Talibowie: zabiliśmy 23 porwanych żołnierzy

2014-02-17, 11:36  Polska Agencja Prasowa

Pakistańscy talibowie twierdzą, że obcięli głowy 23 pakistańskim pogranicznikom, których przetrzymywali w niewoli przez ponad cztery lata. Informacja ta doprowadziła do zawieszenia rozmów pokojowych - podały w poniedziałek lokalne media.

W oświadczeniu przekazanym w niedzielę wieczorem mediom szef ugrupowania talibów Tahreek-e-Pakistan (TTP) z regionu plemiennego Mohmand napisał, że zabicie pograniczników było zemstą za śmierć ich bojowników, którzy są przetrzymywani w aresztach w wielu częściach Pakistanu. "Chcemy, by rząd zrozumiał, że bardzo dobrze wiemy, jak pomścić śmierć naszych członków" - czytamy w komunikacie.

Pogranicznicy zostali porwani w czerwcu 2010 roku na przejściu granicznym w Shongari, w regionie Mohmand na północnym zachodzie Pakistanu.

Władze nie potwierdziły na razie śmierci pograniczników.

Jednak informacja o ich zabiciu doprowadziła do zawieszenia zaplanowanego na poniedziałek spotkania między przedstawicielami rządu w Islamabadzie a talibami, którzy od 11 dni prowadzą rozmowy pokojowe.

Główny negocjator strony rządowej, dziennikarz Irfan Siddiqui, oświadczył, że takie akcje "szkodzą dialogowi". Dodał, że jego ekipa zbierze się we wtorek, by przeanalizować sytuację.

Szef delegacji TTP na negocjacje, ważny przywódca religijny Maulana Sami-ul-Haq, potępił atak i powiedział, że wkrótce spotka się z najwyższym kierownictwem talibów, by omówić tę sprawę. Talibowie odmówili wysłania na rozmowy swoich przedstawicieli, ale w zamian wyznaczyli swoich delegatów spośród sympatyków.

Sami-ul-Haq wyraził też rozczarowanie z powodu decyzji strony rządowej o przełożeniu poniedziałkowego spotkania z talibskimi negocjatorami.

Talibowie poinformowali o egzekucji w czasie, gdy wiele lokalnych mediów pisało o możliwości ogłoszenia przez nich rozejmu.

Rozmowy pokojowe nie doprowadziły do ograniczenia liczby zamachów. W ubiegły piątek TTP przyznało się do przeprowadzenia dzień wcześniej ataku na autobus przewożący pakistańskich policjantów w Karaczi, na południu kraju. W zamachu bombowym zginęło 12 funkcjonariuszy. Łącznie w ostatnich dwóch tygodniach ok. 50 osób poniosło śmierć w atakach, do których przyznało się TTP lub które przypominają ataki przeprowadzane przez islamistów powiązanych z tym ugrupowaniem.Z opublikowanego niedawno raportu Pakistańskiego Instytutu Studiów Pokojowych (PIPS) wynika, że w ubiegłym roku w Pakistanie miało miejsce 1700 zamachów terrorystycznych, z których ponad 60 proc. przeprowadziło TTP i ich sojusznicy.(PAP)

Kraj i świat

Prawie rok po abdykacji Benedykt XVI jest w dobrej formie

2014-02-08, 11:19

Majdan bojkotuje otwarcie igrzysk i pali znicze za ofiary starć

2014-02-08, 11:17

Neonaziści skazani za terroryzm, rasizm i podżeganie do spisku

2014-02-08, 11:09

Szkoły będą musiały zapewnić zajęcia z etyki każdemu uczniowi

2014-02-08, 10:50

Jerzy Owsiak: rezygnuję ze wszystkiego

2014-02-08, 10:48

W przyszłym tygodniu wymiana ofert ws. taryf celnych między UE a USA

2014-02-08, 10:41

Alarm w samolocie do Stambułu wywołał Ukrainiec

2014-02-07, 21:20

Rozruchy przeciwko nędzy i bezrobociu ogarniają całą Bośnię

2014-02-07, 21:19

Hospitalizowany w Polsce Ukrainiec: zaatakował nas Berkut

2014-02-07, 18:18

Adwokat Mariusza Trynkiewicza zapowiedział złożenie zażalenia na postanowienie sądu

2014-02-07, 18:16
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę