Przyleciały gawrony i kawki, które spędzą u nas zimę. Łabędzie i żurawie nie odlatują
Zakończyła się jesienna migracja ptaków i w Polsce możemy już oglądać ptaki, które przyleciały z północy i spędzą u nas zimę. Co ciekawe, ornitolodzy zauważają również, że ze względu na ocieplający się klimat w Polsce zostaje coraz więcej tych ptaków, które normalnie dawno odleciałyby już na południe oraz na zachód.
Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wiele ptaków bierze udział w sezonowych wędrówkach. Między innymi kawki oraz gawrony, które teraz możemy oglądać, to w większości ptaki, które tysiącami przyleciały do nas z północy. Zimą w Polsce nie brakuje jednak bardziej charakterystycznych przykładów migracji. - W naszym kraju zameldowały już między innymi dobrze wszystkim znane jemiołuszki - mówi ornitolog doktor Przemysław Nawrocki, ekspert Fundacji WWF Polska. - Te ptaki, z charakterystycznym czubkiem na głowie, latem polują na owady, głównie komary, w tundrze w Skandynawii, na północy Rosji oraz na Syberii. Na zimę przylatują do nas i żerują głównie na owocach, ich przysmakiem jest jarzębina.
Na wybrzeżu możemy również obserwować liczne gatunki kaczek morskich, które także dotarły już na zimowisko. Polskie zachodnie wybrzeże Bałtyku jest jednym z najważniejszych zimowisk dla wielu gatunków kaczek morskich, w tym dla lodówki, która przez swoje biało-czarne upierzenie często nazywana jest także „polskim pingwinem".
Zmieniający się klimat powoduje, że w Polsce licznie pozostają ptaki, które w przeszłości odlatywały na zimowiska na zachód i południe. Coraz częściej ptaki te dużymi stadami gromadzą się w miejscach, w których mogą znaleźć pożywienie i tam przeczekują zimę. - Do tych ptaków należą między innymi łabędzie i żurawie. W tej chwili w Parku Narodowym Ujścia Warty można zobaczyć nawet kilkanaście tysięcy żurawi - powiedział ornitolog.
Zima to także czas, gdy wielu z nas dokarmia ptaki. Eksperci apelują o to, aby robić to tak, by nie zaszkodzić ptakom. Po pierwsze w karmniku powinniśmy umieszczać odpowiednie pożywienie, takie jak ziarna słonecznika, owoce oraz - uwielbianą przez sikorki - słoninę lub specjalne kule tłuszczowe. Druga kwestia to bezpieczeństwo - karmnik powinien być zlokalizowany w pobliżu zarośli, dosyć wysoko nad ziemią, tak by żerujące ptaki mogły schronić się przed drapieżnikami.