Kaczyński apeluje do Tuska w sprawie zakładów wędliniarskich
Prezes PiS Jarosław Kaczyński w liście do premiera Donalda Tuska żąda "podjęcia pilnych działań w sprawie dramatycznej sytuacji polskich zakładów wędliniarskich". Według PiS w związku z nowymi przepisami dot. wędzenia wędlin zakłady są zagrożone likwidacją.
Do zarzutów PiS odniosła się w piątek wieczorem rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska. Jej zdaniem prezes Kaczyński "niepotrzebnie straszy polskich wytwórców wędlin". Przekonywała, że - wbrew temu, co mówią politycy PiS - firmom wędliniarskim nie grozi upadek. Zaznaczyła, że sytuacja w tej branży jest stale monitorowana przez Ministerstwo Rolnictwa, a w przypadku trudności Polska może liczyć na okres przejściowy, który da czas wytwórcom wędlin na dostosowanie się.
Od września będą obowiązywały bardziej restrykcyjne unijne przepisy dotyczące zawartości substancji smolistych m.in. w wędlinach wędzonych.
Kaczyński w liście przekazanym w piątek przez polityków PiS na konferencji prasowej podkreślił, że polskie zakłady - w związku z wejściem w życie rozporządzenia unijnego, wprowadzającego zakaz wędzenia wędlin według dotychczas stosowanych metod - "stoją w obliczu zagrożenia likwidacją ich produkcji".
"Sytuacja ta może dotyczyć ok. 1500 małych i średnich firm wędliniarskich na terenie całej Polski, w tym ok. 500 firm sprzedających swoje wyroby na rynku unijnym. W grę wchodzi zagrożenie likwidacją kilkudziesięciu tysięcy miejsc pracy oraz wielkie problemy rolników, będących dostawcami żywca do tych zakładów" - napisał prezes PiS.
Według Kaczyńskiego ta sytuacja to wynik zaniedbań rządu od 2008 r., gdy toczyły się konsultacje związane z nowym rozporządzeniem, a rząd kierowany przez Tuska - jak stwierdził prezes PiS - nie dostrzegł zagrożenia dla polskiej branży wędliniarskiej.
"Istnieje podejrzenie, że na tę sytuację mógł mieć wpływ lobbing wielkich koncernów mięsnych, stosujących przemysłowe metody wędzenia wędlin i zainteresowanych wyeliminowaniem konkurencji małych zakładów, stosujących metody tradycyjne" - czytamy w liście prezesa PiS.
Kaczyński wezwał Tuska do "niezwłocznego podjęcia inicjatywy rządu wobec Komisji Europejskiej i wypracowania - wspólnie z KE - takiego rozwiązania tej sprawy, która pozwoli na zachowanie tradycyjnych metod produkcji polskiej wędliny, zachowanie małych i średnich zakładów wędliniarskich i dziesiątek tysięcy miejsc pracy".
"Odnoszę wrażenie, że to w pańskim rządzie istnieje dotychczas jakiś niezrozumiały upór i brak dobrej woli do podjęcia działań ratujących polską produkcję wędliniarską" - oświadczył Kaczyński.
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak ocenił na konferencji, że rząd PO-PSL jest w sprawie polskich wędlin "szczególnie pasywny". "To zupełna beztroska, brak poczucia obowiązku, jaki spoczywa na rządzących" - podkreślił. Jak dodał, w UE można osiągnąć dobre rezultaty - ale władza narodowa musi wykazać zainteresowanie i skutecznie działać.
Przewodniczący Stowarzyszenia Producentów Wyrobów Wędzonych Tradycyjnie Fryderyk Kapinos podkreślił, że przedstawiciele jego środowiska "pukają do wielu drzwi", ale - jak mówił - na razie bezskutecznie. "(...) Bardzo prosimy o załatwienie tego problemu" - apelował Kapinos.
Szef resortu rolnictwa Stanisław Kalemba tłumaczył w ubiegłym tygodniu, że nie chce, by jakikolwiek zakład produkujący wędliny wędzone w Polsce został zamknięty z powodu przekroczenia nowych unijnych norm. Nie wykluczył, że po zbadaniu zawartości substancji smolistych w polskich wędlinach wędzonych zacznie rozmowy z KE ws. okresu przejściowego dla niektórych produktów regionalnych.
Obecnie dopuszczalny poziom benzopirenu w 1 kg wędliny może wynosić 5 mikrogramów, od września będą to 2 mikrogramy. Unijne rozporządzenie dotyczy też innych produktów żywnościowych: ryb, małż czy przetworzonej żywności na bazie zbóż.
W marcu ok. 200 próbek polskich wędzonych wędlin będzie przebadanych na zawartość m.in. benzopirenu. Badania na koszt resortu rolnictwa wykona Instytut Weterynaryjny w Puławach. Producenci wędlin wykonają też dodatkowe badania produktów.
Unijny komisarz ds. zdrowia Tonio Borg deklarował w styczniu, że jeśli polski rząd zwróci się do KE, wyśle ona ekspertów, którzy pomogą polskim przedsiębiorcom przy wprowadzaniu unijnych regulacji dot. wędzonych wędlin. (PAP)