Prezydent Andrzej Duda w Sejmie/fot. Marcin Obara, PAP
– Zapowiedź premiera z ostatnich dni dotycząca nieprzyznawania azylu politycznego nie posłuży uszczelnieniu naszej granicy i ograniczeniu nielegalnej migracji – powiedział w środę w orędziu wygłaszanym w Sejmie prezydent Andrzej Duda.
Prezydent wygłasza orędzie w związku z rocznicą wyborów parlamentarnych. Skrytykował przyjętą we wtorek przez rząd strategię migracyjną, która zakłada m.in., że w przypadku zagrożenia destabilizacji państwa przez napływ imigrantów możliwe powinno być czasowe i terytorialne zawieszanie prawa do przyjmowania wniosków o azyl.
Prezydent mówił o krytycznej postawie przedstawicieli ówczesnej opozycji z KO, gdy rząd PiS podejmował decyzje o budowie zapory na granicy z Białorusią. Następnie oświadczył, że ze zdziwieniem przyjął zapowiedź premiera Donalda Tuska dotyczącą – jak powiedział – „wycofania się z przyznawania azylu politycznego w Polsce”. – To rzekomo miałoby doprowadzić do obrony granicy przed hybrydowym atakiem, jak rozumiem. Otóż proszę państwa, myliliście się wtedy i obawiam się, że mylicie się również teraz – powiedział Duda.
Jego zdaniem, zapowiedź premiera „nie posłuży uszczelnieniu naszej granicy i ograniczeniu nielegalnej migracji”. – Za to wszystko wskazuje na to, że uniemożliwi przedstawicielom np. białoruskiej opozycji politycznej schronienie w Polsce. A przecież Polska była i jest, i mam nadzieję będzie, krajem wolności i solidarności – podkreślił prezydent.
Duda powiedział, że Polska ma tradycję wspierania dążeń wolnościowych innych narodów i dawania schronienia ludziom, którzy o wolność walczą. – Tymczasem w myśl zapowiadanych przez premiera zmian wielu ludzi szykanowanych przez reżim Łukaszenki nie będzie mogło schronić się w Polsce – wskazał.
– Powiedzmy wprost: Putin i Łukaszenka próbują zdestabilizować sytuację na naszej granicy, w UE, a państwa odpowiedzią na to jest pozbawienie bezpiecznego schronienia osób, które Putin i Łukaszenka wsadzają do więzień i prześladują. To chyba jakaś fatalna pomyłka – powiedział prezydent.
Potrzeba wzmocnienia armii państw Sojuszu
Prezydent podczas orędzia w Sejmie podkreślił, że jeszcze za czasów poprzedniego rządu podjęto „fundamentalne, przełomowe decyzje”, z których pierwsze były podejmowane zanim Rosja dokonała pełnoskalowej agresji na Ukrainę. Ocenił, że wyznaczyły one „niezwykle ambitną, ale absolutnie konieczną linię procesu modernizacji” polskiej armii.
Dodał, że po zmianie władzy podpisano m.in. „spektakularny” kontrakt na zakup śmigłowców bojowych Apache oraz inne umowy, które – jak ocenił – stanowią przykłady kontynuacji „ambitnej linii modernizacyjnej”. Podkreślił, że z zadowoleniem przyjmuje zawarcie tych umów i kontynuację wcześniej rozpoczętych przedsięwzięć.
Prezydent podziękował wicepremierowi, szefowi MON Władysławowi Kosiniakowi–Kamyszowi zarówno za doprowadzenie do podpisania tych kontraktów, jak i dobrą współpracę w zakresie bezpieczeństwa, a także za zainicjowany przez niego program nowoczesnego wyposażenia indywidualnego żołnierzy.
Duda zaznaczył, że Polska może być dumna z tego, że daje przykład innym krajom wydając ponad 4 proc. PKB na obronność i planując wydanie na ten cel w przyszłym roku 4,7 proc. PKB. Podkreślił, że obecne niebezpieczne czasy wymagają odważnych i dalekowzrocznych decyzji. Dlatego, przypomniał, w marcu złożył propozycję zwiększenia wydatków na obronność przez wszystkie kraje NATO co najmniej do 3 proc. ich PKB. – Nie zejdę z drogi przekonywania do tego rozwiązania, ponieważ jest to jedyna droga do zapewnienia Europie bezpieczeństwa, odpowiedzią na rosyjski imperializm musi być wzmocnienie armii państw Sojuszu – oświadczył.
