SA: Mariusz T. nie będzie izolowany na czas postępowania sądowego
Mariusz T. nie będzie izolowany do czasu rozstrzygnięcia w sprawie o uznanie go za niebezpiecznego i umieszczenie w ośrodku w Gostyninie - zdecydował w poniedziałek prawomocnie Sąd Apelacyjny w Rzeszowie. Sąd odrzucił dwa zażalenia pełnomocnika T.
W poniedziałek rzeszowski sąd apelacyjny na posiedzeniu niejawnym rozpatrywał zażalenie dyrektora więzienia na postanowienie sądu okręgowego o tymczasowym nieizolowaniu Mariusza T. Badał także kolejny wniosek dyrektora więzienia o izolację lub inne "zabezpieczenie" T.
Ponadto sąd zajął się dwoma zażaleniami pełnomocnika T. - jednym na objęcie T. dozorem policji oraz drugim w kwestii formalnej dotyczącej wydłużenia czasu na zapoznanie się z opiniami biegłych. Sąd oba zażalenia odrzucił.
SA uznał, że nie ma konieczności izolacji T. na czas postępowania w głównej sprawie, ale jednocześnie zaostrzył dotychczasowe zabezpieczenie. Jak poinformował na konferencji prasowej rzecznik SA w Rzeszowie Roman Skrzypek, Mariusz T. nie może w nocy, między godz. 22 a 7 opuszczać miejsca zamieszkania. Musi także - decyzją SA - zgłaszać policji, godzinę wcześniej, zamiar opuszczenia swojego miejsca pobytu. Ma także podawać miejsce, gdzie się udaje.
Zgodnie z wcześniejszymi decyzjami sądu okręgowego T. nie może też opuszczać kraju, a policja może stosować wobec niego czynności rozpoznawczo-operacyjne.
Zdaniem Skrzypka sąd apelacyjny częściowo przychylił się do drugiego wniosku dyrektora więzienia o zabezpieczenie na czas głównego postępowania - zmodyfikował środki zabezpieczające, ale nie zasadniczo. "Niewiele się zmienia, tylko że jest to, w naszej ocenie, w tej chwili zgodne z prawem" - powiedział Skrzypek.
Jak przypomniał, główny wniosek dyrektora rzeszowskiego zakładu karnego dotyczy uznania T. za osobę zagrażającą innym i umieszczenia go w ośrodku dla niebezpiecznych przestępców w Gostyninie (postępowanie w tej sprawie odroczono do 3 marca).
Według sądu umieszczenie T. na czas tego postępowania w specjalnym ośrodku byłoby zrealizowaniem głównego wniosku, z jakim wystąpił dyrektor zakładu karnego. "Nie mógł taki wniosek się ostać" - powiedział Skrzypek. Jak wyjaśnił, zgodnie z Kodeksem postępowania cywilnego tymczasowe zabezpieczenie nie może zmierzać do realizacji celu strony postępowania.
Sąd odrzucił w poniedziałek zażalenie pełnomocnika T., mec. Marcina Lewandowskiego, na objęcie jego klienta dozorem policji.
Jak wyjaśnił rzecznik sądu, na poniedziałkowym posiedzeniu sąd badał jeszcze jedno zażalenie mec. Lewandowskiego. Dotyczyło ono formalnego wniosku, w którym pełnomocnik żądał, by wydłużyć mu z 7 do 21 dni czas na złożenie uwag i zastrzeżeń do opinii biegłych ws. jego klienta. Adwokat miał to zrobić do 31 stycznia. Rzeszowski sąd okręgowy oddalił wcześniej ten wniosek, i na tę decyzję zażalił się pełnomocnik T. Także to zażalenie zostało w poniedziałek przez sąd odrzucone.
Właśnie m.in. na podstawie tych opinii biegłych będzie rozpatrywany główny wniosek o uznanie T. za osobę z zaburzeniami psychicznymi, stwarzającą zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób i izolowanie w ośrodku w Gostyninie.
T. to pedofil skazany w 1989 r. za zabójstwo czterech chłopców na karę śmierci, zamienioną potem na mocy amnestii na 25 lat więzienia. W miniony wtorek, 11 lutego, T. zakończył odbywanie kary 25 lat więzienia i wyszedł na wolność; został jednak objęty dozorem policji, nie może także opuszczać kraju.
Dyrektor rzeszowskiego więzienia chciał, by tak się nie stało i aby Mariusz T. - do czasu rozstrzygnięcia sprawy o uznanie go za osobę "zaburzoną" i niebezpieczną - był tymczasowo izolowany. Tego dotyczyły oba wnioski dyrektora do sądu.
T., w przypadku ewentualnego uznania go za niebezpiecznego i "zaburzonego", miałby być izolowany w Gostyninie na mocy ustawy o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób, która weszła w życie 22 stycznia. Ustawa umożliwia na mocy decyzji sądu cywilnego zastosowanie wobec takiej osoby, już po odbyciu przez nią kary więzienia, nadzoru prewencyjnego lub skierowanie jej na leczenie w ośrodku zamkniętym. (PAP)