Zdaniem szefa ukraińskiego MSZ: Ukraina gotowa wznowić rozmowy o umowie stowarzyszeniowej z UE
Ukraina jest gotowa wznowić rozmowy o umowie stowarzyszeniowej z Unią Europejską – oświadczył w piątek minister spraw zagranicznych tego kraju Andrij Deszczyca. Opowiedział się też za pokojowym rozwiązaniem sytuacji na Krymie.
„Rząd Ukrainy jest na dzień dzisiejszy gotowy do podpisania umowy. Jeśli strona europejska też jest gotowa do sygnowania tej umowy i to potwierdzi, to rozpoczniemy rozmowy i konsultacje dotyczące niezwłocznego podpisania” – powiedział Deszczyca dziennikarzom w Kijowie.
Umowa miała być podpisana w listopadzie ubiegłego roku podczas szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie. Ówczesny prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, pod naciskiem Rosji, odmówił podpisania dokumentu co wywołało protesty uliczne, które w konsekwencji doprowadziły do odsunięcia go od władzy.
Parlament Europejski przyjął w czwartek rezolucję na temat sytuacji na Ukrainie, w której potwierdza, że zgodnie z traktatem UE Ukraina, tak jak wszystkie państwa europejskie, ma prawo ubiegać się o członkostwo w Unii po spełnieniu odpowiednich kryteriów. W rezolucji podkreślono gotowość UE do podpisania umowy stowarzyszeniowej i o wolnym handlu z Ukrainą, "gdy tylko rozwiązany zostanie aktualny kryzys polityczny i nowe ukraińskie władze będą gotowe na poważną europejską perspektywę".
Odnosząc się do wydarzeń na Krymie, Deszczyca podkreślił: „Chcemy rozwiązać tę sytuację drogą pokojową. Mam tu na myśli zarówno Federację Rosyjską, jak i ludzi, którzy mieszkają na półwyspie”.
Dodał, że zwrócił się do szefa MSW Arsena Awakowa z prośbą o przedstawienie dowodów złamania przez siły Floty Czarnomorskiej dwustronnych porozumień dotyczących bazowania tej floty na Krymie i jak tylko MSZ otrzyma takie potwierdzenie, do strony rosyjskiej zostanie skierowana odpowiednia nota.
Awakow nazwał wcześniej zablokowanie lotnisk w Sewastopolu i Symferopolu na Krymie "zbrojną interwencją i okupacją", przeprowadzoną „z naruszeniem wszelkich międzynarodowych porozumień i norm”. „To bezpośrednia prowokacja do zbrojnego przelewu krwi na terytorium suwerennego państwa” – oznajmił.
Agencja Interfax-Ukraina podała w piątek, że rosyjscy żołnierze zajęli wojskowe lotnisko w Sewastopolu, a w nocy z czwartku na piątek grupa uzbrojonych ludzi w wojskowych mundurach bez dystynkcji opanowała lotnisko w Symferopolu. (PAP)