Ekspert: Obniżka składki zdrowotnej w obecnej sytuacji to fatalna wiadomość dla pacjentów
Obniżka składki zdrowotnej to fatalna wiadomość dla systemu, przede wszystkim dla pacjentów. Oznacza, że państwo do budżetu NFZ będzie musiało dołożyć w tym roku co najmniej 24 mld zł – powiedział Mariusz Trojanowski, wiceszef Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych (OZPSP).
Sejm zdecydował w piątek o obniżeniu składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Ustawa zakłada wprowadzenie dwuelementowej podstawy wymiaru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców – do pewnego poziomu byłaby ona ryczałtowa, a od nadwyżki dochodów – procentowa. Przepisy zaczną obowiązywać od początku 2026 r., a zmiana ma kosztować budżet państwa 4,6 mld złotych.
Minister Leszczyna zagłosowała za ustawą
– Obniżka składki zdrowotnej w obecnej sytuacji to fatalna wiadomość dla systemu, przede wszystkim dla pacjentów. Nie wyobrażam sobie, by za tą zmianą mogła zagłosować minister zdrowia, dlatego ucieszyłem się z publicznej deklaracji Izabeli Leszczyny, że nie poprze tego projektu – powiedział adw. Mariusz Trojanowski, prezes zarządu Powiatowego Szpitala Sp. z o.o. w Aleksandrowie Kujawskim, członek zarządu Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych.
W piątek szefowa resortu zdrowia Izabela Leszczyna (Koalicja Obywatelska) zagłosowała jednak za ustawą, mimo że pod koniec marca powiedziała dziennikarzom, że żaden minister zdrowia nie może zaakceptować obniżenia składki zdrowotnej. – Na pewno nie zagłosuję za obniżeniem składki zdrowotnej – deklarowała.
Mariusz Trojanowski zaznaczył, że według wyliczeń OZPSP Narodowy Fundusz Zdrowia będzie potrzebował w lipcu dodatkowych 18 mld zł, aby zrealizować lipcowe podwyżki dla pracowników ochrony zdrowia podyktowane obowiązkiem ustawowym. – Biorąc to pod uwagę, jak również inne bieżące potrzeby finansowe na zapewnienie dostępu do leczenia, należy liczyć się z tym, że w sumie do budżetu NFZ państwo będzie musiało dołożyć w tym roku co najmniej 24 mld zł. Ale na razie nie ma żadnych gwarancji prawnych na zrealizowanie tego – podkreślił rozmówca.
W ocenie Trojanowskiego „taki stan rzeczy oznacza całkowity brak konsekwencji polityków”. – Najpierw – w poprzedniej kadencji Sejmu – uchwalili prawo zakładające coroczne podwyżki dla personelu medycznego, a teraz przyjmują przepisy, które zmniejszają wpływy do budżetu na leczenie. To coraz bardziej osłabia niedomykający się system – spójrzmy choćby na powracający co kwartał problem z rozliczeniem szpitalnych nadwykonań i przeniesienie w dużym stopniu finansowania leczenia pacjentów na samorządy – postrzegam to jako brak odpowiedzialności ustawodawcy – wyjaśnił.
Potrzebne zmiany, ale nie takie?
Według wiceszefa OZPSP konstrukcja składki zdrowotnej wymaga zmiany, ale w innym kierunku niż ten obrany przez Sejm. W jego ocenie powinna być składką solidarną, czyli taką, której wysokość procentowa jest równa dla wszystkich, w tym rolników, których koszty leczenia są takie same jak wszystkich innych obywateli, a płacą jedynie symboliczną składkę zdrowotną, zaprojektowaną przy tworzeniu obecnego systemu po 1989 r. – Tymczasem dzisiejsi rolnicy to często potężni biznesmeni i pracodawcy z ogromnymi obszarami ziemi – podkreślił.
– Solidaryzm powinien też faktycznie realizować konstytucyjny równy dostęp do opieki zdrowotnej i zakładać objęcie stałym ubezpieczeniem osób niesamodzielnych i niepracujących, korzystających ze wsparcia opieki społecznej, aby nie bały się po tę pomoc medyczną zgłaszać. To są kierunki, w których zmierzać powinny zmiany w składce zdrowotnej – dodał.
Obecnie osoby bezdomne i nieubezpieczone w Polsce mogą uzyskać opiekę zdrowotną poprzez lokalne ośrodki pomocy społecznej, fundacje medyczne, programy refundacji, negocjacje z placówkami medycznymi lub udział w badaniach klinicznych. Szpitale zobowiązane są do udzielania opieki osobom nieubezpieczonym w przypadkach pilnych i zagrożenia życia.
– Niestety tego typu zmiana od lat okazuje się nie do przeprowadzenia, ponieważ system zdrowotny w Polsce oparty jest na polityce – każdą trudną, ale na korzyść pacjenta decyzję uniemożliwiają jakieś wybory. Zamiast obniżenia składki zdrowotnej politycy powinni przyjąć inne priorytety w tym obszarze. Dodatkowo utrudniają grupy lobbingowe i zawodowe, zainteresowane funkcjonowaniem systemu w jego obecnym kształcie – ocenił Trojanowski.
„Patologiczne różnice w wynagrodzeniach personelu”
Zaznaczył, że szpitale czekają na urealnioną wycenę świadczeń, ponieważ obecnie są one w wielu przypadkach zaniżone. – Dla poprawy sytuacji konieczne są też zmiany w ustawie podwyżkowej, która obecnie topi szpitale, psuje system i stosunki międzyludzkie ze względu na patologiczne różnice w wynagrodzeniach personelu medycznego. Mamy lekarzy zarabiających setki tysięcy zł miesięcznie i takich, którzy otrzymują kilkanaście tysięcy. Panuje zupełna dowolność co do wysokości kontraktów, mnóstwo publicznych pieniędzy jest marnotrawionych – powiedział.
Dodał, że polski system ochrony zdrowia należy też do najbardziej skomplikowanych na świecie. – Mnóstwo rozwiązań jest w nim nieczytelnych, co również sprzyja patologiom. Rozwiązanie tych wszystkich problemów jest kolosalnym wyzwaniem, nie widzę jednak determinacji klasy politycznej, by się tego podjąć – stwierdził.
Jak będzie liczona składka dla przedsiębiorców?
Przygotowana przez rząd ustawa wprowadza dwuelementową podstawę wymiaru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców – do pewnego poziomu będzie ona ryczałtowa, a od nadwyżki dochodów będzie procentowa. Część zryczałtowana składki będzie wynosić 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. Druga część będzie obliczana od nadwyżki dochodów powyżej półtorakrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia u przedsiębiorców rozliczających się skalą podatkową lub podatkiem liniowym (stawka 4,9 proc.).
W przypadku przedsiębiorców rozliczających się ryczałtem druga część składki będzie naliczana od nadwyżki przychodów powyżej trzykrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (stawka 3,5 proc.). Regulacja zakłada także obniżenie składki do 9 proc. z 75 proc. minimalnego wynagrodzenia (obecnie jest 9 proc. minimalnego wynagrodzenia) dla przedsiębiorców opłacających podatek w formie karty podatkowej. Ustawa uchyla możliwość rozliczenia zapłaconych składek zdrowotnych w podatku dochodowym.
Nowe przepisy nie zmieniają wysokości składki zdrowotnej płaconej przez pracowników na etacie i nadal będzie to 9 proc. Nie będzie też zmian, jeśli chodzi o składkę w przypadku świadczeń emerytalnych – dalej będzie to 9 procent.