„Układ zamknięty rządzi dziś Polską." Jest reakcja byłego premiera na słowa obecnego
„Układ zamknięty rządzi dziś Polską, a kłamstwa jego szefa mają na celu zlikwidowanie największej partii opozycyjnej w Polsce"- napisał były premier Mateusz Morawiecki w reakcji na konferencję premiera Donalda Tuska. Szef rządu mówił o rozliczaniu rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Ministrowie sprawiedliwości, finansów i spraw wewnętrznych podpisali międzyresortowe porozumienie dotyczące skoordynowania działań służb.
Celem podpisanej umowy ma być zabezpieczenie i odzyskiwanie mienia Skarbu Państwa wydanego niezgodnie z prawem na szkodę interesów publicznych. Premier mówił o mechanizmach wyłudzania pieniędzy przez Prawo i Sprawiedliwość, które za swoich rządów miało ustawiać konkursy o granty czy dotacje dla organizacji gmin i stowarzyszeń.
„Złapać wszystkich, którzy okradali państwo polskie"
- Bardzo ważnym zadaniem uczestników tego porozumienia będzie także przygotowanie takiej profilaktyki - mówi premier Tusk. - Bardzo byśmy chcieli nie tylko złapać wszystkich, którzy okradali państwo polskie albo nadużywali władzy. Bardzo chcielibyśmy odzyskać maksimum tego, co jest do odzyskania.
Premier Tusk przekazał, że aktualnie Krajowa Administracja Skarbowa prowadzi działania w 90 jednostkach, a postępowania dotyczą 100 miliardów złotych. Według szefa rządu kwota do zwrotu na ten moment to 5 miliardów złotych.
Jak wynika z zaprezentowanych podczas konferencji danych, do tej pory w sprawie rozliczeń poprzedniej władzy postawiono zarzuty 62 osobom, a 149 zawiadomień skierowano do prokuratury (...).
Jak mówił szef rządu, w ub.r. różnym fundacjom, stowarzyszeniom, klubom i związkom wyznaniowym „w przygniatającej większości bezpośrednio związanym z partią rządzącą i z jej zapleczem" Kancelaria Prezesa Rady Ministrów udzieliła 524 dotacje celowe o łącznej wartości 370 mln złotych. Dodał, że większość z tych dotacji została przekazana bez przeprowadzenia otwartego konkursu ofert.
Zauważył też, że wydatki na dotacje, które są finansowane z rezerwy ogólnej budżetu państwa, będące w dyspozycji premiera, wzrosły od 2020 r. do wyborczego roku 2023 dwunastokrotnie, do 265 mln złotych.
Podał przykład wydatków na Fundację Wolność i Demokracja, założoną przez Michała Dworczyka, a także Fundację Pomoc Polakom na Wschodzie, którą zarządzał Jan Dziedziczak. - Między 2020 a 2023 rokiem przyznano - tylko tym dwóm fundacjom - 325 dotacji na łączną kwotę 190 milionów złotych - powiedział Tusk.
Odniósł się też do nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Przekazał, że toczące się śledztwo i działania prokuratury ws. firmy „Red is bad" pozwoliły zabezpieczyć 112 mln zł na rzecz przyszłych roszczeń.
„Z obsesją idzie się do lekarza"
Jeszcze w trakcie konferencji premiera, Morawiecki napisał na platformie X, że „układ zamknięty rządzi dziś Polską, a kłamstwa jego szefa mają jeden cel: Zlikwidować największą partię opozycyjną w Polsce i przykryć kwestię likwidacji CPK, atomu czy horrendalnych podwyżek, które wydrenują kieszenie obywateli". "Z obsesją idzie się do lekarza, a nie do władzy" - dodał b. szef rządu.
Zapytany o ten wpis, Tusk powiedział na konferencji prasowej, że na miejscu Morawieckiego nie wychylałby się, bo jest on „jednym z najgorszych przykładów procederów", którymi zajmują się resorty MSWiA, MS i MF. Dodał, że „zna trochę" Morawieckiego i nie będzie oceniać jego osobowości całościowo. Mimo to stwierdził, że „poczucie humoru nigdy nie było najmocniejszą stroną pana Mateusza Morawieckiego".
Tusk stwierdził, że na miejscu b. premiera „nie tweetowałby". „To jest takie dość cringowe (niezręczne, żenujące - przyp. red.)" - dodał.