Według nieoficjalnych danych Władimir Putin wygrał wybory prezydenckie w Rosji
Do wyborów stanęli szef partii LDPR Leonid Słucki, wicemarszałek Dumy Państwowej Władysław Davankow, zastępca Dumy Państwowej Nikołaj Charitonow i obecna głowa państwa, Władimir Putin. „Putin stanął przeciwko trzem kandydatom, którzy nie krytykowali jego rządów ani inwazji na Ukrainę" - informuje portal „The Guardian".
Z pierwszego sondażu przeprowadzonego tuż po po zakończeniu głosowania przez Rosyjskie Centrum Badania Opinii Społecznej wynika, że na urzędującego prezydenta głosowało 87,97 proc. wyborców. Około godziny 20:00 zliczono głosy w 24,4 proc. okręgach wyborczych - podaje portal „The Guardian".
Komentując wyniki sondażu exit poll, prezydent Zełenski w swoim wieczornym przemówieniu wideo stwierdził, że rosyjski dyktator symuluje kolejne wybory oraz że Putin ma wystarczająco dużo władzy, aby rządzić wiecznie. I dodał: - Nie ma i nie może być legitymizacji imitowania wyborów. Osoba ta powinna stanąć przed sądem w Hadze. Właśnie to musimy zapewnić.
Stany Zjednoczone również podały w wątpliwość wynik exit poll. Biały Dom stwierdził, że wybory w Rosji „oczywiście nie były wolne ani uczciwe”; Putin więzi swoich przeciwników i uniemożliwia innym kandydowanie przeciwko niemu.
Jak podała niezależna organizacja praw człowieka OVD-Info, w 17 miastach Rosji aresztowano ponad 80 osób podczas protestów, w tym w ramach akcji „Południe przeciwko Putinowi”, poinformował w niedzielę portal „The Independent". W niedzielę w południe przed ambasadą Rosji w Berlinie, gdzie od rana trwało głosowanie w wyborach prezydenckich, odbyła się demonstracja skierowana przeciwko Władimirowi Putinowi. Obecna była Julia Nawalna. Do protestów w dzień wyborów nawoływał też inny krytyk Putina Michaił Chodorkowski – informuje dpa.