Julia Przyłębska: podjęta przez Sejm uchwała w sprawie TK jest pogwałceniem prawa
– Swoją uchwałą podżegacie organy państwa do popełniania przestępstwa nieuznawania orzeczeń legalnego organu konstytucyjnego – powiedziała w środę w Sejmie prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska, odnosząc się do przyjętej uchwały w sprawie TK.
W środę po południu Sejm przyjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015–2023 w kontekście działalności Trybunału Konstytucyjnego. W uchwale zaznaczono m.in.: „Sejm RP stoi na stanowisku, że uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy”.
Z kolei wieczorem Sejm przeprowadził debatę nad informacją o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa TK w 2022 roku. Udział w tym punkcie porządku obrad, jako osoba prezentująca informację, wzięła prezes Przyłębska. Oklaskami przywitali ją posłowie PiS.
Przed wystąpieniem Przyłębskiej wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL) zacytował fragment przyjętej uchwały stanowiący, że „Sejm RP uznaje również, że funkcję Prezesa TK sprawuje osoba nieuprawniona”. Dlatego – jak zaznaczył Zgorzelski – Przyłębska występuje w Sejmie jako sędzia TK, a nie prezes tego organu.
Funkcjonowanie TK krytykowali posłowie rządzącej większości. Patryk Jaskulski (KO) mówił o „całkowitym paraliżu i degradacji tej instytucji”. Jak uznał, 14 wyroków wydanych w 2022 r., to „wynik godny nagany”. Wyliczał, że „za jeden wyrok TK płacimy blisko 3 mln zł”.– Problemem nie jest praca TK, tylko sam Trybunał w tym kształcie, który jest obecnie. Staramy się ten problem rozwiązać – powiedziała Anna Maria Żukowska (Lewica).
Informacja TK z poparciem PiS-u i Konfederacji
Trybunału bronił PiS. – Mówicie, że Trybunał nie pracuje. A ile orzeczeń TK musi wydać, aby ta praca była właściwa? – pytał Kazimierz Smoliński z tej partii. Jak argumentował, w ostatnich latach zmieniło się podejście do rozpoznawanych spraw i wiele z nich jest kończonych na etapie wstępnym, podlega umorzeniu. Zaznaczył, że w 2022 r. takich umorzeń było 77.
Zdaniem Smolińskiego „postępowanie rządzących spowoduje chaos, nie tylko w sądownictwie, ale w całym państwie”. Poparcie dla informacji przedstawionej przez TK wyraziła też Konfederacja.
– Nie jesteście w stanie swoimi epitetami mnie obrazić, po prostu nie jest to możliwe – odpowiadała posłom koalicji rządzącej prezes Przyłębska. Jednocześnie podziękowała „za komplementy, jeśli chodzi o kuchnię”. – Rzeczywiście, świetnie gotuję mojej rodzinie – dodała.
Jak mówiła Przyłębska, zwracając się do krytyków – „żyjecie w świecie ponowoczesnym, świecie narracji”. – Wydaje wam się, że jeśli stworzycie pewną narrację, a więc powiecie: nie jesteś prezesem TK, to to istnieje. Nie, mylicie się. Poza filozofią postmodernistyczną proponuję czytać klasyków – zaznaczyła.
Gasiuk-Pihowicz: przysłano osobę, która nie posiada statusu sędziego TK
W końcu stycznia dyskusji nad tą informacją TK nie przeprowadziły sejmowe komisje. Wówczas bowiem na posiedzeniu komisji Trybunał reprezentował sędzia Jarosław Wyrembak, który odczytał upoważnienie wystawione przez prezes Przyłębską.
Przewodnicząca komisji sprawiedliwości i praw człowieka Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO) w związku z tym oceniła wówczas, że „ma wrażenie niespotykanej ilości nawarstwienia błędów prawnych widząc to upoważnienie”. – Przysyłanie dzisiaj osoby, która nie posiada statusu sędziego TK, aby przedstawiła sprawozdanie z działalności, Trybunału pokazuje, że TK funkcjonuje dziś poza pewnym ustrojem państwa. (...) Nie mamy możliwości zadawania pytań i uzyskania odpowiedzi od organu do tego upoważnionego, od osoby, która zostałaby prawidłowo do tego upoważniona – oceniła Gasiuk-Pihowicz. Następnie przyjęto wniosek o nieprzeprowadzanie dyskusji.
Przyłębska: uchwała Sejmu ws. TK jest pogwałceniem prawa
W środę wieczorem na stronie internetowej Trybunału Konstytucyjnego udostępniono transmisję wystąpienia sędzi Julii Przyłębskiej dotyczące procedowanych w Sejmie zmian prawnych dotyczących TK. Jej zdaniem podjęta przez izbę uchwała dotycząca „usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego z lat 2015–2023 w kontekście działalności Trybunału Konstytucyjnego” jest pogwałceniem prawa.
– Wobec podjęcia przez Sejm Rzeczypospolitej uchwały w sposób rażący naruszającej obowiązujące w Rzeczypospolitej prawo, trójpodział władzy, pogwałceniem konstytucji, która jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej, uchwały, w której zakwestionowano prawidłową obsadę Trybunału Konstytucyjnego, podkreślam i przypominam, że praprzyczyną sporu o Trybunał było uchwalenie 25 czerwca 2015 roku ustawy o Trybunale Konstytucyjnym – mówiła prezes Przyłębska.
Obszernie opisała historię i zmiany, jakie miały miejsce w funkcjonowaniu trybunału na przestrzeni lat. Przytoczyła przepisy regulujące powoływanie sędziów TK. W jej opinii powołanie przez poprzednią koalicję nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego było dokonane prawidłowo.
– Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka powinien być uznany za nieistniejący – mówiła sędzia, wskazując na brak znajomości polskich regulacji przez organy europejskie, które wypowiadały się w sprawie polskiego TK. Podkreśliła, że to na tych „nieistniejących” wyrokach sądów europejskich obecny rząd opiera swoją opinię o nieprawidłowościach dotyczących Trybunału Konstytucyjnego.
W poniedziałek na konferencji prasowej w Sejmie minister sprawiedliwości Adam Bodnar oraz przedstawiciele wszystkich ugrupowań koalicji rządzącej przedstawili założenia projektów dotyczących kompleksowej reformy TK. Niedługo później pakiet czterech projektów – uchwały Sejmu, dwóch ustaw (o TK oraz Przepisy wprowadzające ustawę o TK), a także ustawy o zmianie Konstytucji RP – został zamieszczony na stronie MS. Pierwszy z tych projektów, czyli uchwała, wpłynął do Sejmu we wtorek i został przyjęty w środę.