NIK skierowała pięć zawiadomień do prokuratury, w tym w sprawie promocji 800 plus
Prezes NIK Marian Banaś powiedział, że po kontroli w resortach rodziny i spraw zagranicznych, biurze Rzecznika Praw Dziecka, IPN i ZUS, w ramach wykonania budżetu za 2023 roku Izba skierowała pięć zawiadomień do prokuratury. W sprawie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chodzi o podejrzenie niegospodarności w związku z promocją 800 plus.
Marian Banaś poinformował, że w wyniku kontroli budżetowej, czyli analizy wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2023 r., NIK złożyła pięć zawiadomień do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. – Te zawiadomienia dotyczące kontroli budżetowej są po kontroli Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, IPN, Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz biura Rzecznika Praw Dziecka – powiedział.
Pikniki 800 plus „niecelowe i niegospodarne”
– W przypadku ministerstwa rodziny mamy do czynienia z niegospodarnością. Chodziło głównie o 800 plus i promocję decyzji, jeśli chodzi o zmianę kwot finansowania rodzin z 500 na 800 złotych. To było z urzędu, więc nie było potrzeby robienia reklamy, która miała miejsce, zwłaszcza w okresie wyborczym. Nasi kontrolerzy uznali, że mamy do czynienia z poważną sprawą dotyczącą niegospodarności ze środków publicznych – powiedział prezes NIK.
W analizie wykonania budżetu państwa za 2023 r. czytamy, że „dysponent części Rodzina, wnioskując o przyznanie środków z rezerwy ogólnej w kwocie 10 mln zł na działania informacyjno–promocyjne dotyczące podwyższenia od stycznia 2024 r. świadczenia wychowawczego, nie przygotował żadnego planu działań, jak również nie oszacował wysokości środków niezbędnych do ich realizacji”. – Poniesione wydatki w kwocie 9,6 mln zł, głównie na organizację 95 pikników 800 plus, Izba uznała za niecelowe i niegospodarne – wskazano.
Decyzję podejmie prokuratura
Prezes NIK podał, że każde z pięciu zawiadomień skierowanych do prokuratury dotyczy niegospodarności w związku z wydatkowaniem środków z budżetu państwa. – Prokuratura podejmie decyzje odnośnie naszych zawiadomień. Mówimy o tysiącach i milionach złotych. To są kwoty poważne – dodał.