Karol Nawrocki: jako prezydent będę konsekwentnie domagał się reparacji wojennych od Niemiec
Popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karola Nawrocki zapowiedział w czwartek w Biłgoraju (woj. lubelskie), że będzie konsekwentnie domagał się reparacji wojennych. Niemcy będą mieli we mnie twardego zawodnika w tej kwestii – podkreślił.
Podczas czwartkowego spotkania z mieszkańcami Biłgoraja Karol Nawrocki został zapytany przez młodą uczennicę, czy podejmie inicjatywę w sprawie uzyskania reparacji wojennych od Niemiec.
Kandydat przypomniał, że jako prezes Instytutu Pamięci Narodowej od początku był twardym zwolennikiem domagania się od naszych zachodnich sąsiadów, czyli od Niemiec, reparacji za drugą wojnę światową.
– I to się oczywiście nie zmienia. Jako prezydent RP będę w sposób konsekwentny – dyplomatyczny, ale zdecydowany – w imieniu blisko sześciu milionów Polaków zamordowanych przez III Rzeszę Niemiecką (domagał się reparacji) – zaznaczył.
„Reparacje są możliwe do wypłacenia”
Według Nawrockiego te pieniądze są potrzebne państwu polskiemu i jest to sprawa, która powinna łączyć wszystkie rządy i osoby odpowiedzialne za Rzeczpospolitą. W jego opinii reparacje nie budzą żadnych kontrowersji szczególnie pod względem historycznym, bo „my wiemy, jak wyglądała II wojna światowa”.
Zaznaczył, że również pod kątem ekonomicznym są niezbędne państwu polskiemu. – One są możliwe w jakimś okresie do wypłacenia, tylko musimy mieć i prezydenta, i premiera, którzy postrzegają interes państwa polskiego w kategoriach nie tylko nadchodzących albo mijających kampanii wyborczych – ocenił kandydat popierany przez PiS.
– Będą mieli Niemcy we mnie z jednej strony partnera do działań ekonomicznych, ale z drugiej strony twardego zawodnika w kwestii domagania się tego, co nam się należy – podkreślił Nawrocki.
Temat odszkodowań dla ofiar II wojny światowej jest cały czas przedmiotem rozmów polskiego rządu ze stroną niemiecką. Zapowiedź wsparcia dla żyjących jeszcze Polaków poszkodowanych w II wojnie światowej padła podczas pierwszych od 2018 roku polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych, do których doszło na początku lipca, jednak szczegóły tej pomocy pozostały niesprecyzowane.
Dla Niemiec sprawa reparacji jest zamknięta
Pod koniec sierpnia pełnomocnik rządu ds. współpracy polsko-niemieckiej Krzysztof Ruchniewicz podkreślał, że na stole „jest propozycja zgłoszona przez stronę niemiecką”. Wskazywał również, że odszkodowania są jednym z trzech elementów całościowego zadośćuczynienia, w którego skład ma wejść również budowa Domu Niemiecko-Polskiego oraz wspólna polityka w zakresie obronności i bezpieczeństwa.
Według szacunków Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie, jeszcze żyjących ofiar III Rzeszy jest od 60 do 80 tysięcy, czyli blisko dwa razy więcej niż zakładano w pierwotnych wyliczeniach. Ruchniewicz informował, że dane dotyczące liczby osób, które mogłyby skorzystać z odszkodowań, zostały przekazane przez Fundację do polskiego MSZ.
3 października 2022 roku minister spraw zagranicznych w rządzie PiS Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną do strony niemieckiej, dotyczącą odszkodowań wojennych. Polska domagała się w niej m.in. odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych i zrekompensowania szkód. 3 stycznia 2023 roku MSZ przekazało, że resort dyplomacji RFN udzielił odpowiedzi na tę notę, uznając, że sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie.