Marcinkowice koło Wrocławia: Wody Oławy sięgają przeprawy mostowej, mieszkańcy pracują na wałach
Około 100 mieszkańców Marcinkowic koło Wrocławia układa w środę worki z piaskiem w okolicach mostu na Oławie. Jej wody wpadają do Odry w centrum Wrocławia. W Marcinkowicach poziom Oławy sięga mostu na drodze do Zakrzowa.
W Marcinkowicach widać w środę poruszenie mieszkańców. Na wałach przy moście na Oławie pracuje ponad sto osób. Co chwila przychodzą kolejni ludzie. Ułożono już kilkaset worków. Na miejsce przyjechała również grupa kilkudziesięciu żołnierzy WOT. Jest też ciężki sprzęt – koparki i ciężarówki wypełnione piaskiem. Rzeka rozlewa się szeroko. Miejscami podchodzi pod zabudowania.
Droga z Marcinkowic w kierunku Zakrzowa jest zamknięta. Mieszkańcy obawiają się, czy przeprawa mostowa wytrzyma. Na miejscu jest policja i straż pożarna oraz przedstawiciele Wód Polskich. Straż obserwując rzekę korzysta z drona, obraz podawany jest bezpośrednio do centrum dowodzenia.
Przed Wrocławiem Oława płynie wzdłuż Odry, do której wpada w centrum stolicy Dolnego Śląska. Na trasie między Oławą a Wrocławiem, choć oddaloną od obu rzek, widać przygotowania do nadejścia fali powodziowej – auta parkowane są na wzniesieniach. Wójt gminy Oława Artur Piotrowski mówi, że sytuacja w gminie jest trudna. Wskazuje m.in. na Marcinkowice. - Na Odrze sytuacja trochę się ustabilizowała, ale Oława się podnosi. Odcięte od świata są dwie miejscowości – Stary Otok i Stary Górnik - mówi.
Obie te miejscowości są na napełnianym od poniedziałku wieczorem polderze Oława-Lipki. - Mieszkańcy tych miejscowości nie chcieli się ewakuować – mówi Piotrowski. Podobnie było podczas powodzi w 2010 r.