„Bild”: 11 osób zginęło w Magdeburgu. Kierowca wjechał w tłum ludzi na jarmarku. Władze: „to był atak”
Kierowca wjechał w grupę ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym w Niemczech. W Magdeburgu w środkowej części kraju na pewno są ranni, nie ma jeszcze oficjalnego komunikatu służb o liczbie poszkodowanych. Niemiecki „Bild” podaje, że w zdarzeniu zginęło 11 osób, a 80 zostało rannych. Lokalne władze podejrzewają, że doszło do zamachu.
Na zdjęciach i filmach przysyłanych z miejsca zdarzenia widać, że samochód wjechał w uczestników jarmarku bożonarodzeniowego w centrum miasta. Stragany stoją przy zabytkowym ratuszu na Starym Mieście, niedaleko Łaby.
Oficjalny bilans nie jest jeszcze podawany, bo trwa akcja ratunkowa. Kierowca samochodu został zatrzymany. Nie wiadomo, jaka była przyczyna tego, że wjechał autem w ludzi.
Na miejscu są służby ratunkowe i straż pożarna. Jarmark bożonarodzeniowy został zamknięty.
Samochód, w którym sprawca przejechał „co najmniej 400 metrów przez jarmark bożonarodzeniowy”, nadal znajduje się na miejscu zdarzenia. Według portalu tygodnika „Spiegel”, samochód to czarne BMW, które wjechało w tłum o godzinie 19:04.
Kierowca został zatrzymany
Władze niemieckiego landu Saksonia-Anhalt podejrzewają, że piątkowy incydent w Magdeburgu był zamachem – podała AFP, cytując rzecznika władz.
Według świadków samochód, kierując się w stronę ratusza, wjechał wprost w tłum zgromadzony na bożonarodzeniowym jarmarku.
Według gazety „Die Welt” kierowca pochodzi z Arabii Saudyjskiej, a auto wypożyczył tuż przed zamachem.
Policja zakłada, że kierowca działał świadomie. Rzecznik rządu landu Saksonia-Anhalt potwierdza, że mężczyzna został zatrzymany. Między innymi „Die Welt” wskazuje, że to 50-letni obywatel Arabii Saudyjskiej. Samochód był wypożyczony, a na miejscu pasażera znaleziono pakunek. Służby sprawdzają czy to by ładunek wybuchowy.
Uczestniczący w akcji ratunkowej oceniają, że rannych może być nawet 80 osób bawiących się na jarmarku bożonarodzeniowym przy ratuszu, na Starym Mieście w Magdeburgu.
Według naocznych świadków kierowca jechał zygzakiem – napisał portal lokalnej gazety „Volksstimme”.
Władze miasta podejrzewają, że doszło do ataku
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz napisał w serwisie X, że doniesienia z Magdeburga każą „obawiać się najgorszego”.
– Jestem myślami z ofiarami i ich bliskimi. Jesteśmy z nimi i z mieszkańcami Magdeburga – napisał kanclerz Niemiec.
Szef rządu kraju związkowego Saksonia-Anhalt Reiner Haseloff poinformował media, że jest w drodze do Magdeburga, nie był jednak w stanie podać żadnych dodatkowych informacji o liczbie ofiar i rannych, ani kto mógł być sprawcą prawdopodobnego zamachu – podaje Associated Press.
Ani policja, ani rzecznik rządu nie odpowiedzieli na razie na prośby mediów o informacje i komentarze. Rzecznik ratusza Michael Reif przekazał, że władze Magdeburga podejrzewają, że był to zaplanowany atak.
Zaledwie wczoraj w Berlinie wspominano ofiary zamachu na jarmarku bożonarodzeniowym sprzed ośmiu lat. 19 grudnia 2016 r. islamski terrorysta zabił kierowcę i porwał ciężarówkę, którą wjechał w tłum odwiedzających jarmark w centrum niemieckiej stolicy. Zginęło 13 osób, a ponad 70 zostało rannych.