Obsada stanowisk w Unii Europejskiej. Tusk uzgadnia strategię z innymi liderami EPL
Premier Donald Tusk powiedział w poniedziałek przed szczytem Europejskiej Partii Ludowej w Brukseli, że poprze nominację premier Estonii Kai Kallas na jedno z najwyższych stanowisk w UE. Wyraził też poparcie dla ubiegającej się o drugą kadencję szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, mówiąc, że ma ona „pełne zrozumienie dla sprawy polskich”.
– Kaja Kallas jest bardzo dobrą kandydatką, bardzo dobrze zna problemy naszego regionu, rozumie realia ukraińskie i rosyjskie – powiedział Tusk, wchodząc na spotkanie liderów Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w Brukseli. – Prezentuje stanowisko jeden do jednego takie, jak polskie – podkreślił. – Byłbym bardzo zadowolony, gdyby to ona dostała nominację – dodał.
Według nieoficjalnych informacji Kallas, której Estońska Partia Reform (ER) należy w Parlamencie Europejskim do liberalnej grupy Odnowić Europę, może zostać szefową unijnej dyplomacji.
Von der Leyen i Antonio Costa
Tusk poparł także von der Leyen, która – w jego ocenie – ma „pełne zrozumienie dla polskich spraw”, takich jak „bezpieczeństwo, kopuła nad naszym niebem, wschodnia granica, fortyfikacje, migracje”. – Te trudne i takie niejednoznaczne do tej pory w Europie tematy mamy dobrze przegadane i jako kraj będziemy mieli z tego sporo pożytku – powiedział.
Jednocześnie ocenił, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by przesądzać w sprawie poparcia dla byłego premiera Portugalii Antonio Costy, który według nieoficjalnych doniesień jest typowany przez socjaldemokratów w PE na przewodniczącego Rady Europejskiej, czyli gospodarza unijnych szczytów. – Będziemy o tym dyskutować, ale dla mnie jest jeszcze za wcześnie, by o tym przesądzać. Jak mówił Tusk, wymaga to „wyjaśnienia prawnej sytuacji w Portugalii”.
Jeśli funkcja przewodniczącego Rady Europejskiej przypadnie socjaldemokratom, a szefa unijnej dyplomacji liberałom, to EPL (do której z Polski należą PO i PSL) obsadzałaby dwa pozostałe stanowiska przewodniczących: Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego. Obecne szefowe tych instytucji – Ursula von der Leyen i Roberta Metsola – zabiegają o reelekcję.
Szef polskiego rządu powiedział też dziennikarzom, że na nieformalnym szczycie przywódców 27 krajów UE w poniedziałek oczekuje porozumienia w sprawie obsady najwyższych stanowisk w UE, ale jeszcze nie ostatecznego. Kolejne, już formalne posiedzenie Rady Europejskiej, odbędzie się 27–28 czerwca.
Rozmowy ws. zjednoczenia sił na prawicy w PE
Pytany o potencjalny sojusz EPL z partią Bracia Włosi premier Włoch Giorgii Meloni, Tusk odparł, że grupy zrzeszające partie centrowe – EPL, socjaldemokraci (S&D) i liberałowie (Odnowić Europę) – mają teraz większość w PE, dlatego nie jest konieczna zmiana całego krajobrazu politycznego w Unii.
Według unijnego źródła z Meloni rozmawiał w poniedziałek w Brukseli były polski premier Mateusz Morawiecki. Prawo i Sprawiedliwość oraz partia Bracia Włosi włoskiej premier należą do tej samej grupy politycznej w PE, Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR). Według źródła rozmowy z udziałem Meloni, Morawieckiego, a także premiera Węgier Viktora Orbana dotyczą zjednoczenia sił na prawicy w PE.
Przed szczytem EPL Tusk zjadł obiad z premierem Grecji Kyriakosem Micotakisem, liderem niemieckiej partii CDU Friedrichem Merzem oraz przewodniczącym hiszpańskiej Partii Ludowej (PP) Albertem Feijoo. – Omawiają strategię na szczyt EPL i na posiedzenie Rady Europejskiej – podało unijne źródło.
Tusk napisał też na X, że „Polska chce Europy zdecydowanej i silnej w sprawach bezpieczeństwa, migracji, praworządności i obrony”, a także „gotowej finansować te potrzeby”. – To moje priorytety w rozpoczynających się właśnie negocjacjach – podkreślił.