Ośrodki dla uchodźców mogą przyjąć ok. 700 ewentualnych uchodźców z Ukrainy
Ośrodki dla uchodźców w Polsce dysponują obecnie ok. 700 miejscami, które mogą być wykorzystane w razie napływu większej liczby obywateli Ukrainy. Od początku roku wnioskami o nadanie statusu uchodźcy objętych zostało 76 osób z tego kraju.
Jak powiedziała w środę PAP rzeczniczka Urzędu do Spraw Cudzoziemców Ewa Piechota w razie potrzeby "od zaraz" można otworzyć pięć kolejnych placówek, w których jest ok. 600 miejsc.
"Współpracujemy też z urzędami wojewódzkimi, które wskazały nam kolejne obiekty, które mogłyby pełnić rolę ośrodków. Do tej pory odwiedziliśmy siedem województw, głównie we wschodniej części kraju, a wizyty są zaplanowane w kolejnych dwóch" - powiedziała.
Zaznaczyła, że uchodźcy w Polsce nie muszą zostać zakwaterowani w ośrodkach, bo mogą skorzystać ze świadczeń poza nim, i tak też postępuje większość Ukraińców, którzy składają wniosek o nadanie statusu uchodźcy. W takiej sytuacji otrzymują oni pieniądze na wyżywienie i zakwaterowanie, zaś w ośrodku mogą korzystać z opieki medycznej, a dzieci - z nauki.
Piechota podkreśliła, że Ukraińcy, podobnie jak Białorusini, korzystają jednak głównie z innej możliwości zalegalizowania pobytu w Polsce. "W sytuacjach kryzysowych mieszkający w Polsce Ukraińcy składają wnioski o osiedlenie. Jest to zezwolenie uprawniające cudzoziemca do wystawiania zaproszeń krewnym i znajomym. Ten schemat postępowania zaobserwowaliśmy np. w trakcie Pomarańczowej Rewolucji" - powiedziała.
Poinformowała, że obecna sytuacja na Ukrainie zmotywowała wielu obywateli tego państwa z długoletnim pobytem w Polsce do uzyskania zezwolenia umożliwiającego sprowadzenie krewnych z Ukrainy na swój koszt. W porównaniu z rokiem 2013, w tym roku liczba składanych przez Ukraińców wniosków o osiedlenie wzrosła o ok. 20 proc. - zrobiło to ok. 300 osób.
Przygotowanie Polski do przyjęcia ewentualnych uchodźców z Ukrainy pozytywnie ocenia Rafał Kostrzyński z polskiego biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR). "Polska jest dobrze przygotowana na to, żeby radzić sobie z taką skalą napływu uchodźców, jaki ma miejsce obecnie. Choć możemy mówić o pewnej tendencji wzrostowej, na pewno spowodowanej sytuacją, to nie jest duża liczba - nieco większa niż w zeszłym roku" - powiedział PAP.
Jak podkreślił, obecnie sytuacja jest "absolutnie pod kontrolą" i - przy takiej liczbie uchodźców - "nie ma mowy, żeby ona spod kontroli się wymknęła". Ocenił, że procedury azylowe w Polsce są na dobrym poziomie, a nasz kraj może być pod tym względem wzorem dla innych krajów w środkowej Europie - Bułgarii, Węgier, Rumunii, Słowacji i Czech.
"Cieszy nas to, że jeszcze kiedy ten konflikt się na dobre nie rozwinął, to rząd już pracował nad planem awaryjnym, już usłyszeliśmy oficjalne zapowiedzi ze strony premiera Tuska, jak i ze strony poszczególnych ministerstw, że będzie utrzymywana polityka otwartych granic" - powiedział.
Kostrzyński zaznaczył, że UNHCR ma też zapewnienie innych państw-członków Grupy Wyszehradzkiej (poza Polską to Czechy, Słowacja i Węgry), że będą współpracować w razie większego napływu uchodźców z Ukrainy. Współpraca ta miałaby obejmować prawdopodobnie także relokację uchodźców.
"Jest jeszcze Unia Europejska, czyli są perspektywy na dzielenie się tym ciężarem, czyli na rozlokowywanie Ukraińców w innych krajach, jeśli zajdzie taka potrzeba. Ale na dziś nic nie wskazuje na to, żeby tak było. Pozostaje mieć nadzieję, że ten konflikt uda się rozwiązać w sposób, który nie doprowadzi do jakichś drastycznych rozwiązań" - powiedział.
Dyrektorka Biura Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM) w Polsce Anna Rostocka powiedziała PAP, że organizacja ta zauważyła wzrost liczby obywateli Ukrainy dzwoniących na infolinię tej organizacji, jednak - jak zaznaczyła - trudno powiedzieć, czy ma to związek z planami uzyskania statusu uchodźcy, czy np. z tym, że akurat teraz osobom tym kończą się wizy. "Dziś nie obserwujemy wzmożonego ruchu obywateli Ukrainy poszukujących schronienia, ale to wszystko będzie zależało od rozwoju sytuacji w tym kraju" - dodała.
Z danych Urzędu do Spraw Cudzoziemców wynika, że od 2003 roku Ukraińcy złożyli 739 wniosków o nadanie statusu uchodźcy (na ponad 98 tys. wszystkich wniosków złożonych przez cudzoziemców). W ub. roku było to jedynie 46 osób.
Obywatele Ukrainy posiadają ok. 38 tys. ważnych kart pobytu, w tym prawie 18 tys. uzyskało zgodę na osiedlenie się. Ok. 38 proc. obywateli Ukrainy mieszka w woj. mazowieckim, 10 proc. - w lubelskim i 9 proc. - w małopolskim.(PAP)