„Sprawy wielkich inwestycji nie stały się priorytetem obecnego rządu”
Prezydent wygłaszając orędzie z okazji rocznicy wyborów parlamentarnych stwierdził, że musimy postawić na budowę elektrowni atomowych. – To krok w kierunku niezależności energetycznej kluczowej w obliczu globalnych wyzwań klimatycznych i geopolitycznych – powiedział.
Jak mówił, „polskie elektrownie atomowe, Centralny Port Komunikacyjny, rozwój i rozbudowa naszych portów – to są inwestycje nie na lata, ale na dekady”. – Wykraczają daleko poza horyzont czasowy jednego czy drugiego rządu. Będą służyć nam i kolejnym pokoleniom naszych rodaków, ale o ile zostaną zrealizowane” – podkreślił prezydent.
Tymczasem – jak dodał – „trzeba sobie powiedzieć uczciwie patrząc na to, co na przestrzeni ostatniego roku się dzieje, że sprawy wielkich inwestycji, ewidentnie, nie stały się priorytetem obecnego rządu”. – Niestety, raczej wręcz odwrotnie. Okoliczności pokazują, że zostały zepchnięte na dalszy plan, energia i zasoby państwa zamiast na realizację ambitnych planów, zostały przekierowane na organizowanie polowań na czarownice, zaspokajanie jakichś, przepraszam, najniższych instynktów – powiedział prezydent.
„Co się stało przez ostatni rok, że deficyt budżetowy został tak drastycznie powiększony?”
Prezydent Andrzej Duda stwierdził, że koalicja rządząca marnuje energię na medialne spektakle przed komisjami śledczymi. Zapytał dlaczego deficyt budżetowy został drastycznie powiększony i czy Polaków czeka powrót do filozofii rządzenia pod hasłem „pieniędzy nie ma i nie będzie”.
Wygłaszając w Sejmie orędzie prezydent ocenił, że koalicja rządząca – zamiast koncentrować się na tym co dla Polaków jest najważniejsze, czyli budowaniu nowoczesnego państwa, tworzeniu warunków do podnoszenia poziomu życia i zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom, marnuje swoją energię na „medialne spektakle przed komisjami śledczymi, które w zasadzie niczego nie ustaliły”.
Mówił też, że ostatnia dekada to w większości czas spektakularnego rozwoju Polski, co w dużej mierze jest efektem decyzji podjętych przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Wymienił przy tym działania podjęte przez ówczesny rząd w czasie pandemii i po ataku Rosji na Ukrainę, jak ratowanie miejsc pracy czy zapobieganie gwałtownemu wzrostowi cen energii.
– Tymczasem co się stało przez ostatni rok od wyborów parlamentarnych, że deficyt budżetowy został tak drastycznie powiększony? Skąd niepokojące informacje o stanie finansów publicznych? Dlaczego rekordowe zyski spółek Skarbu Państwa dzisiaj gwałtownie spadają? Czy czeka nas powrót do obowiązującej podczas poprzednich rządów premiera Donalda Tuska filozofii rządzenia pod hasłem „pieniędzy nie ma i nie będzie”? – zapytał prezydent.
Według niego, takie pytanie stawiają sobie Polacy, m.in. w związku z zapowiedziami zamykania szpitali i ograniczenia dostępności usług medycznych ze względów finansowych.
„Chcecie łamać kręgosłupy sędziom w wolnej Polsce”
Wskazując na brak rozliczeń sędziów po upadku komunizmu, prezydent Andrzej Duda mówił, że w wymiarze sprawiedliwości wolnej Polski pozostawiono sędziów „splamionych przynależnością do PZPR” i „odpowiedzialnych za polityczne wyroki przeciwko członkom antykomunistycznej opozycji”.
– Dziś w wolnej, demokratycznej, suwerennej Polsce ci sami ludzie chcą weryfikować młodych sędziów i zmuszać ich do wyrażania „czynnego żalu”. Doskonale zdają sobie sprawę, a być może liczą na to, że w ten sposób złamią tym sędziom kręgosłupy, a tym samym na zawsze zniweczą ich niezawisłość. Wstyd i hańba, proszę państwa – ocenił prezydent.
