Mychajło Podolak: Ukraina i Polska znajdą porozumienie w sprawie protestów
Doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak odniósł się do protestów na ukraińsko-polskich granicach: - Ta sytuacja nie ma wpływu na nasze wzajemne relacje – podkreślał. Dodał, że oba kraje osiągną porozumienie.
- Ta sprawa nie wpływa na nasze stosunki, gdyż rozumiemy wszystko, co dzieje się w sferze politycznej w Polsce. To znaczy, rozumiemy, dlaczego są protesty, ale nie tylko w Polsce. Te protesty odbywają się przecież w całej Europie, we Francji, w Niemczech – oświadczył Podolak.
Doradca Zełeńskiego ocenił, że rolnicy poprzez protesty sprzeciwiają się unijnemu Zielonemu Ładowi. - Poprzez te protesty rolnicy mówią, że nie chcą Zielonego Ładu, nie chcą zmian w dotacjach dla rolnictwa. Po raz kolejny nie chodzi o dwustronne stosunki między Ukrainą a Polską. Nawiasem mówiąc, prezydent Ukrainy ciągle o tym mówi – stwierdził.
Doradca prezydenta Ukrainy zapewnił, że strona ukraińska rozumie ekonomiczny komponent protestów i powiedział, że Kijów gotów jest o tym rozmawiać z Warszawą i Brukselą.
- Jesteśmy gotowi wziąć bezpośredni udział w takich rozmowach, ponieważ nie tworzymy dzisiaj presji konkurencyjnej na polskich producentów rolnych. Dlatego myślę, że rozwiążemy tę kwestię tak jak to zrobiliśmy z przewoźnikami – oświadczył.
Podolak wytłumaczył, że Ukrainie zależy na odblokowaniu granic ze względu na konieczność nieprzerwanych dostaw uzbrojenia dla ukraińskiej armii, odpierającej inwazję Rosji. - Ta kwestia jest już rozwiązywana, a rząd pana (premiera Donalda) Tuska szuka możliwości odblokowania granic. Mam na myśli punkty kontrolne, przez które przechodzą ładunki ze sprzętem – powiedział.
- Dla nas jest to bardzo ważne, ponieważ wojna się nie kończy. Liczba starć jest taka sama, jak sześć miesięcy temu. Każdego dnia dochodzi do 80-120 bezpośrednich starć. Rosja natomiast dysponuje ogromnymi zasobami; ostatnio otrzymała ponad milion dodatkowych pocisków z Korei Północnej. Polska jest kluczowym partnerem tranzytowym w dostawach uzbrojenia dla naszych wojsk – podkreślił.
Pytany o umowę w sprawie bezpieczeństwa między Ukrainą i Polską Podolak poinformował, że rozmowy na ten temat trwają. - Rozmawiamy z wieloma krajami, w tym z Polską, ponieważ jest dziś ona naszym największym partnerem – powiedział doradca Zełenskiego.
Tymczasem wicepremier i minister infrastruktury Ukrainy Ołeksandr Kubrakow oświadczył w niedzielę, że w Polsce zniszczono 160 ton ukraińskiego zboża, które było transportowane do portu w Gdańsku, by trafić do innych krajów.
„Na zdjęciach widać 160 ton zniszczonego ukraińskiego zboża. Zboże jechało tranzytem do portu w Gdańsku, a stamtąd do innych krajów. Czwarty przypadek wandalizmu na polskich stacjach kolejowych. Czwarty przypadek bezkarności i nieodpowiedzialności” – napisał Kubrakow na platformie X, dołączając fotografie z wysypanym z wagonów kolejowych zbożem.