Wypadki, ofiary śmiertelne, ponad tysiąc pijanych kierowców. Pięć dni majówki na drogach
- Od wtorku do soboty w 346 wypadkach drogowych w kraju zginęły 32 osoby, a 399 zostało rannych, zatrzymano też 1512 nietrzeźwych kierowców - poinformował w niedzielę nadkomisarz Piotr Świstak z Komendy Głównej Policji. Przekazał, że w ciągu tych pięciu dni utonęło 12 osób.
W naszym regionie doszło do 11 wypadków, w których zginęła jedna osoba, a 11 zostało rannych. - Policjanci odnotowali także ponad 300 kolizji. Pomimo apeli, że będziemy sprawdzali trzeźwość, zatrzymaliśmy 107 kierujących, którzy zdecydowali się prowadzić różne pojazdy pod wpływem alkoholu - mówiła młodsza inspektor Monika Chlebicz - rzeczniczka Komendanta Wojewódzkiego Policji.
Podane statystyki dotyczą pięciu dni majówki - od wtorku do soboty włącznie. Dane z niedzieli zostaną podane w poniedziałek. - W niedzielę Polacy wracają z wiosennego wypoczynku i będziemy mieli do czynienia z kulminacją ruchu drogowego. W porównaniu z zeszłym rokiem już jest źle, wszystkie statystyki wypadają gorzej, tylko troszkę mniej jest nietrzeźwych kierowców. Czekamy na powroty, a więc niestety te statystyki mogą zmienić się na gorsze, dlatego cały czas apelujemy o rozwagę na drodze - powiedział nadkomisarz Świstak.
W niedzielę na drogach jest więcej policyjnych patroli. - Spodziewajmy się więcej patroli na drogach, przy każdej z nich będziemy sprawdzać stan trzeźwości, będziemy zwracać szczególną uwagę na kierowców, którzy drastycznie łamią przepisy ruchu drogowego, spodziewajmy się nieoznakowanych radiowozów z wideorejestratorami z tzw. grupy Speed, jej zadaniem jest zwalczanie piratów drogowych - powiedział nadkomisarz.
Policjanci będą też zwracać szczególną uwagę na to, czy kierowcy i pasażerowie mają zapięte pasy bezpieczeństwa, a także na to, czy kierowcy w czasie jazdy nie rozmawiają przez telefony komórkowe. Nadkomisarz Świstak poinformował również, że od wtorku do soboty utonęło 12 osób, w tym trzy w sobotę.