W trakcie przeszukania domu Zbigniewa Ziobry znaleziono oryginał teczki nadzoru akt postępowania przygotowawczego dotyczącego sprawy śmierci jego ojca/fot. ilustracyjna, Pixabay
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania poinformował, że wszczęto śledztwo dotyczące ukrywania w domu byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry akt śledztwa w sprawie śmierci jego ojca.
Wcześniej łódzka prokuratura zapoznawała się materiałami przekazanymi przez zespół śledczy Prokuratury Krajowej. – Zgromadzone materiały w pełni uzasadniały podjęcie decyzji o wszczęciu śledztwa. Toczy się ono w Wydziale 1 Śledczym Prokuratury Okręgowej w Łodzi – przekazał prok. Kopania.
Wyjaśnił, że dotyczy ono ukrycia akt nadzoru byłej Prokuratury Generalnej. Dokumenty dotyczą śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Ostrowcu Świętokrzyskim, w sprawie narażenia przez personel medyczny Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie ojca byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Czyn ten jest zagrożony karą do dwóch lat więzienia.
– Ponieważ akta te były już uprzednio zarchiwizowane kolejny wątek postępowania dotyczy przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez prokuratorów i innych pracowników Prokuratury Krajowej przez usunięcie ich z zasobów archiwalnych Prokuratury Krajowej – dodał rzecznik. Wyjaśnił, że jest to czyn zagrożony karą pozbawienia wolności do trzech lat.
Prok. Kopania poinformował również, że trwają prace nad zgromadzeniem niezbędnego materiału dowodowego. Rozpoczęto przesłuchania, podejmowane są działania w kierunku pozyskania wszelkich niezbędnych dokumentów.
ABW przeszukała domy 25 osób W maju Prokuratura Krajowa poinformowała o wyłączeniu ze śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości akt nadzoru nad postępowaniem przygotowawczym, które znaleziono podczas przeszukań w domu byłego ministra sprawiedliwości, byłego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.
– Ze śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości prokurator wyłączył materiały w zakresie usunięcia z zasobów Prokuratury Krajowej, a następnie ukrycia dokumentów w postaci akt nadzoru nad postępowaniem przygotowawczym. Dokumenty te ujawnione zostały w dniu 26 marca 2024 r. podczas przeszukania domu Zbigniewa Ziobry – przekazano.
W marcu w ramach śledztwa w sprawie wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości ABW wraz z prokuratorami prowadziła przeszukania i zatrzymania u 25 osób w kilkudziesięciu miejscach w kraju. Przeszukano m.in. domy posła PiS i lidera Suwerennej Polski Zbigniewa Ziobry. W trakcie przeszukania jego domu znaleziono oryginał teczki nadzoru akt postępowania przygotowawczego dotyczącego sprawy śmierci ojca Ziobry.
W 2016 roku w Sejmie Ziobro nawiązał do toczącej się sprawy śmierci swego ojca. – Tę sprawę będzie oceniał sąd. Ja w tej sprawie się wyłączyłem. Uczciwość wymaga tego, by tę sprawę zbadać – mówił wówczas Ziobro.
Śledztwo ws. śmierci ojca Zbigniewa Ziobry
Śledztwo w sprawie śmierci Jerzego Ziobry było dwukrotnie umarzane przez prokuraturę. Ojciec Zbigniewa i Witolda Ziobrów był leczony z powodów kardiologicznych w Szpitalu Uniwersyteckim UJ w Krakowie. Zmarł 2 lipca 2006 r. Miesiąc po jego śmierci Witold Ziobro złożył doniesienie w prokuraturze, wskazując na możliwość nieprawidłowości w sposobie leczenia.
Prokuratura Rejonowa dla Krakowa Śródmieścia-Wschód wszczęła w tej sprawie śledztwo, dotyczące narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, niewłaściwego leczenia i zaniechania podstawowych badań, skutkiem czego była śmierć pacjenta. W marcu 2007 r. śledztwo przeniesiono z Krakowa do Prokuratury Rejonowej w Ostrowcu Świętokrzyskim. W czasie jego trwania media donosiły o naciskach na prokuratorów prowadzących sprawę. Zaprzeczali temu Zbigniew Ziobro, ówczesny minister sprawiedliwości, oraz kierownictwa prokuratur.
