Sikorski: Musimy wyraziściej przekazać Chinom, że wspieranie Rosji to zagrożenie dla Europy

2024-05-06, 10:28  Polska Agencja Prasowa/Redakcja
Radosław Sikorski/fot. Janusz Wiertel, archiwum

Radosław Sikorski/fot. Janusz Wiertel, archiwum

Podczas rozmowy na zakończenie trzydniowej wizyty w Waszyngtonie minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odniósł się do coraz silniejszych ostrzeżeń USA na temat wsparcia, jakie Chiny udzielają rosyjskiej machinie wojennej. W niedzielę przewodniczący ChRL Xi Jinping rozpoczął swoją pierwszą od 2019 roku wizytę w Europie, podczas której odwiedzi Francję, Węgry i Serbię.

Według Radosława Sikorskiego Chiny powinny otrzymać silniejszy sygnał sprzeciwu dla swych działań w sprawie pomocy Rosji prowadzącej wojnę napastniczą przeciwko Ukrainie. – Coraz więcej mamy informacji, że Chiny co prawda nie dostarczają broni, ale dostarczają bardzo dużo komponentów i surowców do produkcji broni w Rosji. I wydaje mi się, że musimy tym wyraziściej przekazywać stronie chińskiej, że uważamy to za zagrożenie; nie tylko dla Ukrainy, ale dla całej Europy – zaznaczył minister.

Sikorski o podejściu Trumpa do Sojuszu: „jak do umów biznesowych”
W trakcie wizyty w Waszyngtonie Sikorski spotkał się z byłym doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego za wiceprezydentury Mike’a Pence’a, generałem Keithem Kellogiem, który uważany jest obecnie za jednego z czołowych doradców Trumpa w sferze polityki zagranicznej. W wywiadzie dla PAP w grudniu Kellogg stwierdził, że choć Trump nie chce wycofywać się z NATO, to podchodzi do sojuszu „jak do umów biznesowych” i „jeśli ktoś nie wypełnia swojej części umowy (tj. wydatku 2 proc. PKB na obronność – przyp.), to nie mamy umowy”. Pytany o to szef polskiej dyplomacji stwierdził, że choć rzeczywiście państwa Sojuszu zgodziły się na wydatki na poziomie 2 proc. PKB, to „życie bywa bardziej skomplikowane, niż się to wydaje”.

– Islandia, która też jest członkiem NATO, o ile mi wiadomo w ogóle nie ma wojska, a jej budżet obronny to zdaje się kilkaset tysięcy dolarów na utrzymanie latarni na swoim wybrzeżu. Sojusz obronny trudno wytłumaczyć logiką biznesową, bo według tej logiki to my powinniśmy byli wystawić rachunek za brygadę wysłaną do Afganistanu, a przecież tego nie zrobiliśmy – mówił Sikorski.

– Oczywiście, wszyscy jako politycy chcemy móc przekazać wyborcom, że robimy to, co jest w interesie naszych krajów, ale ten interes nie jest czysto finansowy. Bezpieczeństwo czy pomoc w potrzebie, to też interes – dodał. Odmówił jednak spekulacji o tym, jakie będzie podejście USA do NATO, jeśli w listopadzie wybory prezydenckie wygra Trump. – Nam zależy na tym, żeby mieć jak najlepsze stosunki niezależnie od tego, kto tutaj rządzi – podkreślił.

Odsetki od rosyjskich aktywów na pomoc Ukrainie

Sikorski krytycznie odniósł się jednocześnie do publicznego podnoszenia przez prezydenta Andrzeja Dudę postulatu goszczenia na terytorium Polski amerykańskiej broni jądrowej w ramach natowskiego programu Nuclear Sharing. – Mam sugestię dla Polskiej Agencji Prasowej, żeby zapytała pana prezydenta, czemu według niego służą te publiczne dywagacje o sprawach planowania nuklearnego – uciął szef MSZ.

Odnosząc się do lipcowego szczytu NATO w Waszyngtonie i możliwego wzmocnienia wschodniej flanki Sojuszu, Sikorski oświadczył, że należy zwiększać obecność wojsk w miarę rosnącego zagrożenia ze strony Rosji, bo „gdyby Putin miał wygrać na Ukrainie, to oczywiście trzeba by postawić mu tym silniejszą tamę w naszym regionie”.