– Kiedyś zabrakło odwagi do rozliczenia sędziów komunistycznych, a dziś chcecie łamać kręgosłupy sędziom w wolnej Polsce. Nigdy się na to nie zgodzę – zapowiedział Duda.
„Skandalem jest stygmatyzowanie sędziów poprzez nazywanie ich neosędziami” Prezydent mówiąc w orędziu w Sejmie o kwestii sądownictwa, przekonywał, że nigdy nie kwestionował prawa rządu do przeprowadzania reform. – Ale dzisiaj funkcjonujemy w trybie „uchwałokracji”, w której uchwały próbuje się podnosić do rangi ustaw, co jest – przepraszam – prawniczą i ustrojową herezją, co jest złamaniem konstytucji, która określa system źródeł prawa jednoznacznie – oświadczył.
– Kolejnym skandalem jest stygmatyzowanie sędziów, którzy powołani w sposób całkowicie zgodny z konstytucją i obowiązującymi ustawami wydają wyroki w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej, stygmatyzowanie poprzez nazywanie ich neosędziami; to kłamliwe i celowo poniżające określenie ma dodatkowo wprowadzać chaos i zamęt, a gruncie rzeczy także zastraszać tych sędziów – powiedział prezydent.
Podkreślił, że wyroki wydane przez powołanych przez niego sędziów obowiązują i są ważne dla ludzi. Ocenił, że „kwestionowanie ich legalnego statusu oznacza w istocie podważanie samego fundamentu państwa, jakim jest wymiar sprawiedliwości”.
Ocenił, że te „politycznie i ambicjonalnie motywowane działania są tym bardziej nikczemne, gdy uświadomimy sobie, że na ich czele stoją prominentni i powszechnie znani przedstawiciele środowiska prawniczego, a wśród nich także i ci odpowiedzialni za to, że po upadku komunizmu w Polsce nie dokonano rozliczenia komunistycznych sędziów, i pozostawiono w wymiarze sprawiedliwości wolnej Polski sędziów splamionych przynależnością do PZPR i odpowiedzialnych za polityczne wyroki przeciwko członkom antykomunistycznej opozycji”.
Prezydent Andrzej Duda podpisał we wtorek 17 grudnia ustawę o ochronie ludności i obronie cywilnej - przekazała w środę Kancelaria Prezydenta RP. Ustawa… Czytaj dalej »
Premier Donald Tusk poinformował w środę, że rząd przyjął uchwałę, według której publikacje wadliwych werdyktów Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego… Czytaj dalej »
Cyfrowy Polsat, P4 - operator sieci Play, TVN, T-Mobile i WB Electronics znalazły się na liście podmiotów podlegających ochronie - poinformował w środę… Czytaj dalej »
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział w środę, że otrzymał meldunek o wstępnej gotowości systemu Wisła i zintegrowaniu go z systemem IBCS. -… Czytaj dalej »
- Uczył nas Stasio przez dziesięciolecia: z czego się śmiać, z czego się nie śmiać, a co należy wyśmiać - mówił podczas uroczystości pogrzebowych… Czytaj dalej »
Król Wielkiej Brytanii ma przyjechać w styczniu do Polski i wziąć udział w uroczystościach 80. rocznicy wejścia Armii Czerwonej do byłego niemieckiego… Czytaj dalej »
Były premier Jerzy Buzek, który w przeszłości pełnił funkcję szefa PE i przez 20 lat był europosłem, został powołany na szefa zespołu doradców ministra… Czytaj dalej »
- Czas na decyzję w sprawie ministra nauki Dariusza Wieczorka. Będę o tym rozmawiał w poniedziałek z przewodniczącym Nowej Lewicy - zapowiedział na portalu… Czytaj dalej »
Wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat będzie kandydatką Nowej Lewicy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Decyzję taką podjęła w niedzielę Rada… Czytaj dalej »
Szymon Hołownia jest kandydatem Polskiego Stronnictwa Ludowego w wyborach prezydenckich - przekazał w sobotę wicepremier, szef MON i lider Stronnictwa Władysław… Czytaj dalej »
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności
Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione. Rozumiem i wchodzę na stronę