Prawnicy podzieleni, czy można podawać nazwisko Mariusza T.

2014-02-14, 00:44  Polska Agencja Prasowa

Prawo prasowe chroni osoby prywatne, a taką osobą jest Mariusz T. po odbyciu kary - zwraca uwagę część prawników, z którymi rozmawiała PAP. Inni podkreślają, że sprawa nabrała takiego publicznego wymiaru, że podawanie samego inicjału byłoby już niepoważne.

W 1989 r. Mariusz T. został skazany za zabicie czterech chłopców na karę śmierci, później zamienioną na 25 lat więzienia. Sąd zgodził się wówczas na podawanie jego nazwiska. W mediach, informujących od początku o sprawie, pojawiały się pełne personalia T., tak jak nazwiska innych najgłośniejszych zabójców. Sytuacja zmieniła się w ostatnich dniach, gdy T. wychodził na wolność i stał się, po odbyciu kary, osobą prywatną. Jego nazwisko zaczęło się też pojawiać w związku z informacjami o wszczętej procedurze o uznanie go za osobę niebezpieczną i izolowanie w specjalnym ośrodku. To postępowanie odbywa się według procedury cywilnej, a zgoda sądu na podawanie jego nazwiska dotyczyła postępowania karnego.

Art. 13 prawa prasowego mówi, że nie wolno publikować danych osobowych i wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe, ani świadków, pokrzywdzonych i poszkodowanych, chyba że osoby te wyrażą na to zgodę. Prokurator lub sąd mogą jednak zezwolić, ze względu na ważny interes społeczny, na ujawnienie danych osobowych i wizerunku podejrzanego lub oskarżonego. Z kolei w art. 14 zapisano zakaz publikowania bez zgody osoby zainteresowanej informacji oraz danych dotyczących prywatnej sfery życia, chyba że wiążą się one bezpośrednio z działalnością publiczną tej osoby.

Zdaniem dr Hanny Gajewskiej-Kraczkowskiej z Instytutu Prawa Karnego UW i adwokat z kancelarii DZP, media powinny pisać: Mariusz T. "Generalnie on ma taką ochronę, jak każdy obywatel i nie ma żadnego uzasadnienia dla ujawnienia jego personaliów w sytuacji, kiedy nie zachodzą warunki z art. 13 (prawa prasowego), a on nie prowadzi działalności publicznej" - powiedziała PAP Gajewska-Kraczkowska.

Przypomniała, że przeciwko Mariuszowi T. nie toczy się żadne postępowanie. Toczy się wprawdzie postępowanie cywilne, ale ono jest nie przeciwko niemu, lecz w sprawie zastosowania wobec niego środków przewidzianych w ustawie o niebezpiecznych przestępcach - podkreśliła.

Gajewska-Kraczkowska przyznała jednak, że w sprawie podawania danych Mariusza T. istnieje rozdźwięk między prawem a zdrowym rozsądkiem.

"Uważam, że trzeba pisać Mariusz T., by być w zgodzie z literą prawa, ale napisanie Trynkiewicz nie może powodować dla dziennikarzy żadnego skutku prawnego, bo mleko się już wylało" - oceniła Gajewska-Kraczkowska.

Również dr Michał Zaremba z Instytutu Dziennikarstwa UW zwrócił uwagę, że T. odbył karę, więc nie stosuje się do niego art. 13 prawa prasowego. Jego zdaniem należy jednak stosować przepisy dot. ochrony prywatności. "To nie jest osoba prowadząca działalność publiczną, dlatego trudno usprawiedliwić publikację jego danych osobowych bez jego zgody" - ocenił.

Zaznaczył jednak, że inaczej do tej kwestii mógłby podejść trybunał w Strasburgu, bo polskie regulacje dotyczące ochrony prywatności są dosyć surowe.

"W świetle polskich przepisów to jest bardzo dyskusyjne i naciągane, czy można publikować nazwisko tej osoby" - powiedział Zaremba. Jego zdaniem zwolennicy podawania nazwiska mogą wskazywać interes publiczny, bo T. potencjalnie stwarza zagrożenie.

