Donald Tusk: Europa musi podjąć wyścig zbrojeń rozpoczęty przez Rosję i go wygrać
– Wszyscy są zdeterminowani, żeby podjąć to wyzwanie – mówił o utworzeniu unii obronnej premier Donald Tusk przed rozpoczęciem unijnego szczytu w Brukseli.
Tusk powiedział, że kiedy mówił o potrzebie utworzenia unii obronnej, to miał bardziej nadzieję niż pewność, że to w ogóle będzie możliwe. – I też mówiłem wtedy, że nie ma już ani chwili do stracenia – dodał.
– Straciliśmy jako Europa dużo czasu. Ale dzisiaj naprawdę wszystko się zmieniło. Mówię zarówno o propozycji Komisji (Europejskiej, dotyczącej zmobilizowania do 800 mld euro – przyp.), jak i determinacji wszystkich moich rozmówców. Potwierdzali to w czasie spotkań w Paryżu i w Londynie – powiedział premier.
– Wszyscy są zdeterminowani, żeby podjąć to wyzwanie – podkreślił. – Nie ulega wątpliwości, że wojna w Ukrainie, nowe podejście administracji amerykańskiej do Europy i przede wszystkim rozpoczęty przez Rosję (...) wyścig zbrojeń stawiają przed nami zupełnie nowe wyzwania. Europa musi podjąć ten wyścig zbrojeń i musi go wygrać – ocenił szef polskiego rządu. – Jestem przekonany, że Rosja przegra ten wyścig, tak jak Związek Sowiecki przegrał podobny wyścig zbrojeń 40 lat temu. I to jest też jedyna metoda, żeby uniknąć konfliktu na szerszą skalę – mówił.
Propozycję prezydenta Francji Emmanuela Macrona dotyczącą możliwości odstraszania bronią nuklearną polski premier uznał za „jak najbardziej godną rozważenia”. Przyznał przy tym, że nie jest ona nowa, bo pomysł ten już parę razy pojawiał się w jego własnych rozmowach z Macronem.
- Wszystkie te propozycje musimy dzisiaj dobrze skoordynować i możliwości obronne każdego państwa europejskiego powinny stać się elementem tej całości (obronności UE – przyp.) - powiedział premier. Jak przekonywał, Europa jako całość jest w stanie wygrać każdą konfrontację - „finansową, gospodarczą, militarną” - z Rosją. - Jesteśmy silniejsi, tylko musieliśmy zacząć w to wierzyć - zaapelował.