Sadownicy: Po przymrozkach i gradobiciu niektórym nie wystarczy owoców nawet na ciasto

2024-05-25, 10:52  Polska Agencja Prasowa
- Są tacy, którzy stracili 100 proc. zbiorów - informują sadownicy/fot. Pixabay

- Są tacy, którzy stracili 100 proc. zbiorów - informują sadownicy/fot. Pixabay

Pomocy doraźnej, tanich kredytów i zmian w systemie ubezpieczeń domagają się sadownicy, których gospodarstwa ucierpiały podczas ostatniego gradobicia i przymrozków.

W niedzielę wieczorem przez powiat opolski na Lubelszczyźnie przeszło trwające kilkanaście minut gradobicie. Intensywne opady spowodowały znaczne straty w rolnictwie i sadownictwie. Najbardziej ucierpieli właściciele plantacji malin i sadów. W kwietniu z kolei dotknęły ich nocne przymrozki.

Niektórzy stracili 100 proc. zbiorów
Pochodzący z woj. lubelskiego wiceprezes Związku Sadowników RP Krzysztof Cybulak powiedział, że sytuacja jest tragiczna, szczególnie od Kazimierza Dolnego po Kraśnik. Z jego informacji wynika, że szkody wynoszą ok. 80-90 proc. - Są tacy, którzy stracili 100 proc. zbiorów. Dla mnie jest to niepojęte, nigdy czegoś takiego nie widziałem. Najpierw przymrozki, potem gradobicie; niektórym sadownikom nie wystarczy owoców nawet na ciasto – przyznał.

Zapytany o propozycje wsparcia dla poszkodowanych zwrócił uwagę, że przede wszystkim konieczna jest zmiana w systemie ubezpieczeń od klęsk żywiołowych ze względu na to, że – jak wyjaśnił - firmy unikają ubezpieczeń sadów i plantacji wieloletnich. Zauważył, że nawet pomimo dopłat rządowych nie chcą ubezpieczać sadów ze względu na duże ryzyko. - Naszym zdaniem należy wprowadzić powszechny system ubezpieczeń. Wtedy każdy rolnik i sadownik zobowiązany byłyby do opłacenia polisy od klęsk żywiołowych - najlepiej w pakiecie, bo aktualnie musimy kupować oddzielne ubezpieczenia: od gradu, przymrozków, suszy itd. – przekazał. Jego zdaniem jest to bardzo tanie rozwiązanie, bo koszt ubezpieczenia sięgałby od kilkudziesięciu do kilkuset złotych na jeden hektar upraw w zależności od gatunku. W ten sposób zebrano by – jak podał – co najmniej kilkaset milionów złotych na wypłatę potencjalnych odszkodowań. - Resztę dopłaciłby rząd – zaproponował wiceprezes Związku Sadowników RP.

Odnosząc się do pomocy doraźnej dla poszkodowanych stwierdził, że 1,5 tys. zł bezzwrotnej dotacji do hektara to jego zdaniem za niska kwota. - Nie powiem, jaka suma byłaby odpowiednia, bo jest to indywidualna sprawa. Jednak wielu sadowników nie ma żadnych zapasów pieniężnych, a do spłaty pozostają jeszcze zaciągnięte wcześniej kredyty na rozwój gospodarstwa – zauważył. W tej kwestii zaapelował o możliwość tzw. wakacji kredytowych dla sadowników, którzy ucierpieli w wyniku gradu czy przymrozków.

Tanie kredyty klęskowe
Zwrócił uwagę również na potrzebę uruchomienia tanich kredytów klęskowych, które pozwoliłyby na odtworzenie plantacji, zakup nawozów i środków ochrony roślin. Według niego powinno to być co najmniej 10 tys. zł do każdego hektara rozłożone na raty przez 8-10 lat. - I do tego dwuletnia karencja na początek ze względu na to, że pierwsze jakiekolwiek pieniądze za zbiory zobaczymy dopiero za półtora roku, tj. przyszłej jesieni – zaznaczył Cybulak. Dodał, że przy przyznawaniu kredytów klęskowych i pomocy doraźnej powinien zostać w tym roku zniesiony warunek ubezpieczenia minimum 50 proc. plantacji ze względu na brak możliwości zakupu polisy.

Przypomniał również o dodatkowych środkach z unijnego Funduszu Solidarności, które rolnicy mogliby otrzymać w przypadku ogłoszenia przez rząd klęski żywiołowej. Plantatorzy oczekują również przeznaczenia funduszy unijnych z Wspólnej Polityki Rolnej na specjalne działanie - przeciwdziałanie klęskom żywiołowym np. do siatek przeciwgradowych, instalacji przeciwprzymrozkowych. - Takie inwestycje to nawet 150 tys. zł na hektar w przypadku siatek – sprecyzował.

Komisje szacują szkody
Ministerstwo rolnictwa przekazało w czwartek, że obecnie komisje powołane przez wojewodów szacują szkody powstałe m.in. w wyniku przymrozków wiosennych, gradu i deszczy nawalnych. Dopiero po oszacowaniu szkód będzie podjęta decyzja o uruchomieniu dodatkowej pomocy.

Kraj i świat

Ponad tysiąc zabytków zniszczono od początku wojny w Ukrainie, część nieodwracalnie

Ponad tysiąc zabytków zniszczono od początku wojny w Ukrainie, część nieodwracalnie

2024-09-06, 09:35
Francja: Michel Barnier wyznaczony na nowego premiera. Był unijnym negocjatorem brexitu

Francja: Michel Barnier wyznaczony na nowego premiera. Był unijnym negocjatorem brexitu

2024-09-05, 18:28
Jarosław Kaczyński: 14 września odbędzie się demonstracja przeciwko łamaniu prawa

Jarosław Kaczyński: 14 września odbędzie się demonstracja „przeciwko łamaniu prawa”

2024-09-05, 16:12
Mówiono, że to mógł być rosyjski dron. Koniec poszukiwań na Lubelszczyźnie

Mówiono, że to mógł być rosyjski dron. Koniec poszukiwań na Lubelszczyźnie

2024-09-05, 11:29
Zrzut szczepionki dla lisów przeciw wściekliźnie. Taki alert otrzymują mieszkańcy regionu

Zrzut szczepionki dla lisów przeciw wściekliźnie. Taki alert otrzymują mieszkańcy regionu

2024-09-04, 19:37
Dostęp do Fontanny di Trevi za opłatą Władze Rzymu: Za dużo turystów naciera na zabytek

Dostęp do Fontanny di Trevi za opłatą? Władze Rzymu: Za dużo turystów „naciera" na zabytek

2024-09-04, 18:25
Premier Tusk: Europa może uczyć się od Polski i Mołdawii, jak sobie radzić w trudnych warunkach

Premier Tusk: Europa może uczyć się od Polski i Mołdawii, jak sobie radzić w trudnych warunkach

2024-09-04, 16:41
Powstaje wstrzykiwany rozrusznik serca. W jego pracy pomoże telefon komórkowy

Powstaje wstrzykiwany rozrusznik serca. W jego pracy pomoże telefon komórkowy

2024-09-04, 11:55
Przeszukanie w domu Roberta Bąkiewicza. Chodzi o Marsz Niepodległości z 2018 roku

Przeszukanie w domu Roberta Bąkiewicza. Chodzi o Marsz Niepodległości z 2018 roku

2024-09-04, 10:15
W rosyjskim nocnym ataku na Lwów zginęło siedem osób, w tym troje dzieci

W rosyjskim nocnym ataku na Lwów zginęło siedem osób, w tym troje dzieci

2024-09-04, 09:41
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę