Sikorski w związku z wydarzeniami na Ukrainie skraca wizytę w Iranie
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski poinformował w sobotę, że w związku z sytuacją na Ukrainie skraca wizytę w Iranie. Podczas konferencji z szefem MSZ Iranu Mohammadem Dżawadem Zarifem ogłosił, że wraca do Warszawy.
Sikorski podczas swojej wizyty w Teheranie miał się w niedzielę spotkać z prezydentem Iranu Hasanem Rowhanim. Szef polskiego MSZ miał też rozmawiać z szefem Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Alim Szamchanim oraz przewodniczącym parlamentu Alim Laridżanim.
Rozmowy miały dotyczyć m.in. odbudowy polsko-irańskich stosunków gospodarczych. Jednym z tematów miał być też irański program nuklearny. "To, że przyjmą mnie najwyżsi przywódcy Iranu, da mi szansę zakomunikowania nadziei na powrót do większej normalności w stosunkach między Iranem a społecznością międzynarodową" - mówił Sikorski przed wylotem do Iranu.
Wizyta, która rozpoczęła się w piątek miała potrwać trzy dni. Po przylocie do Iranu Sikorski złożył wieniec na polskiej kwaterze na cmentarzu ormiańskim w Isfahanie; spotkał się też z gubernatorem prowincji Isfahan.
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało w sobotę do respektowania integralności terytorialnej Ukrainy i przestrzegania prawa międzynarodowego.
"W kontekście ostatnich wydarzeń na Krymie Polska zdecydowanie wzywa do respektowania integralności terytorialnej Ukrainy, przestrzegania prawa międzynarodowego" - napisał w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej MSZ rzecznik prasowy resortu Marcin Wojciechowski.
MSZ apeluje w nim także do respektowania podstawowych zasad Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. "Wszelkie decyzje podejmowane w najbliższym czasie, w tym o charakterze wojskowym, mogą mieć niepowetowane konsekwencje dla porządku międzynarodowego. Apelujemy o zaprzestanie prowokacyjnych ruchów wojsk na Półwyspie Krymskim" - głosi oświadczenie.
Jednocześnie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wzywa państwa-sygnatariuszy Memorandum Budapesztańskiego z grudnia 1994 r., zapewniającego gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy, do "respektowania i realizacji swych zobowiązań".
Na mocy Memorandum Budapeszteńskiego Stany Zjednoczone, Rosja i Wielka Brytania zostały gwarantami bezpieczeństwa Ukrainy po przystąpieniu tego kraju do traktatu o nierozprzestrzenianiu broni nuklearnej w grudniu 1994 r.
Trzy kraje zobowiązały się m.in. do respektowania suwerenności i granic Ukrainy i do powstrzymania się od wszelkich gróźb użycia siły przeciwko integralności terytorialnej i niepodległości politycznej Ukrainy. Zobowiązały się też, że nie użyją przeciwko Ukrainie siły - z wyjątkiem sytuacji samoobrony czy innych okoliczności pozostających w zgodzie z Kartą Narodów Zjednoczonych. (PAP)