W kwietniu 2008 r. prokuratura w Ostrowcu Św. umorzyła postępowanie w tej sprawie, uznając, że lekarze i pielęgniarki nie narazili pacjenta, nawet nieumyślnie, na utratę zdrowia i życia, a śmierci pacjenta nie można było zapobiec. Opierała się wówczas na opinii biegłych z Łodzi.
W wyniku zażalenia rodziny, która dostarczyła m.in. uzyskane przez siebie opinie ekspertów zagranicznych, we wrześniu 2008 r. krakowski sąd uchylił decyzję o umorzeniu śledztwa i nakazał prowadzić je dalej. Uznał, że opinia uzyskana przez prokuraturę nie daje podstaw do merytorycznej oceny prawidłowości leczenia Jerzego Ziobry, jest niekonsekwentna i nie daje odpowiedzi na kluczowe pytania śledztwa.
Żona Jerzego Ziobry: Jako lekarz nie przejdę nad tą sprawą do porządku dziennego
W czerwcu 2011 r. Prokuratura Rejonowa w Ostrowcu Świętokrzyskim ponownie umorzyła śledztwo z powodu braku znamion czynu zabronionego. Prowadzący je prokurator oparł się na opinii biegłych, według których personel medyczny nie dopuścił się błędu w sztuce medycznej.
Opinię przygotowało kilkunastu biegłych siedmiu specjalności, legitymujących się - według prokuratorów - najwyższymi w kraju kwalifikacjami medycznymi i naukowymi. Większość biegłych pracowała wówczas pod auspicjami Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, a trzech kardiologów wywodziło się z innych ośrodków naukowo-medycznych. Musieli oni odpowiedzieć na 277 szczegółowych pytań, z których 250 zadali pokrzywdzeni.
W przesłanym wtedy PAP oświadczeniu żona zmarłego Krystyna Kornicka-Ziobro napisała: „jako lekarz nie przejdę nad tą sprawą do porządku dziennego”. - Nie chodzi już tylko o moje niezbywalne prawo do wyjaśnienia przyczyn śmierci mojego męża, który w dobrym stanie przyszedł do szpitala, by się przebadać, a został wywieziony martwy. Chodzi także o bezpieczeństwo innych chorych - napisała.
Po dwukrotnym umorzeniu śledztwa rodzina Ziobrów złożyła w sądzie subsydiarny akt oskarżenia wobec czterech lekarzy. Sąd I instancji ich uniewinnił, uznając, że nie było związku między działaniami lekarzy, a śmiercią pacjenta. Rodzina Ziobrów złożyła apelacje. Proces przed sądem II instancji nadal trwa.
Wraz z wyłanianiem kandydatów na prezydenta w koalicji rządzącej wraca temat rotacyjności funkcji marszałka Sejmu. Polska 2050 nie wyklucza renegocjacji… Czytaj dalej »
Wzniesiona w pierwszej połowie XII wieku katedra Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Płocku to największa nekropolia Piastów. W ich intencji, po raz… Czytaj dalej »
Co najmniej osiem osób zginęło po zawaleniu się w piątek części dachu dworca kolejowego w Nowym Sadzie na północy Serbii - powiedział serbski minister… Czytaj dalej »
Prymas Polski abp Wojciech Polak wygłosił homilię w uroczystość Wszystkich Świętych. Hierarcha sprawował eucharystię po procesji za zmarłych na gnieźnieńskim… Czytaj dalej »
Paweł S., przewieziony w środę do Polski z Dominikany twórca marki Red is Bad, w czwartek usłyszał w śląskim wydziale Prokuratury Krajowej w Katowicach… Czytaj dalej »
- To po prostu nie ma nic wspólnego z prawdą - oświadczył prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do prezentacji raportu komisji badającej rosyjskie… Czytaj dalej »
Uniewinnienie Roberta J., skazanego za brutalne zabójstwo studentki sprzed 25 lat, nie oznacza, że sąd jest przekonany o jego niewinności. Jednak według sądu… Czytaj dalej »
Paweł S., przewieziony z Dominikany twórca marki Red is Bad, został w czwartek po godz. 10:00 doprowadzony do śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej w Katowicach… Czytaj dalej »
Na wschodzie Hiszpanii, przede wszystkim w prowincji Walencja, trwają poszukiwania osób zaginionych po gwałtownych powodziach, które nawiedziły tę część… Czytaj dalej »
95 osób zginęło wskutek wtorkowych gwałtownych burz i powodzi na wschodzie Hiszpanii, przede wszystkim w prowincji Walencja - potwierdziły w środę służby… Czytaj dalej »
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności
Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione. Rozumiem i wchodzę na stronę