Zaremba ocenił też, że pisanie, że T. to "bestia" lub że "na pewno popełni przestępstwo" jest z pewnością nieetyczne.

Z kolei b. sędzia TK i wykładowca w Collegium Civitas Wiesław Johann ocenił, że podawanie pełnego nazwiska Mariusza T. nie jest naruszeniem prawa prasowego. "Jest to stwierdzenie pewnego faktu, co innego gdyby doszło do zatarcia skazania" - powiedział PAP Johann.

"Jestem za tym, żeby mówić wyraźnie Mariusz Trynkiewicz. Sprawa nabrała takiego publicznego wymiaru, że dzisiaj posługiwanie się pierwszą literą nazwiska, gdy wiadomo o kogo chodzi, byłoby po prostu śmieszne i niepoważne" - podkreślił.

Zdaniem Johanna dyskusyjne jest, czy doszło do naruszenia prywatności Mariusza T. "Naruszenie prywatności pojawi się wówczas, jeżeli będziemy mieli do czynienia z czynem niedozwolonym, a więc dziennikarz musiałby naruszyć prawo. W moim przekonaniu w tym przypadku prywatność nie została naruszona" - tłumaczył Johann.

Dodał, że pod uwagę należy wziąć też interes publiczny. "Wydaje mi się, że w interesie publicznym leżało, aby to nazwisko ujawnić" - ocenił. (PAP)

Kraj i świat

Amerykańska baza w Redzikowie oficjalnie otwarta. To część tarczy antyrakietowej

Amerykańska baza w Redzikowie oficjalnie otwarta. To część tarczy antyrakietowej

2024-11-13, 14:15
Rosja po wielu dniach zaatakowała Kijów. Atak rakietowy na razie nie przyniósł ofiar

Rosja po wielu dniach zaatakowała Kijów. Atak rakietowy na razie nie przyniósł ofiar

2024-11-13, 11:09
Komisja Europejska zaakceptowała wstępnie wniosek Polski o płatność z KPO na 40 mld zł

Komisja Europejska zaakceptowała wstępnie wniosek Polski o płatność z KPO na 40 mld zł

2024-11-12, 19:39
Sondaż IBRiS: Zarówno Trzaskowski, jak i Sikorski wygraliby z kandydatem PiS na prezydenta

Sondaż IBRiS: Zarówno Trzaskowski, jak i Sikorski wygraliby z kandydatem PiS na prezydenta

2024-11-12, 17:59
Prezydent o spotkaniu z Donaldem Trumpem: Nasi współpracownicy mają ustalić termin

Prezydent o spotkaniu z Donaldem Trumpem: Nasi współpracownicy mają ustalić termin

2024-11-12, 15:35
Stołeczny ratusz: Szacujemy, że w Marszu Niepodległości wzięło udział około 90 tys. osób

Stołeczny ratusz: Szacujemy, że w Marszu Niepodległości wzięło udział około 90 tys. osób

2024-11-11, 17:51
Szef BBN: 13 listopada nastąpi oficjalne otwarcie bazy antyrakietowej w Redzikowie

Szef BBN: 13 listopada nastąpi oficjalne otwarcie bazy antyrakietowej w Redzikowie

2024-11-11, 15:20
Profesorowie Ryszard Legutko i Henryk Skarżyński odznaczeni Orderem Orła Białego

Profesorowie Ryszard Legutko i Henryk Skarżyński odznaczeni Orderem Orła Białego

2024-11-11, 10:28
Po brutalnej napaści na plebanii w Szczytnie: 72-letni ksiądz zmarł w szpitalu

Po brutalnej napaści na plebanii w Szczytnie: 72-letni ksiądz zmarł w szpitalu

2024-11-09, 19:21
Mężczyzna wtargnął na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Jest w rękach policji [aktualizacja]

Mężczyzna wtargnął na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Jest w rękach policji [aktualizacja]

2024-11-09, 17:08
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę