Chiny krytykują raport ONZ o łamaniu praw człowieka w Korei Płn.

2014-02-18, 11:21  Polska Agencja Prasowa

Chiny oświadczyły we wtorek, że nie przyjmują krytyki płynącej z raportu ONZ o łamaniu praw człowieka w Korei Płn. Według dokumentu Pekin mógł "pomagać i nakłaniać do zbrodni przeciwko ludzkości", odsyłając imigrantów i uciekinierów z powrotem do Korei Płn.

Autorzy opublikowanego w poniedziałek raportu sugerują, że przedstawiciele najwyższych władz Korei Płn. powinni odpowiedzieć za swe czyny przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym (MTK).

Rzeczniczka chińskiego MSZ Hua Chunying przedstawiła stanowisko Pekinu w sprawie raportu ONZ podczas codziennego briefingu prasowego. Koreańczycy z Północy najczęściej uciekają ze swego kraju przez granicę z Chinami, by następnie próbować dotrzeć do Korei Południowej.

Pekin, będący jednym z niewielu sojuszników politycznych Pjongjangu, traktuje Koreańczyków z Północy jako osoby uciekające przed biedą, a nie uchodźców politycznych. W przypadku zatrzymania przez chińską policję uciekinierzy są odsyłani do Korei Płn., gdzie grozi im więzienie, tortury, a nawet śmierć.

Szef specjalnej komisji ONZ Michael Kirby ostrzegł chińskiego charge s'affaires w Genewie Wu Haitao w datowanym na 16 grudnia liście, że przymusowa repatriacja imigrantów i uciekinierów z Korei Północnej mogła "sprzyjać i nakłaniać do zbrodni przeciwko ludzkości".

W odpowiedzi chiński dyplomata napisał - co również ujęto w raporcie - że fakt, iż niektórym północnokoreańskim imigrantom kilkakrotnie udaje się uciekać do Chin, pokazuje, że oskarżenia o tortury są nieprawdziwe.

Jedna z zasad prawa międzynarodowego polega na zobowiązaniu do nieodsyłania osób ubiegających się o azyl lub uchodźców z powrotem w miejsca, gdzie ich życie lub wolność mogą być zagrożone.

Prace nad liczącym 372 strony raportem specjalnej komisji ONZ trwały rok. Zawarto w nim zeznania osób, którym udało się uciec z Korei Płn., a które następnie przesłuchano na terenie Japonii, Korei Płd., Wielkiej Brytanii i USA. Z dokumentu wynika, że odpowiedzialność za liczne zbrodnie przeciwko ludzkości i przypadki łamania praw człowieka w Korei Płn. ponosi bezpośrednio przywódca państwa Kim Dzong Un oraz jego najbliższe otoczenie, które szacuje się na setki osób.

Z zebranych przez komisję relacji świadków wynika m.in., że w północnokoreańskich aresztach na porządku dziennym są publiczne egzekucje, tortury i głodzenie osadzonych, a za najdrobniejsze wykroczenia grożą drakońskie kary.

ONZ zwraca też uwagę na rozbudowany w Korei Płn. system obozów pracy, w których także dochodzi do rażących przypadków łamania praw człowieka. Według ONZ mogą tam funkcjonować cztery takie obozy, jednak ich liczba może być większa, szczególnie, że w przeszłości funkcjonowało 12 takich ośrodków. Szacuje się, że przebywa w nich od 80 tysięcy do 100 tysięcy osób. Z innych informacji wynika, że przetrzymywanych może być nawet 130 tysięcy osób.

ONZ oskarża także najwyższe władze Korei Płn. o instrumentalne wykorzystywanie klęski głodu do zastraszania i kontrolowania społeczeństwa.

Jeszcze przed publikacją raportu Pjongjang oświadczył, że "kategorycznie i całkowicie" odrzuca wnioski oenzetowskiego raportu. (PAP)

Kraj i świat

8 nowych członków Europejskiej Sieci Dziedzictwa Kulinarnego

2014-01-24, 15:45

UE chce uniemożliwiać islamistom wyjazdy do Syrii

2014-01-24, 15:43

W Kijowie wstrzymano sprzedaż broni i innych akcesoriów militarnych

2014-01-24, 12:45
Sejm nie zgodził się na odwołanie Arłukowicza

Sejm nie zgodził się na odwołanie Arłukowicza

2014-01-24, 12:19

USA/ Biden wzywa Janukowycza do odstąpienia od przemocy

2014-01-24, 08:55

Pinior: informacja "Washington Post" to kompromitacja polskiego państwa

2014-01-23, 20:47

"Washington Post": Tajna historia więzień CIA w Polsce

2014-01-23, 20:36
Nadzór budowlany: dwie przyczyny katastrofy w Jankowie Przygodzkim

Nadzór budowlany: dwie przyczyny katastrofy w Jankowie Przygodzkim

2014-01-23, 20:30

Debata w Sejmie: opozycja za odwołaniem Arłukowicza; bronią go PO i PSL

2014-01-23, 18:00
Rodzice dzieci niepełnosprawnych manifestowali w Warszawie

Rodzice dzieci niepełnosprawnych manifestowali w Warszawie

2014-01-23, 15:19
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę