Wrocław: Dorosły pacjent z podejrzeniem błonicy ma objawy kliniczne tej choroby
Pacjent hospitalizowany w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu z podejrzeniem błonicy jest leczony w tym kierunku, choć zakażenia nie potwierdzają jeszcze badania mikrobiologiczne.
- Badania mikrobiologicznie nie potwierdziły jeszcze zakażania, ponieważ leczenie w kierunku błonicy zostało wdrożone bardzo szybko - mówi dr Janina Kulińska, rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu.
Dorosły pacjent miał kontakt z dzieckiem zakażonym błonicą, które leczone jest na oddziale intensywnej terapii wrocławskiego szpitala. 6-letnie dziecko nie było szczepione. Wróciło z wakacji w Afryce, z Zanzibaru. Stan chorego dziecka lekarze określają jako ciężki, ale stabilny.
Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski poinformował w środę, że ustalono polskich pasażerów samolotów podróżujących razem z dzieckiem. Dodał, że postępowania profilaktyczne polegające m.in. na podaniu tym osobom antybiotyków, są praktycznie zakończone. -Wstępnym dochodzeniem jest objęte około 500 osób. Szczegółowe dane mają poszczególne kraje, a działania GIS dotyczą obywateli polskich - mówił.
GIS poinformował też, że nie ma zagrożenia błonicą na terenie Polski. Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, w 2024 r. zanotowano w Polsce dwa przypadki błonicy, w 2023 r. – jeden, a w 2022 r. żadnego. Szczepienia przeciwko błonicy są w Polsce obowiązkowe. Według kalendarza szczepień, każde dziecko powinno zostać zaszczepione czteroma dawkami szczepionki w początkowych miesiącach życia (od drugiego do osiemnastego – szczepienie podstawowe) i dawką przypominającą w szóstym roku życia. Z powodu zanikania odporności, z upływem czasu osobom dorosłym zalecane są dawki przypominające szczepionki co 10 lat.