć do ekranizacji na terenie kraju.
Mimo to z czasem w Peru Llosa stał się człowiekiem instytucją za sprawą twórczości i politycznego zaangażowania. W latach 60. i 70. popierał rewolucję kubańską, procesy dekolonizacyjne oraz reformy w duchu socjalistycznym. Z czasem jednak porzucił lewicowe sympatie. Chociaż w 1984 r. odrzucił ofertę konserwatywnego prezydenta Fernando Belaúnde Terry'ego, aby zostać premierem, to sześć lat później zdecydował się kandydować na prezydenta Peru - przegrał w drugiej turze.

Tak, jak się sięga po chleb...
W 2010 r. Akademia Szwedzka uhonorowała go Literacką Nagrodą Nobla. „To była bajka przez tydzień i koszmar przez rok" – powiedział później w wywiadzie dla „Guardiana", uzasadniając, że presja udzielania wywiadów i obecności na targach książki uniemożliwiały mu pisanie.
Krytyk i historyk literatury prof. Jerzy Jarzębski powiedział w 2010 r.: „Jego powieści są bardzo różnorodne, mają charakter społeczny, ale są też historiami romansów. Bardzo trudno mówić o tym pisarstwie, bo jest ono ogromnie zróżnicowane. (…) Jego literatura jest w tym sensie polifoniczna, że tam jest wielu bohaterów prowadzących. (…) To typ polifoniczności, ale w cudzysłowie. To patrzenie na świat z jednej strony w sposób bardzo prywatny, a z drugiej strony bardzo ogólny”.
Filip Łobodziński, który przełożył na język polski powieść „Zeszyty don Rigoberta", na pytanie, po co sięgać po prozę Vargasa Llosy, powiedział PAP w 2010 r.: „+Warto, tak jak sięga się po chleb, herbatę, wodę+, bo to literatura w najczystszej postaci, bez karkołomnych udziwnień, bez przesadnego poetyzowania, to jest proza o czymś. Opowiada ona o naszym życiu, miłościach, uwikłaniu w różne problemy, o polityce, morderstwach politycznych, o przemocy i o próbach wydostania się z tej przemocy. To jest proza na XXI wiek, jednocześnie pisana w duchu wielkiej XIX-wiecznej prozy, z której wyrasta. Pozwala wierzyć, że wielka literatura, która zaczęła się od Thackeraya, Balzaka, czy nawet wcześniej, od Cervantesa, jest nadal żywa”.

„Jednym z powodów, dla których żyłem tak, jak żyję, jest to, że chciałem mieć życie pełne przygód. Ale moje najlepsze przygody są bardziej literackie niż polityczne” – powiedział Llosa w rozmowie z „Guardianem” w 2012 r. W 2024 roku opublikował ostatnią powieść, „To dla Pani ta cisza". Zmarł 13 kwietnia 2025 r.

Kraj i świat

Katastrofa smoleńska. Śledczy chcą skierować wnioski o areszt wobec rosyjskich biegłych

Katastrofa smoleńska. Śledczy chcą skierować wnioski o areszt wobec rosyjskich biegłych

2025-04-01, 08:25
Dolnośląskie: Chłopiec postrzelony przez ojca nie żyje. To trzecia ofiara tego sprawcy

Dolnośląskie: Chłopiec postrzelony przez ojca nie żyje. To trzecia ofiara tego sprawcy

2025-03-31, 17:37
Do ostatniej chwili mieliśmy nadzieję na cud. Amerykańscy żołnierze utonęli w bagnie

„Do ostatniej chwili mieliśmy nadzieję na cud." Amerykańscy żołnierze utonęli w bagnie

2025-03-31, 17:17
Francja: Zakaz ubiegania się o stanowiska publiczne przez pięć lat dla Marine Le Pen

Francja: Zakaz ubiegania się o stanowiska publiczne przez pięć lat dla Marine Le Pen

2025-03-31, 13:22
Birma: Po 60 godzinach od trzęsienia ziemi spod gruzów wciągnięto żywą dziewczynę

Birma: Po 60 godzinach od trzęsienia ziemi spod gruzów wciągnięto żywą dziewczynę

2025-03-31, 09:48
Donald Trump: Jeśli uznam, że brak rozejmu to wina Rosji, nałożę cła na ropę

Donald Trump: Jeśli uznam, że brak rozejmu to wina Rosji, nałożę cła na ropę

2025-03-30, 17:30
Tragiczne skutki trzęsienia ziemi nie tylko w Birmie. Co najmniej 17 ofiar w Tajlandii

Tragiczne skutki trzęsienia ziemi nie tylko w Birmie. Co najmniej 17 ofiar w Tajlandii

2025-03-30, 11:22
Turcja: Według opozycji 2,2 miliona osób pojawiło się na wiecu poparcia dla Imamoglu w Stambule

Turcja: Według opozycji 2,2 miliona osób pojawiło się na wiecu poparcia dla Imamoglu w Stambule

2025-03-29, 17:54
Birma: Już ponad tysiąc ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi, dwa razy więcej rannych

Birma: Już ponad tysiąc ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi, dwa razy więcej rannych

2025-03-29, 11:12
MSZ: W trzęsieniu ziemi w Tajlandii i Birmie nie zostali poszkodowani Polacy

MSZ: W trzęsieniu ziemi w Tajlandii i Birmie nie zostali poszkodowani Polacy

2025-03-28, 12:28
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę