Mieszkańcy Lądka-Zdroju: Biała Lądecka wygląda podobnie jak podczas powodzi tysiąclecia
W sobotę rano ewakuowano dziesięciu mieszkańców domów w centrum Lądka-Zdroju, zagrożonych zalaniem. Zdecydowana większość znalazła schronienie u swoich rodzin lub znajomych.
- W miejscu przygotowanym dla osób, które musiały opuścić swoje domy przebywają teraz dwie osoby – mówi inspektor ds. zarządzania kryzysowego w gminie Lądek-Zdrój Adam Rodak. Ewakuowano mieszkańców posesji położonych przy trzech ulicach: Widok, Langiewicza i Wiejskiej.
Stan wody w Białej Lądeckiej w Lądku-Zdroju jest bardzo wyskoki – to kilkadziesiąt centymetrów powyżej stanu alarmowego. Wzdłuż rzeki widać ustawione przez strażaków worki z piaskiem. Woda podchodzi pod nieruchomości położone przy korycie rzeki. Rodak informuje, że poziom wody w Białej Lądeckiej może jeszcze wzrosnąć. - Najbardziej pesymistyczny model przewiduje, że w ciągu doby poziom wody może wzrosnąć nawet o metr – powiedział inspektor.
Mieszkańcy Lądka-Zdroju twierdzą, że Biała Lądecka wygląda podobnie jak w 1997 r., podczas tzw. powodzi tysiąclecia. - Wydaje się, że wody jest nawet więcej niż wtedy, widać tu jak woda wdziera się do nieruchomości. Rzeka wylała już w wioskach przed Lądkiem – mówi pani Dorota. Inna z mieszkanek miasta podkreśla, że poziom wody w rzece zaczął gwałtownie rosnąć w nocy z piątku na sobotę. - Na razie na szczęście nie ma dużych podtopień. W 1997 r. jednak rzeka mocno wylała – mówi pani Irena.
Do tej pory w związku z nawalnymi opadami deszczu i wezbraniami rzek jednostki PSP i OSP interweniowały w ciągu ostatniej doby w powiecie kłodzkim ponad 300 razy. Mł. asp. Natalia Przytarska z zespołu prasowego Komendy Powiatowej PSP w Kłodzku powiedziała, że najpoważniejsza sytuacja jest w Lądku-Zdroju oraz Stroniu Śląskim – przez obie te miejscowości przepływa Biała Lądecka. Z koryta wystąpiła też Nysa Kłodzka w Krosnowicach – podała Przytarska. - Trudna sytuacja jest też w Trzebieszowicach i Ołdrzychowicach Kłodzkich – dodała strażaczka.
Rzecznik wojewody dolnośląskiego Bartosz Wojciechowski przekazał, że w cały województwie w związku z warunkami atmosferycznymi strażacy interweniowali w ciągu ostatniej doby 600 razy. - Bez prądu jest pond 3300 odbiorców – podał rzecznik. W 18 gminach i powiatach regionu wprowadzono pogotowia przeciwpowodziowe, alarmy powodziowe obowiązują w 23 samorządach. Dolnośląskie rzeki płyną powyżej stanów alarmowych w 30 miejscach, a powyżej ostrzegawczych w 12.