Minister skomentował też dyskusje w USA w gronie G7 i na forum UE na temat wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów do pomocy Ukrainie. Jak stwierdził, kiedy UE zgodziła się umieścić rosyjskie środki na osobnych kontach i użyć odsetek od nich na pomoc Ukrainie, gdy duża część rosyjskich obligacji zamieniła się już w gotówkę, do podjęcia pozostał już tylko jeden krok: przekazanie pieniędzy Ukrainie.

– Ta dyskusja trwa. Ja uważam że mamy mocne podstawy prawne, w tym rezolucję Zgromadzenia Ogólnego ONZ, która potępiła rosyjska agresję, co nakłada na nas wręcz obowiązek przyjścia z pomocą ofierze. Ale sprawa jest precedensowa, takiej operacji w przeszłości nie przeprowadziliśmy, więc stanowiska się docierają i idą w dobrą stronę – ocenił Sikorski. – Na koniec argument jest bardzo prosty: ktoś będzie musiał odbudować Ukrainę. Można to zrobić za własne pieniądze lub za pieniądze agresora. Ja wolę, żeby to zrobić za pieniądze agresora – dodał.

Pytany o to, jaką rolę w odbudowie Ukrainy odegra Polska, minister wyraził przekonanie, że będzie „jednym z największych, a może nawet największym beneficjentem” tego procesu. – Z oczywistych względów – bliskości fizycznej, naszych doświadczeń w inwestowaniu tam, a także strachów Europy Zachodniej – tak jak polscy kierowcy byli liderami transportu na Wschód, tak i polscy inwestorzy też moim zdaniem wygrają tę konkurencję – powiedział Sikorski.

Kraj i świat

Sejm zdecydował  od przyszłego roku Wigilia będzie dniem wolnym od pracy

Sejm zdecydował – od przyszłego roku Wigilia będzie dniem wolnym od pracy

2024-11-27, 23:13
Poseł Wójcik: Zbigniew Ziobro czuje się lepiej, w grudniu wróci do polityki

Poseł Wójcik: Zbigniew Ziobro czuje się lepiej, w grudniu wróci do polityki

2024-11-27, 10:35
Mark Brzezinski: Złożyłem rezygnację z funkcji ambasadora USA w Polsce

Mark Brzezinski: Złożyłem rezygnację z funkcji ambasadora USA w Polsce

2024-11-27, 10:16
Prezydent USA ogłosił: Koniec konfliktu między Izraelem a Libanem. Walki ustaną w środę

Prezydent USA ogłosił: Koniec konfliktu między Izraelem a Libanem. Walki ustaną w środę

2024-11-26, 21:44
Ukraina nie będzie blokować ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej. Opracuje z Polską plan działania

Ukraina nie będzie blokować ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej. Opracuje z Polską plan działania

2024-11-26, 19:30
Tusk: Polska nie zaakceptuje porozumienia UEMercosur w obecnym kształcie

Tusk: Polska nie zaakceptuje porozumienia UE–Mercosur w obecnym kształcie

2024-11-26, 13:17
Po zatonięciu statku w Egipcie dwoje polskich obywateli uznanych za zaginionych

Po zatonięciu statku w Egipcie dwoje polskich obywateli uznanych za zaginionych

2024-11-26, 11:04
Dokument o Konkursie Chopinowskim doceniony Polski film Pianoforte zdobył nagrodę Emmy

Dokument o Konkursie Chopinowskim doceniony! Polski film „Pianoforte” zdobył nagrodę Emmy

2024-11-26, 07:24
USA Biały Dom: Poważnie podchodzimy do gróźb Rosji wobec bazy w Redzikowie

USA/ Biały Dom: Poważnie podchodzimy do gróźb Rosji wobec bazy w Redzikowie

2024-11-25, 19:43
W Egipcie zatonęła łódź z turystami. Wśród 45 osób dwie mogły mieć polskie obywatelstwo

W Egipcie zatonęła łódź z turystami. Wśród 45 osób dwie mogły mieć polskie obywatelstwo

2024-11-25, 15:27
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę