Kontrola po wybuchu granatnika w komendzie głównej wykazała 27 nieprawidłowości
Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński poinformował w piątek (23 lutego), że złoży zawiadomienia do prokuratury m.in. w sprawie niezarządzenia ewakuacji po wybuchu granatnika w siedzibie Komendy Głównej Policji.
Podczas konferencji przedstawił wyniki kontroli przeprowadzonej w KGP w związku z wybuchem granatnika w gabinecie komendanta głównego policji Jarosława Szymczyka 14 grudnia 2022 roku. – Kontrola prowadzona przez zespół audytujący z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji pokazała 27 bardzo poważnych uchybień związanych z całą historią tego granatnika i z jego wybuchem – przekazał Kierwiński. Ocenił, że to „27 uchybień, które pokazują skalę degrengolady i upadku zarządzania policją przez pana komendanta Szymczyka, ale także przez polityków PiS-u”.
– W tej sprawie złożone zostaną zawiadomienia do prokuratury. Pierwsze zawiadomienie dotyczyć będzie byłego komendanta głównego policji gen. Szymczyka i będzie dotyczyło art. 263 par. 2 Kodeksu karnego – posiadanie broni, granatnika, wbrew obowiązującym przepisom – wyjaśnił szef MSWiA.
Zawiadomienie ws. niedopełnienia obowiązków
Przekazał, że drugie zawiadomienie będzie dotyczyło złamania artykułu 231 par. 1 Kodeksu karnego. – A więc niedopełnienie obowiązków i działanie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego w związku z wystąpieniem zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi poprzez niewydanie poleceń sprawdzenia pirotechnicznego otrzymanego prezentu, granatnika, pomimo posiadania w tym zakresie możliwości, sił i środków – wyjaśnił.
Kierwiński powiedział, że podczas wizyty w Ukrainie generał Szymczyk miał pełne możliwości, aby sprawdzić, nakazać sprawdzić granatnik, jednak tego nie zrobił. – To samo w sobie jest szokujące, gdyż dotyczy wysokiego funkcjonariusza służb państwowych, ale jest ewidentnym niedopełnieniem obowiązków służbowych – dodał.
Zdaniem szefa MSWiA należało zarządzić ewakuację
– Gdy granatnik został zdetonowany, nie zarządzono ewakuacji. Nie zadziałały żadne procedury (...). Wydaje się, że skala bałaganu, niekompetencji, ale też takiego celowego mataczenia przy tej sprawie, doprowadziła do tego, że nie podjęto żadnych działań zmierzających do tego, żeby chronić ludzi, którzy byli na terenie Komendy Głównej Policji – ocenił. Kierwiński mówił, że gdyby trajektoria lotu granatnika była inna, prawdopodobnie doszłoby do katastrofy budowlanej.
Zdaniem szefa MSWiA po wystrzeleniu z granatnika należało zarządzić ewakuację. – Nie zrobiono tego. Wszystko wskazuje na to, że nie zrobiono tego dlatego, że chciano sprawę uciszyć, że pierwszym zajęciem, które podejmowano, była kwestia bezpieczeństwa informacyjnego, żeby zbyt dużo osób nie wiedziało o tym co zaszło. W tej sprawie także będziemy składać zawiadomienie do prokuratury – poinformował.
Dodał, że w wyniku kontroli skierował do komendanta głównego policji wnioski dotyczące postępowań dyscyplinarnych i zaleceń naprawczych. – Będziemy, na bazie tego postępowania, które zakończyliśmy (...), przeprowadzać pogłębione analizy, w jaki sposób MSWiA, resort nadzorujący KGP, zachował się w tej sprawie, czy cokolwiek zrobiono – zapowiedział.
Kierwiński zaznaczył, że pobieżny ogląd sytuacji wskazuje na to, że „nie zrobiono nic”